Ekstraklasa: Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław. Grad goli w Zabrzu

Po emocjonującym meczu 22. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Górnik Zabrze zremisował na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław 3:3 (1:1).

2015-02-28, 20:04

Ekstraklasa: Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław. Grad goli w Zabrzu
Bramkarz Górnika Zabrze Pavels Steinbors atakowany przez Roberta Picha ze Śląska Wrocław podczas meczu polskiej Ekstraklasy piłkarskiej. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Posłuchaj

Łukasz Madej (Górnik Zabrze) po meczu ze Śląskiem Wrocław (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Górnik Zabrze nie zdołał przerwać trwającej ponad pół roku serii meczów bez ligowej wygranej na własnym stadionie. W sobotę po trzymającym w napięciu do końca, ciekawym i wyrównanym pojedynku zremisował ze Śląskiem Wrocław 3:3.

Goście mieli szansę na wyjątkowo korzystne otwarcie. Powinni prowadzić już w 3. minucie, kiedy z bliska strzelali Marco Paixao i Robert Pich, ale dwoma udanymi interwencjami popisał się bramkarz Górnika. Odpowiedź zabrzan była szybka i skuteczna. Z lewej strony dośrodkował Łukasz Madej, akcję zamknął silnym uderzeniem Roman Gergel i było 1:0.

Wrocławianie częściej mieli piłkę, zamykali momentami rywali na ich połowie, jednak to gospodarze stworzyli groźniejsze sytuacje. Najlepszą zmarnował Madej, który spudłował mając przed sobą tylko bramkarza Śląska.

W miarę upływu czasu coraz częściej "gorąco" robiło się pod bramką Górnika. Minutę przed przerwą zabrzańscy obrońcy nie upilnowali Marco Paixao w polu karnym i do szatni schodzili przy remisie.

REKLAMA

Goście po zmianie stron potrzebowali ośmiu minut, by wyjść na prowadzenie. Rzut wolny z narożnika pola karnego precyzyjnym uderzeniem przy "krótkim" słupku zamienił na gola Mateusz Machaj. Do odrabiania strat zmuszeni zostali tym razem gospodarze. Spiker próbował pocieszyć kibiców informacją o brązowym medalu MŚ polskich skoczków narciarskich, ale odzew był niewielki.

Zabrzanie walczyli o wyrównanie, jednak piłkarze Śląska długo nie pozwalali im na zagrożenie swojej bramki. Emocjonującą końcówkę zapewnił Madej, trafiając zza pola karnego w "okienko". Potem było jeszcze ciekawiej.

Kiedy w 82. minucie kontrę gości skutecznie wykończył Flavio Paixao, wydawało się, że jest "po meczu". Tymczasem po zagraniu ręką Tomasza Hołoty rzut karny dla Górnika wykorzystał Mariusz Magiera, kończąc festiwal bramkowy.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 3:3 (1:1)

Bramki: 1:0 Roman Gergel (5), 1:1 Marco Paixao (44), 1:2 Mateusz Machaj (53-wolny), 2:2 Łukasz Madej (74), 2:3 Flavio Paixao (82), 3:3 Mariusz Magiera (85-karny).

REKLAMA

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Erik Grendel, Łukasz Madej. Śląsk Wrocław: Mateusz Machaj, Tomasz Hołota.

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 3 000.

Górnik Zabrze: Pavels Steinbors - Adam Danch, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Radosław Sobolewski, Bartosz Iwan (69. Szymon Skrzypczak), Erik Grendel, Łukasz Madej (90+1. Ołeksandr Szeweluchin), Rafał Kosznik - Wojciech Łuczak (68. Robert Jeż).

Śląsk Wrocław: Jakub Wrąbel - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba - Flavio Paixao, Tom Hateley, Mateusz Machaj (65. Peter Grajciar), Krzysztof Danielewicz (81. Juan Calahorro), Robert Pich (73. Krzysztof Ostrowski) - Marco Paixao.

REKLAMA

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej