Ekstraklasa: zacięty mecz w Białymstoku. "Jaga" wyszarpała punkt

Jagiellonia Białystok zremisowała na własnym stadionie z Wisłą Kraków 2:2 (1:0) w 26. kolejce piłkarskiej ekstraklasy.

2015-04-06, 21:19

Ekstraklasa: zacięty mecz w Białymstoku. "Jaga" wyszarpała punkt
Fragment meczu Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków. Foto: PAP/Artur Reszko

Posłuchaj

Więcej o meczu w relacji Jerzego Kułakowskiego (Kronika Sportowa/Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

Początek meczu to lekka przewaga Wisły, która szybko mogła objąć prowadzenie. W drugiej minucie tylko dzięki dobrej interwencji Igorsa Tarasovsa piłka nie trafiła do ustawionego tuż przed bramką Jagiellonii Pawła Brożka. Podawał Łukasz Burliga.

Ale w 16. minucie to gospodarze strzelili gola. Gruzin Nika Dzalamidze świetnie ograł z prawej strony dwóch krakowian, dośrodkował na piąty metr pola karnego, a tam Patryk Tuszyński wygrał pojedynek główkowy z doświadczonym Arkadiuszem Głowackim i zdobył bramkę.

Występ byłego zawodnika Lechii Gdańsk w pierwszym składzie Jagiellonii, zamiast superstrzelca gospodarzy Mateusza Piątkowskiego, był niespodzianką. Tuszyński grał bardzo dobrze, a gdyby popisał się większą dokładnością w 33. minucie prawdopodobnie padłby drugi gol. Wówczas napastnik gospodarzy wbiegł w pole karne Wisły, zamiast uderzać próbował zagrać do Karola Mackiewicza, ale zagrał niezbyt celnie.

Wisła dłużej utrzymywała się przy piłce i kilka razy zagroziła bramce Jagiellonii. Bodaj najlepszą akcję przeprowadziła w 25. minucie, jednak obrońcy gospodarzy zablokowali dwa strzały gości, a dobitka Jeana Barrientosa była niecelna.

REKLAMA

W 31. minucie minimalnie obok słupka bramki białostoczan piłka przeszła po płaskim strzale z dystansu Głowackiego. W 35. minucie ponownie zakotłowało się w "szesnastce" Jagiellonii i znowu akcję kończył Barrientos, który tym razem został zablokowany. Tuż przed przerwą Bartłomiej Drągowski obronił strzał z rzutu wolnego Semira Stilicia.

Praktycznie w pierwszej akcji drugiej połowy Wisła wyrównała. Wprowadzony na boisko po przerwie Haitańczyk Wilde-Donald Guerrier zablokował Łukasza Tymińskiego, który próbował wybić piłkę z pola karnego. Ta odbiła się w stronę bramki Jagiellonii a Paweł Brożek dopełnił formalności.

Być może ta, trochę przypadkowa akcja, zdecydowała o postawie Jagiellonii w drugiej połowie. Jej gra bowiem "rozsypała się", przez długie minuty gospodarze nie mogli wymienić kilku podań. Wisła nabrała pewności, grała wysokim pressingiem i raz za razem zagrażała bramce Drągowskiego. W 52. minucie powinna objąć prowadzenie, ale najpierw bramkarz Jagi obronił strzał Stilicia a dobitkę wybił z bramki Tymiński. W 55. minucie Guerrier ograł w polu karnym dwóch obrońców gospodarzy, jednak z siedmiu metrów fatalnie spudłował.

Ale to ten piłkarz dał wiślakom prowadzenie. W 71. minucie Haitańczyk uderzył płasko, piłka po drodze odbiła się jeszcze od Sebastiana Madery myląc Drągowskiego, odbiła od słupka i dosłownie wtoczyła się do bramki.

REKLAMA

Jagiellonia wciąż nie mogła przejąć inicjatywy, a akcje Wisły mnożyły się. W 80. minucie z kilku metrów strzelał Stilić, ale niecelnie. W kolejnych akcjach dwa razy poza polem karnym interweniował Drągowski.

Gospodarze walczyli jednak do końca. W doliczonym czasie raz za razem próbując wrzutek piłki w pole karne Wisły. Opłaciło się. Tuż przed końcem meczu takie dośrodkowanie przedłużył głową Piątkowski, w polu karnym Tuszyński w biegu przyjął piłkę i pięknym strzałem pod poprzeczkę uratował gospodarzom remis.

Po meczu powiedzieli:

Kazimierz Moskal (trener Wisły Kraków): "Wiem, że zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i pewnie z mojej strony będzie to wyglądało tak, że straciliśmy dwa punkty. Michał (Probierz) pewnie powie, że to jego zespół stracił dzisiaj dwa punkty. Nie chce mi się wierzyć, że po raz drugi, grając na wyjeździe, tracimy bramkę w takich okolicznościach, która oddala nas od trzech punktów, które były dzisiaj dla nas bardzo ważne. Na pewno w drugiej połowie zagraliśmy dużo lepiej, niż w pierwszej i - mając sytuacje które stworzyliśmy - trzeba było strzelić trzecią bramkę.

REKLAMA

Niestety, doprowadziliśmy do sytuacji, kiedy znowu panuje wielki niedosyt w szatni. Tego już nie zmienimy, natomiast w piątek mamy kolejny ważny mecz u siebie i musimy zrobić wszystko, aby postarać się odrobić tę stratę punktową. Usłyszałem, że dziś los oddał Jagiellonii to, co zabrał w meczu z Podbeskidziem. Czekam na moment, kiedy nam też odda".

Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok): "Było to bardzo trudne spotkanie z zespołem, który był pewny siebie, to widać po ostatnich spotkaniach. Zaczęliśmy bardzo dobrze pierwszą połowę, dobrze wyprowadzaliśmy akcje, ale kilka razy mogliśmy lepiej dograć. Chwała zawodnikom za wyrównanie, jednak od początku drugiej połowy nie mogliśmy skontrolować meczu, nie mogliśmy utrzymać się przy piłce. Błąd pierwszy, to brak komunikacji. Po drugie, zabrakło nam minuty do zmiany, bo chcieliśmy wprowadzić Modelskiego za Tymińskiego, nie zdążyliśmy - padła druga bramka.

Potem postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Chwała piłkarzom, że wyrównaliśmy piękną bramką. Ważne jest to, że mamy 4 punkty przewagi plus mecz (stosunek bezpośrednich spotkań) z Wisłą, teraz musimy dalej pracować, zostały cztery mecze, które musimy wygrać, żeby grać o "coś". Dziś dostaliśmy odpowiedź, że jesteśmy w stanie, ale na pewno brakuje nam jeszcze w wielu elementach. Pracujemy nad tym ciągle, ale wszystkiego nie da się zmienić, trzeba pracować solidnie".

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:2 (1:0)

REKLAMA

Bramki: 1:0 Patryk Tuszyński (16-głową), 1:1 Paweł Brożek (46), 1:2 Wilde-Donald Guerrier (71), 2:2 Patryk Tuszyński (90+4).

Żółte kartki - Jagiellonia Białystok: Rafał Grzyb, Karol Mackiewicz, Łukasz Tymiński, Giorgi Popchadze. Wisła Kraków: Łukasz Burliga, Jean Barrientos, Semir Stilić, Wilde-Donald Guerrier.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Widzów: 11 784.

REKLAMA

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Łukasz Tymiński (74. Filip Modelski), Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Giorgi Popchadze - Rafał Grzyb, Michał Pazdan, Karol Mackiewicz (80. Paweł Sawicki), Maciej Gajos (67. Mateusz Piątkowski), Nika Dżalamidze - Patryk Tuszyński.

Wisła Kraków: Michał Buchalik - Boban Jovic, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics (46. Maciej Sadlok), Łukasz Burliga - Łukasz Garguła, Alan Uryga, Jean Barrientos (90+2. Mariusz Stępiński), Semir Stilić, Rafał Boguski (46. Wilde-Donald Guerrier) - Paweł Brożek.

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej