Australian Open: niesamowity Djoković ograł Murraya. Wielki mecz w finale [RELACJA]
Rozstawiony z "jedynką" Novak Djoković w finale Australian Open wygrał w czterech setach z Brytyjczykiem Andym Murrayem (6.). Serb zdobył swój piaty wielkoszlemowy tytuł w tym turnieju. Murray po raz czwarty przegrał w finale tej imprezy.
2015-02-01, 14:00
Była to 23. konfrontacja Djokovica z Murrayem. 27-letni Serb szesnaście raz zszedł z kortu jako zwycięzca. Będący jego rówieśnikiem Szkot nie może znaleźć recepty na pokonanie tenisisty z Belgradu od 2008 roku. Ich niedzielny pojedynek trwał trzy godziny i 39 minut.
W ostatnich latach obaj wielokrotnie rywalizowali w Australian Open. Djoković wygrał również dwa ich poprzednie spotkania w finale tego turnieju (2011 i 2013), a w 2012 roku pojedynek o awans do decydującej fazy.
Lider rankingu ATP wcześniej cieszył się z sukcesu w Melbourne w 2008 roku, a następnie w latach 2011-13. O jeden tytuł więcej ma w dorobku Australijczyk Roy Emerson, który zwyciężył w latach 1961 i 1963-67.
Djoković w niedzielę po raz 15. wystąpił w wielkoszlemowym finale. Triumfował w ośmiu z nich.
REKLAMA
Murray czwarty raz wystąpił w decydującym spotkaniu Australian Open. We wszystkich poprzednich (2010-11 i 2013) również doznawał porażki.
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Wynik finału gry pojedynczej mężczyzn:
REKLAMA
Novak Djokovic (Serbia, 1) - Andy Murray (W. Brytania, 6) 7:6 (7-5), 6:7 (4-7), 6:3, 6:0
Relacja na żywo:
6:0 - Novak Djoković wygrywa Australian Open! Przez pierwsze trzy sety oglądaliśmy fascynujący mecz, w czwartym Serb nie zostawił jednnak Murrayowi żadnych złudzeń i sięgnął po swoje piate zwycięstwo w Australian Open w karierze.
5:0 - Możemy już mówić o tym, że Serb zdeklasował w czwarym secie Szkota. Jeden gem od wygranej.
4:0 - Djoković brutalnie obchodzi się z rywalem w czwartym gemie. Trofeum coraz bliżej.
REKLAMA
3:0 - Dominacja Djokovicia nie podlega dyskusji. Murray będzie w stanie się podnieść?
2:0 - Serb podwyższa prowadzenie.
1:0 - Tym razem to Djoković, niesiony świetnym poprzednim setem, szybko przełamuje Murraya w czwartej odsłonie tego starcia.
6:3 - Brawa dla Djokovicia, w tym secie po słabszym początku dosłownie zmiótł z kortu Szkota. 2:1 dla Serba!
REKLAMA
5:3 - Jest przełamanie, Djoković bardzo blisko wygrania drugiego seta.
4:3 -Gem za gem, bardzo zacięta walka, ale mieliśmy już chwilę, by się do tego przyzwyczaić.
I rada dla przeciwników Serba:
3:3 - Murray wygrywa swój serwis.
REKLAMA
3:2 - Djoković nie zwalnia tempa, Murray zbiera siły na dalszą część tego seta?
2:2 - Idealna powtórka z drugiego seta.
1:2 - Djoković wygrywa swój serwis. Obaj zawodnicy cały czas grają na najwyższych obrotach. Pytanie jest tylko jedno - który z nich lepiej wytrzyma to kondycyjnie. Murray miał więcej czasu na odpoczynek, ale Djoković potrafił już rozstrzygać długie mecze na swoją korzyść.
0:2 - Serb nie odpowiedział Szkotowi, Murray odskakuje rywalowi. Powtórka z poprzedniego seta.
REKLAMA
0:1 - Murray znowu dobrze zaczyna seta, przełamał Djokovicia już w pierwszym gemie.
6:7 - Tego tie-breaka musiał wygrać Murray. Szkot doprowadza do remisu, za chwilę zaczynamy trzeciego seta. Charakteru Brytyjczykowi nie można odmówić.
6:6 - Pewnie wygrany serwis Serba. Mamy drugi tie-break. Djoković znowu wejdzie na wyżyny umiejętności?
5:6 - Wszystko wskazywało na to, że Djoković przełamie Murraya i zbliży się do wygrania drugiego seta. Szkot miał jednak rewelacyjną końcówkę.
REKLAMA
Mamy podobne obawy:
5:5 - Bardzo długi i zacięty gem. Wydawało się, że Djoković zakończy go błyskawicznie, ale Murray fenomenalnie bronił.
4:5 - Trzeci wygrany gem Murraya z rzędu!
Żona Novaka Djokovicia pochwaliła się, że syn serbskiego tenisisty śledzi poczynania ojca. "W świecie Stefana tata zawsze jest zwycięzcą".
REKLAMA
4:4 - Przebudzenie Szkota stało się faktem.
4:3 - Murray wygrał swój serwis.
Byliśmy świadkami małego zamieszania, dwóch kibiców wtargnęło na kort, ale ochrona szybko się nimi zajęła:
4:2 - Murray stanął, jak gdyby zrozumiał, że w pierwszym secie stracił swoją szansę na korzystny wynik.
REKLAMA
3:2 - Djoković w uderzeniu, przełamał rywala i wygrał trzeciego gema z rzędu.
2:2 - Już remis, Serb pokazuje, że potrafi wrzucić wyższy bieg w trudnych momentach.
1:2 - Djoković tym razem przełamuje serwis Murraya.
0:2 - Wymarzony początek dla Brytyjczyka, szybkie przełamanie. Kontuzja Djokovicia daje o sobie znać?
REKLAMA
0:1 - Murray zaczyna drugiego seta od wygrania swojego serwisu.
7:6 - Pierwszy set dla Djokovicia! Wydawało się, że przy stanie 4:1 dla Serba Murray nie będzie w stanie się podnieść, Brytyjczyk jednak wykorzystał słabsze momenty Serba i kontuzję kciuka, ale w tie-breaku Djoković pokazał wielką klasę.
6:6 - Tie-break zadecyduje o tym, kto wygra pierwszego seta.
6:5 - Djoković tym razem pewnie wygrywa swój serwis.
REKLAMA
5:5 - Murray wyrównuje stan rywalizacji, kontuzja Djokovicia zaważy o losach tego seta?
5:4 - Gem dla Murraya, Serb nie potrafił wygrać swojego serwisu. Djoković ma problemy z kciukiem. Czas na podanie Brytyjczyka.
5:3 - Niestety dla Szkota, tylko na chwilę. Djoković od razu odpowiedział przełamaniem. Przy jednej z akcji Serb niebezpiecznie się poślizgnął i upadł na kort. Kamery już kilka razy pokazywały jego dłoń. Ewentualny uraz jak na razie jednak mu nie przeszkadza.
4:3 - I udało się, Murray wraca do gry.
REKLAMA
4:2 - Murray wygrywa swoje podanie, musi poszukać przełamania. Jego narzeczona, Kim Sers, popisała się dużym poczuciem humoru. Po tym, jak w półfinale została mocno skrytykowana za sposób, w jaki dopingowała swojego partnera w meczu z Berdychem (z jej ust poleciało sporo niecenzuralnych słów), występuje dziś w koszulce z ostrzeżeniami przed wulgarnymi treściami.
4:1 - Djoković pewnie wygrywa. Murray miał 3 piłki, którymi mógł doprowadzić do przełamania. Teraz stracił z rzędu 8 punktów. Musi szybko się pozbierać, jeśli nie chce stracić seta.
3:1 - Mamy przełamanie, Djoković w tym gemie zmiótł z kortu Murraya, który chyba nie mógł odżałować niewykorzystanej szansy...
2:1 - Djoković odetchnął z ulgą. Murray był blisko przełamania, wygrywał już 40:15, jednak Serb wzniósł się na wyżyny i wygrał swój serwis, pokazując kilka kapitalnych zagrań. Na pewno gem godny finału. A to dopiero początek.
REKLAMA
1:1 - Murray dłużej walczył o pierwszego gema przy swoim serwisie, ale ostatecznie udało mu się wygrać.
1:0 - Pierwszy gem w finale dla Djokovicia. Serb pewnie wygrał swój serwis.
09.37 - Panowie są już na korcie. Tak przedstawiały się trybuny na godzine przed starciem:
Teraz już znalezienie na trybunach wolnego miejsca jest niemożliwe.
REKLAMA
09.25 - O to trofeum będą grać zawodnicy.
09:20 - Starcie Novaka Djokovicia i Andy'ego Murraya rozpocznie się już za kilkanaście minut. Faworytem do zwycięstwa pozostaje Serb, jednak Brytyjczyk ma po swojej stronie bardzo duży atut. Miał szansę na dłuższy odpoczynek przed decydującym spotkaniem. Półfinałowy mecz z Czechem Tomasem Berdychem rozegrał w czwartkowy wieczór. Djoković i Szwajcar Stan Wawrinka wyszli na kort dobę później, a ich starcie zakończyło się dopiero po 5 setach.
Mamy podobne oczekiwania co do finału.
REKLAMA
27-letni Serb ma szansę zostać pierwszym w liczonej od 1968 roku Open Erze tenisistą, który wygrał imprezę w Melbourne pięć razy. Sześć tytułów ma na koncie Australijczyk Roy Emerson, który triumfował w latach 1961 i 1963-67. Lider rankingu ATP cieszył się z sukcesu w tym turnieju w 2008 roku, a następnie w okresie 2011-13.
W niedzielę zagra w finale tej imprezy po raz piąty w karierze. Wyrówna tym samym rekord największej liczby występów w decydującym spotkaniu Australian Open, należący od 1968 roku do Szweda Stefana Edberga i Szwajcara Rogera Federera.
Szansę na zapisanie się w historii tenisa będzie tego dnia miał również jego rówieśnik Murray. W przypadku zwycięstwa zostałby pierwszym tenisistą w Open Erze, któremu udało się wygrać ten turniej po trzech wcześniejszych niepowodzeniach w finale. Gorycz porażki doznał w latach 2010-11 i 2013.
Niedzielna konfrontacja będzie 23. pojedynkiem tych zawodników. Djoković 15 razy schodził z kortu jako zwycięzca. Rozstrzygnął na swoją korzyść m.in. wszystkie trzy poprzednie ich spotkania w Australian Open - w meczu o tytuł (2011 i 2013), a także w 2012 roku w półfinale.
REKLAMA
- Z Andym wrócimy w niedzielę do czasów, gdy mieliśmy po 12 lat. Wtedy graliśmy ze sobą po raz pierwszy. To fajnie, że kolejny raz zmierzymy się w wielkoszlemowym finale - zaznaczył Serb.
ps
REKLAMA