Nawrocki: złoci kadeci pomogą nam budować kolejne drużyny

Jacek Nawrocki od wtorku rozpoczyna pracę w nowej roli, trenera reprezentacji siatkarek. Selekcjoner zdradził plany na najbliższe dni i wrócił też do sukcesu jaki osiągnął z kadrą kadetów, która w niedzielę wywalczyła złoty medal mistrzostw Europy. Ze szkoleniowcem rozmawiał Rafał Bała.

2015-04-14, 10:20

Nawrocki: złoci kadeci pomogą nam budować kolejne drużyny
Jacek Nawrocki, nowy selekcjoner kadry kobiet siatkarek. Foto: PAPLeszek Szymański

Posłuchaj

Trener Jacek Nawrocki rozmawiał z Rafałem Bałą o żeńskiej reprezentacji siatkówki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rafał Bała: Spodziewał się Pan, że będzie Pan wracał z takim sukcesem? Złoty medal mistrzostw Europy! To są chłopcy, którzy są nadzieją polskiej męskiej siatkówki.

Jacek Nawrocki: Nie myślałem w kategoriach "czy to będzie medal złoty, srebrny czy brązowy”, ale liczyłem na bardzo dobrą grę chłopaków. To są chłopcy, którzy po części występowali w drużynie juniorów, z którą zdobyliśmy wicemistrzostwo Europy w zeszłym roku. Występowali w pierwszej lidze i te szlify, które zdobyli w pierwszej lidze pozwalały na optymizm.

RB: Czasem się mówi, żeby do tej seniorskiej siatkówki nastolatków tak szybko nie wpuszczać, ale w Polsce to przynosi efekt.

JN: Tak, i ja myślę, że nie ma co ich hamować. Ci chłopcy pokazali, że wyrastają ponad standardy swojego wieku. Ten proces treningowy, który zastosowaliśmy w ostatnich dwóch latach odniósł skutek.

REKLAMA

RB: O nich będziemy słyszeć w najbliższych latach ? Większość z tych zawodników widzi Pan w kadrze seniorskiej?

JN: Bardzo trudny okres dla tych chłopców, bo to są tak naprawdę ich pierwsze sukcesy. I zobaczymy jak to się "przegryzie”, jaki to będzie miało wpływ na ich kariery. W tym roczniku, jak i w poprzednim widzę naprawdę kilku kandydatów na reprezentację. Zresztą rozmawiałem już ze Stefanem Antigą. Brakowało nam przyjmujących w tych drużynach. A tu są przyjmujący i to jest podstawa do tego, żeby budować kolejne zespoły.

RB: Widać było w grze z innymi zespołami, że również pod względem fizycznym czy technicznym przewyższają rywali.

JN: Zdecydowanie. Myślę, że przewaga techniki rzuca się w oczy.

REKLAMA

RB: Dobre polskie szkolenie.

JN: Myślę, że tak, że nie mamy się czego wstydzić. Natomiast zespół jest, powiedziałbym bardzo agresywny jeżeli chodzi o granie. I to jest domeną tych chłopaków.

RB: To wyjaśnijmy jaka była Pana rola w tym zespole.

JN: Sebastian Pawlik objął ten zespół już dwa lata temu. Tych chłopców wszystkich prowadziłem w szkole, prowadziłem na co dzień, prowadziłem ich w meczach pierwszej ligi. Także naturalnym wydawało się to, że należy być przy tym zespole. I ja też chciałem to w jakiś sposób spuentować, ten ostatni rok pracy. I czułem, że jestem też tym chłopcom potrzebny.

REKLAMA

RB: Dziesięć dni minęło od pańskiej nominacji na selekcjonera kadry kobiet. Był czas żeby przemyśleć to wszystko, żeby się zastanowić, żeby pooglądać trochę meczów? Nie na miejscu, szkoda że minęły Pana turniej Final Four w Szczecinie czy mecz finałowy Atomu Trefla Sopot w Pucharze Konfederacji. Ale podejrzewam, że śledził Pan to co się dzieje w żeńskiej lidze i żeńskich pucharach.

JN: Oczywiście, ja już od jakiegoś czasu śledzę bardzo wnikliwie to co się dzieje w żeńskiej siatkówce. Bardzo ciężko jest pogodzić te obowiązki i trenera i prowadzącego zespół i pomagającego i jeszcze trenera reprezentacji kobiet. Na ile mi czas pozwalał poświęciłem czas dziewczynom, ale tak naprawdę dzisiaj kończy się rozdział z chłopakami i mam odpowiednio przygotowane zajęcia, które będą dotyczyć pracy z kobietami.

RB: Ale dla Pana w Polsce pracowali inni, wiemy że i prezes Papke i wiceprezes Kasprzyk jeździli i rozmawiali z zawodniczkami. Przekonali niektóre doświadczone zawodniczki, żeby pomogły reprezentacji w Igrzyskach Europejskich i kwalifikacjach olimpijskich. To Pana cieszy.

JN: Jak najbardziej. Chciałbym żebyśmy mieli zespół mocny, zespół oparty na tym, co jest najlepszego w kraju. Ale nie chciałbym też obarczać odpowiedzialnością tylko związek, tylko trenerów. To zawodniczki będą siłą tego zespołu, to zawodniczki grają i miejmy nadzieję, że będą odpowiednio zmotywowane.

REKLAMA

RB: Zmuszania do gry w reprezentacji nie będzie?

JN: Ja nie znoszę zmuszania do gry i ja czegoś takiego na pewno nie zrobię.

W całej rozmowie trener żeńskiej reprezentacji mówi także o tym, jak będzie wyglądał styl kadry i jakie są jej cele na najbliższe miesiące. Zapraszamy do słuchania wywiadu.

Źródło: Agencja TVN/x-news

REKLAMA

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej