FIFA skompromitowana? Autor kontrowersyjnego raportu rezygnuje
Michael Garcia zrezygnował z pracy przy Komisji Etyki FIFA. Były amerykański prokurator zrobił to na znak protestu, po tym, jak Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej nie zdecydowała się na opublikowanie jego raportu o nieprawidłowościach w związku z wyborem Kataru i Rosji na gospodarzy mundialu.
2014-12-17, 19:45
We wtorek Garcia został poinformowany, że nie będzie miał możliwości odwołania sie od decyzji światowej centrali piłkarskiej, która zablokowała publikację wyników jego śledztwa. Chodzi o 430-stronicowy raport, w którym przedstawiono liczne niepokojące incydenty, jakie pojawiły się w trakcie procesu wybierania Kataru i Rosji na gospodarzy piłkarskich mistrzostw świata.
Hans-Joachim Eckert, przewodniczący Komisji Etyki FIFA, zdecydował się jedynie na upublicznienie 42-stronicowej wersji z całego dokumentu. Garcia z furią protestował przeciwko tego rodzaju akcji. Jego zdaniem okrojony raport zakłamywał fakty opisane przez niego w pełnej wersji. Amerykanin próbował jeszcze zmienić zdanie włodarzy FIFA, ale po nieudanych zabiegach postanowił ustąpić ze stanowiska.
- Mój raport wskazywał na poważne i szeroko rozpowszechnione nieprawidłowości, jakie miały miejsce podczas wyboru gospodarza MŚ. Zaniepokojony faktem, iż niedostateczna transparentność może tylko zaszkodzić interesom FIFA, postanowiłem wydać publiczne oświadczenie. Wzywało ono Komisję Etyki do publikacji prawidłowej wersji raportu. Komitet Wykonawczy nie podjął jednak żadnych działań w tej kwestii na spotkaniu we wrześniu 2014 roku. Zamiast tego zostałem oskarżony o naruszenie Kodeksu Etyki za publiczne wypowiedzi na ten temat, czym zająć się miał Komitet Dyscyplinarny - oświadczył Garcia.
Jak dodał - sprawa dyscyplinarna została szybko oddalona, ale nie zmieniło to sytuacji związanej z publikacją raportu w pełnej odsłonie.
- 24 listopada 2014 roku złożyłem kolejne pismo - tym razem do Komitetu Apelacyjnego FIFA, w którym wskazywałem, jak fatalną decyzję podjął przewodniczący Eckert. Nic nie mogło usprawiedliwiać jego edycji, pominięć i dodatków - zaznaczył.
REKLAMA
- Wczoraj Komitet Apelacyjny odmówił odniesienia się do moich zarzutów. Nie zgadzam się z taką decyzją. Kolejna apelacja w tej sprawie do Sportowego Sądu Arbitrażowego (CAS) byłaby niepraktyczna. Żadna niezależna instytucja, śledczy, czy panel arbitrażowy nie jest w stanie wpłynąć na zachowanie danej organizacji - zakończył Garcia.
Marcin Nowak, goal.com
REKLAMA