Łyżwiarze mają nowego sponsora: będą pieniądze na szkolenie i na ... nowy bus

"Na łyżwach Pozdrawiam ludzi, którzy są odpowiedzialni za to, że jedziemy zepsutymi busami po Europie... 4 h gdzieś w Holandii, mokro i zimno" - napisał na swoim Facebooku polski łyżwiarz Jan Szymański po tym, jak polskiej kadrze panczenistów zepsuł się bus.

W sprawie problemów łyżwiarzy wypowiedział się prezes PZŁS Kazimierz Kowalczyk, a także minister sportu i turystyki Andrzej Biernat. Czytaj więcej  >>> Polscy łyżwiarze pchali swój bus w drodze na zawody. Minister Biernat zainterweniuje

Okazało się, że władze PZŁS cały czas myślą o polepszaniu warunków, bo już w czwartek, w Heerenven, ogłoszono, że nowym sponsorem związku została holenderska grupa OTTO Work Force, która w minionych latach wpierała już polskich łyżwiarzy szybkich. PZŁS i OTTO zawarły już wstępne porozumienie ws. sponsoringu, a ostateczna umowa ma zostać podpisana 28 grudnia w Warszawie podczas konferencji prasowej na Torze Łyżwiarskim Stegny. Umowa ma obowiązywać do końca sezonu 2018.
Szef wyszkolenia PZŁS Ewa Białkowska poinformowała, że ta umowa sponsorska ułatwi wiele spraw.
- Wiadomo, że głównym naszym sponsorem jest zawsze ministerstwo, ale to są określone środki, a my chcielibyśmy szkolić nie tylko czołówkę, ale więcej młodzieży czy juniorów, bo to jest podstawa, by wyłonić kolejnych mistrzów, następców tych, którzy teraz osiągają sukcesy - mówi Ewa Białkowska w rozmowie z PolskimRadiem.pl i dodaje, że związek chciałby oczywiście mieć jeszcze lepszy sprzęt, czy lepsze, bezawaryjne samochody.Polscy panczeniści po ostatnich wynikach jakie osiągnęli w Berlinie będą należeli do faworytów zawodów Pucharu Świata, które od piątku do niedzieli (12-14 grudnia) odbędą się w Heerenveen.

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl

REKLAMA