Australian Open: Agnieszka Radwańska spacerkiem weszła do drugiej rundy [RELACJA]

Rozstawiona z numerem szóstym Agnieszka Radwańska wygrała w Melbourne z Japonką Kurumi Narą 6:3, 6:0 w pierwszej rundzie turnieju Australian Open. Tenisistka z Krakowa zainaugurowała tym meczem 35. występ w Wielkim Szlemie.

2015-01-20, 11:00

Australian Open: Agnieszka Radwańska spacerkiem weszła do drugiej rundy [RELACJA]
. Foto: facebook/Agnieszka Radwańska

Posłuchaj

"Taki jest tenis" - skomentowała Radwańska odpadnięcie w pierwszej rundzie jedenastu rozstawionych zawodniczek (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Spotkanie z 39. w rankingu WTA Narą było dla sklasyfikowanej o 33 pozycje wyżej Radwańskiej właściwie tylko rozgrzewką przed kolejnymi, bardziej wymagającymi pojedynkami.

Filigranowa Azjatka od początku dużo biegała po korcie i starała się wywierać presję na faworyzowanej rywalce. Grała odważnie i trafiała wiele ryzykownych zagrań. W efekcie to ona jako pierwsza zaliczyła przełamanie i ku zaskoczeniu kibiców objęła prowadzenie. Przy stanie 2:1 dla przeciwniczki Polka zrewanżowała się błyskawicznie. Mało brakowało, by kibice obejrzeli trzeciego z rzędu "breaka", ale Radwańska wybroniła się w trudnej sytuacji.

Krakowianka przeczekała początkowy napór Azjatki. Szybko dokończyła tę odsłonę, a w drugiej całkowicie zdominowała przeciwniczkę. Spotkanie trwało zaledwie 63 minuty, a Radwańska zaliczyła w tym meczu aż sześć asów serwisowych.

Była to druga oficjalna konfrontacja 25-letniej Polki z młodszą o dwa lata Japonką. W ubiegłym roku w drugiej rundzie zawodów w Cincinnati także wygrała pewnie w dwóch setach.

REKLAMA

Nara w głównej drabince w Melbourne zadebiutowała rok temu; w czterech poprzednich edycjach nie była w stanie przedrzeć się przez eliminacje. Dotarła wówczas do trzeciej rundy, co jest jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie. Wcześniej udało jej się dotrzeć do tego etapu podczas US Open w 2013 roku.

Radwańska po raz 35. rywalizuje w Wielkim Szlemie. W Australian Open występuje dziewiąty raz, a jej najlepszym wynikiem w tych zawodach jest półfinał osiągnięty w poprzednim sezonie.

Polce po raz pierwszy w zawodach tej rangi towarzyszy w roli konsultantki Martina Navratilova. Amerykanka czeskiego pochodzenia, triumfatorka 18 turniejów wielkoszlemowych w singlu, ma jej pomóc w wygraniu jednej z tych prestiżowych imprez.

W kolejnej rundzie w Melbourne zmierzy się z Johanną Larsson, która na otwarcie pokonała Rosjankę Ałłę Kudriawcewą 6:4, 6:3. Szósta rakieta świata po raz drugi zagra z 70. w rankingu Szwedką. W pierwszej rundzie Pucharu Federacji pojedynek singlowy krakowianka wygrała 6:4, 6:1, całe spotkanie biało-czerwone rozstrzygnęły na swoją korzyść 3:2.

REKLAMA

W poniedziałek w pierwszej rundzie odpadła młodsza z sióstr Radwańskich - Urszula.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Wynik meczu 1. rundy gry pojedynczej kobiet:

Agnieszka Radwańska (Polska, 6) - Kurumi Nara (Japonia) 6:3, 6:0

REKLAMA

Relacja na żywo:

09.18 - Koniec meczu, pewne zwycięstwo Agnieszki Radwańskiej. Słabszy moment pojawił się tylko na początku meczu, później jednak przewaga Polki nie podlegała żadnym wątpliwościom.

Jerzy Janowicz wciąż walczy w trzecim secie.

09.15 - Japonka zerwała się do walk, wygrała dwa gemy w świetnym stylu, ale jest już za późno.

REKLAMA

09.10 - 5:0 w drugim secie, absolutna dominacja Polki.

09.05 - Jest pewność, w grze powtarzalność, momentami fantazja. Agnieszka Radwańska w pełni zdominowała Japonkę. Drugie przełamanie całkowicie to potwierdza, jest 4:0 w drugim secie i nic nie wskazuje na to, by coś miało się tu zmienić.

 

REKLAMA

08.58 - Przełamanie już w pierwszym gemie, brawa dla Agnieszki. Teraz pójdzie już ekspresowo?

08.55 - Niestety, Jerzy Janowicz remisuje z Moriyą w setach 1:1, Japończyk w drugiej odsłonie starcia pokazał się z dobrej strony i wygrał 6:2.

Trudno się nie zgodzić z tym stwierdzeniem:

REKLAMA

08.51- I pierwszy set dla Polki, Radwańska wygrywa 6:3.

08.50 - "Isia" pewnie zmierza do zwycięstwa w pierwszym secie. po początkowych problemach jej gra wygląda teraz naprawdę dobrze.

08.42 - Świetny gem w wykonaniu Polki, jest 4:2.

08.40 - Radwańska wraca na prowadzenie. Było gorąco, Polka musi złapać właściwy rytm.

REKLAMA

08.35 - Nara przełamuje Radwańską. Zgadzamy się, że to jednak nie będzie łatwe zadanie dla Polki. Panie grają już prawie 30 minut, a za nami dopiero cztery gemy.

08.25- Japonka nie zamierza ułatwiać Polce zadania. Wygrała swojego pierwszego gema, a w trzecim mamy bardzo zaciętą grę.

08.20 - Agnieszka Radwańska wygrywa pierwszego gema w swoim meczu.

REKLAMA

08.15 - Dobre wieści dla fanów Jerzego Janowicza. Polak wygrał pierwszego seta w meczu z Hirokim Moriyą. Liczymy na to, że będziemy świadkami dwóch zwycięstw w polsko-japońskich meczach.

Z pewnymi problemami, ale pierwsza część meczu Polaka zakończyła się szczęśliwie.

08.05 - Za chwilę początek starcia Agnieszki Radwańskiej z Japonką Kurumi Narą. Zdecydowaną faworytką jest Polka, widzimy, że nasza zawodniczka jest także obiektem zainteresowania kibiców z innych krajów. Tak więc czas na Agnieszkę Radwańską!

REKLAMA

Zapowiedź meczu Agnieszki Radwańskiej z Kurumi Narą>>>
ps, PolskieRadio.pl
Zapowiedź
25-letnia Polka ma za sobą już jedno spotkanie z młodszą o dwa lata Japonką. W ubiegłym roku w drugiej rundzie zawodów w Cincinnati krakowianka wygrała pewnie w dwóch setach. Starsza z sióstr Radwańskich dziewiąty raz rywalizuje w Australian Open. Jej najlepszym wynikiem w tych zawodach jest półfinał osiągnięty w poprzednim sezonie.

Azjatka w głównej drabince w Melbourne zadebiutowała rok temu (w czterech wcześniejszych edycjach nie była w stanie przedrzeć się przez eliminacje). Dotarła wówczas do trzeciej rundy, co jest jej najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie (wcześniej udało jej się dotrzeć do tego etapu podczas US Open w 2013 roku).

>>>Australian Open: Radwańska i Janowicz wkraczają do gry<<<

Krakowiance po raz pierwszy w zawodach tej rangi towarzyszyć będzie Martina Navratilova. Zadaniem Amerykanki czeskiego pochodzenia, triumfatorki 18 turniejów wielkoszlemowych w singlu, jest pomoc Radwańskiej w wygraniu jednej z tych prestiżowych imprez.

REKLAMA

Australian Open. Nie spodziewajmy się cudów po Agnieszce Radwańskiej

W wieczornej sesji miejscowej publiczności zaprezentuje się również Janowicz. Łodzianin pierwotnie miał zmierzyć się na otwarcie z wracającym po niemal rocznej przerwie związanej z kontuzją nadgarstka Argentyńczykiem Juanem Martinem Del Potro. Zwycięzca US Open z 2009 roku jednak w niedzielę zrezygnował ze startu, tłumacząc, że nie czuje się jeszcze gotów rywalizować w tak ważnym turnieju.

Rywalem Polaka został więc jego rówieśnik Hiroki Moriya. Janowicz nigdy wcześniej nie miał okazji zmierzyć się z niższym od niego o prawie 40 cm Japończykiem, będącym 146. rakietą świata.

Źródło: Agencja TVN/x-news

REKLAMA

ps

ps, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej