Tour de Ski: tajemnice Kowalczyk vs. słabości Johaug i Bjoergen - wracają emocje

Norwescy eksperci od biegów narciarskich są zgodni, że faworytkami rozpoczynającego się w sobotę Tour de Ski są Therese Johaug i Marit Bjoergen. Przzyznają jednak, że wielkim znakiem zapytania jest forma Justyny Kowalczyk.

2015-01-02, 22:24

Tour de Ski: tajemnice Kowalczyk vs. słabości Johaug i Bjoergen - wracają emocje
Justyna Kowalczyk. Foto: Wikipedia/Frankie Fouganthin

Przyznają, że po raz pierwszy od wielu lat tak mało wiedzą o aktualnej formie Kowalczyk. Więcej zajmowano się sprawami z jej życia prywatnego, o których głównie pisały w ostatnich miesiącach skandynawskie media.
"Do wygrania TdS potrzebne są dobre wyniki w biegach techniką dowolną i jeżeli chodzi o Kowalczyk i jej obecne możliwości w tej technice to nie wiemy zupełnie nic. Oceniając według ostatnich wyników zawodów Pucharu Świata to odległość do Johaug i Bjoergen jest bardzo duża i wydaje się, że polska biegaczka raczej nie będzie dla nich zagrożeniem. Nie wiemy jednak jak się przygotowywała i ostatnio trenowała zwłaszcza technikę dowolną i dlatego pozostaje wielkim znakiem zapytania i niewiadomą" - ocenił Torgeir Bjoern z kanału telewizji NRK.
W rozmowie z kilkoma norweskimi mediami, m.in. portalem narciarskim langrenn.com podkreślił, że faworytką jest dla wszystkich ubiegłoroczna zwyciężczyni Therese Johaug, ale ostrzegł: "nie zapominajmy, że gdy wygrywała ostatni TdS nie startowała w nim Kowalczyk, a Bjoergen wycofała się w połowie. Teraz obie staną na starcie".
Zwrócił też uwagę na słabość Johaug, którą jest sprint. W nim straci cenne sekundy bonusowe: faktem jednak są ogromne możliwości tej biegaczki na podbiegach i przed startem do ostatniego etapu pod górę stoku slalomowego Alpe Cermis. "Jeżeli nie będzie startować pierwsza to prowadząca będzie musiała mieć co najmniej minutę przewagi" - ocenił.
Jego zdaniem obecna forma Bjoergen sprawia, że jest również wielką faworytką.
"Jak każda biegaczka jednak i ta posiada swoją słabość, a jest nią zbyt duża częstotliwość startów w krótkim czasie, której nie wytrzymuje i staje się nierówna" - powiedział Bjoern.
Inny z ekspertów NRK Jann Post zwrócił też wcześniej uwagę na fakt, że od wielu lat, na początku sezonu wyniki Kowalczyk są zwykle słabsze na początku i zawsze szykowała formę na TdS. W dodatku w tym sezonie, nieco ponad miesiąc po tych zawodach rozpoczną się mistrzostwa świata w szwedzkim Falun (18 lutego - 1 marca).
"Nie PŚ, lecz MŚ i TdS są raczej głównym celem Polki i jej forma z pewnością nadejdzie. Tu nie mam wątpliwości" - zaznaczył.

>>> Kowalczyk, Stoch i Bródka - mistrzowie z wirażu wychodzą na prostą

To będzie dziewiąta edycja Tour de Ski

Kowalczyk startowała w pierwszych siedmiu edycjach zawodów. Rok temu zrezygnowała, protestując przeciwko wprowadzonym w ostatniej chwili i niekorzystnym dla niej zmianom w programie. Te wymagające zawody wygrała czterokrotnie i zdecydowanie zasługuje na miano ich królowej. Tuż przed startem Polka poprosiła na facebooku o wsparcie kibiców: jutro rusza Tour de Ski - napisała Kowalczyk. - Moja wizytówka. Przewodzę we wszystkich statystykach dotyczących Touru. Ale statystyki to tylko liczby. A liczby nie biegają. Liczby nie wiedzą jak ciężka była do mojego ósmego Touru droga. A że on nie wybaczy żadnych niedociągnięć, to pewne. Chciałabym dobrze ze sobą powalczyć To mój cel. Mogę o kciuki poprosić?

>>> Tour de Ski - czas na błysk Kowalczyk: padłaś? Powstań! Popraw koronę i zasuwaj

REKLAMA

W sobotę w Oberstdorfie odbędzie się trzykilometrowy prolog stylem dowolnym, a następnego dnia bieg na 10 km "klasykiem". Na mapie przystanków znajduje się jeszcze Val Mustair (Szwajcaria) oraz włoskie Dobbiaco, Cortina i Val di Fiemme, gdzie 11 stycznia odbędzie się finałowy podbieg pod stromy stok Alpe Cermis, na którym zazwyczaj rywalizują alpejczycy.
Choć organizatorzy zaczynali już rozważać zmianę programu, to jednak wszystko wskazuje na to, że TdS odbędzie się bez przeszkód. Sytuacja odmieniła się w poprzednim tygodniu, kiedy w Europie zaczął mocniej padać śnieg.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Kowalczyk jest 10. i praktycznie nie ma już szans na piątą w karierze Kryształową Kulę. Do prowadzącej Marit Bjoergen traci aż 632 punkty. Norweżka jest w doskonałej formie. W tym sezonie cieszyła się z czterech pucharowych zwycięstw i łącznie ma ich na koncie 70.
Bjoergen to niezwykle utytułowana narciarka. Zdobyła sześć złotych medali olimpijskich i aż 12 mistrzostw świata. Nigdy jednak nie udało jej się wygrać Tour de Ski. Dwukrotnie była druga - w edycji 2006/07 i 2011/12. Przed sezonem zapowiadała, że triumf na Alpe Cermis to jeden z jej priorytetów. Jeśli Bjoergen wygra, to czwartą Kryształową Kulę będzie miała na wyciągnięcie ręki. Za zwycięstwo w TdS otrzymuje się aż 400 pkt premii do klasyfikacji generalnej PŚ.
Do grona faworytek zaliczana jest także ubiegłoroczna zwyciężczyni - Norweżka Therese Johaug. Natomiast zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, na starcie zabraknie Szwedki Charlotty Kalli, która chce się spokojnie przygotowywać do mistrzostw świata.

Program 9. edycji Tour de Ski

3 stycznia, Oberstdorf (Niemcy)
prolog
kobiety    - 3 km techniką dowolną
mężczyźni  - 4 km techniką dowolną

4 stycznia, Oberstdorf
kobiety    - 10 km techniką klasyczną na dochodzenie
mężczyźni  - 15 km techniką klasyczną na dochodzenie

5 stycznia, dzień przerwy

6 stycznia, Val Mustair (Szwajcaria)
kobiety    - sprint techniką dowolną
mężczyźni  - sprint techniką dowolną

7 stycznia, Dobbiaco (Włochy)
kobiety    - 5 km techniką klasyczną
mężczyźni  - 10 km techniką klasyczną

8 stycznia, Cortina-Dobbiaco (Włochy)
kobiety    - 15 km techniką dowolną na dochodzenie
mężczyźni  - 35 km techniką dowolną na dochodzenie

9 stycznia, dzień przerwy

10 stycznia, Val di Fiemme (Włochy)
kobiety    - 10 km techniką klasyczną ze startu wspólnego
mężczyźni  - 15 km techniką klasyczną ze startu wspólnego

11 stycznia, Val di Fiemme-Alpe Cermis (Włochy)
kobiety    - 9 km techniką dowolną na dochodzenie
mężczyźni  - 9 km techniką dowolną na dochodzenie

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej