Jan Błachowicz potknął się w drodze na szczyt UFC: nie będę płakał, wrócę silniejszy
Jan Błachowicz przegrał jednogłośnie na punkty z Jimim Manuwą w pierwszej w Polsce gali UFC w Krakowie. Po walce Polak był jednak przekonany o swoim zwycięstwie. - Myślałem, że zadałem więcej celnych ciosów niż Jimi - powiedział Błachowicz podczas spotkania z dziennikarzami.
2015-04-12, 13:54
Posłuchaj
Na spotkaniu z dziennikarzami po zakończonej w Krakowie gali UFC Jan Błachowicz podkreślał, ze musi swoją walkę obejrzeć na spokojnie i wyciągnąć z niej wnioski.
<<< UFC Kraków: Błachowicz nie miał argumentów, efektowny Filipović [RELACJA] >>>
Błachowicz zdradził jaką miał taktykę na swoją walkę z Manuwą. - Taktyka była jedna: walczyć w stójce i jak będzie okazja to obalić. to się jednak nie udało, bo okazji do obalenia nie było - mówił Polak i dodawał, że zamknął swoje myślenie na tej płaszczyźnie walki dlatego wyszło, jak wyszło. - Nie będę płakał, wyciągnę wnioski i wrócę silniejszy - obiecywał.
Błachowicz stwierdził również, że pewnie zbyt szybko nie dostanie propozycji rewanżu z Manuwą, ale liczy, że kiedyś do takiego starcia dojdzie.
REKLAMA
Jan Błachowicz po walce na gali UFC w Krakowie:
Błachowicz jako pierwszy Polak zdecydował się zamienić KSW na UFC. W tej największej organizacji MMA zadebiutował na gali w Sztokholmie w październiku 2014 roku. Potrzebował niespełna dwóch minut, by pokonać reprezentanta gospodarzy Ilira Latifiego.
"Cieszyński Książę" przed walką zapewniał, że jest gotowy na najważniejszy pojedynek w swojej zawodowej karierze i tanio skóry nie sprzeda:
REKLAMA
Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl
REKLAMA