Liga Mistrzów: Atletico Madryt - Real Madryt, Juventus Turyn - AS Monaco. Wiele emocji, ale tylko jeden gol [RELACJA]

Piłkarze Atletico Madryt zremisowali u siebie z lokalnym rywalem Realem 0:0, a Juventus pokonał w Turynie AS Monaco 1:0 w pierwszych meczach 1/4 finału Ligi Mistrzów.

2015-04-14, 23:47

Liga Mistrzów: Atletico Madryt - Real Madryt, Juventus Turyn - AS Monaco. Wiele emocji, ale tylko jeden gol [RELACJA]

Posłuchaj

Marek Lehnert (PR Rzym) - relacja z ćwierćfinału Ligi Mistrzów Juventus Turyn - AS Monaco (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W środę odbędą się spotkania PSG z Barceloną oraz FC Porto z Bayernem Monachium.

Pojedynek Atletico z Realem był konfrontacją ubiegłorocznych finalistów LM. Wówczas w Lizbonie "Królewscy" zwyciężyli po dogrywce 4:1 (po 90 minutach było 1:1).

W obecnym sezonie oba zespoły grały ze sobą wcześniej sześciokrotnie. Zdecydowanie lepszy bilans ma Atletico, które nie przegrało żadnego z tych spotkań. Podopieczni Diego Simeone m.in. dwukrotnie pokonali "Królewskich" w hiszpańskiej ekstraklasie (2:1, 4:0), a także wyeliminowali ten zespół w rozgrywkach o Puchar Hiszpanii (2:0, 2:2).

We wtorkowy wieczór piłkarze Realu nie chcieli doprowadzić do kolejnej porażki z Atletico i od razu rzucili się do ataków. Grali szybko, efektownie, ale nieskutecznie. Świetnie dysponowanego golkipera rywali Słoweńca Jana Oblaka próbowali pokonać m.in. Cristiano Ronaldo, Gareth Bale, Luka Modrić i efektownym strzałem zewnętrzną częścią stopy James Rodriguez.

REKLAMA

Gospodarze też mieli swoje okazje - m.in. Antoine Griezmann po dużym błędzie Sergio Ramosa.

Po przerwie mecz wciąż był emocjonujący, choć Real nie grał już tak porywająco jak wcześniej. W końcówce spotkania był nawet kilka razy w opałach. Gospodarze osiągnęli wówczas przewagę, jednak nie zdołali zdobyć bramki.

Mecz obfitował w sytuacje podbramkowe, ale także liczne starcia i faule. Kilku zawodników odczuło to boleśnie, opatrywany przez lekarzy był m.in. napastnik Atletico Mario Mandzukić.

W drugim wtorkowym ćwierćfinale Juventus - wciąż bez kontuzjowanego Paula Pogby, ale już z Andreą Pirlo - pokonał Monaco 1:0.

REKLAMA

Mistrzowie Włoch awansowali do tej fazy po wyeliminowaniu Borussii Dortmund, której zawodnikami są Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski (5:1 w dwumeczu). Z kolei Monaco okazało się nieznacznie lepsze od Arsenalu Londyn, w którym miejsce w bramce stracił Wojciech Szczęsny. W dwumeczu tych drużyn padł remis 3:3, a o awansie zadecydowały bramki zdobyte przez Monaco na wyjeździe.

We wtorek na stadionie Juventusu kibice zobaczyli tylko jednego gola, który może mieć ogromne znaczenie dla losów rywalizacji. W 57. minucie sędzia uznał, że w polu karnym faulował Ricardo Carvalho i podyktował "jedenastkę", wykorzystaną przez Arturo Vidala. Dla Chilijczyka to pierwsze trafienie w tym sezonie LM.

Goście pokazali się z dobrej strony, nie ustępowali faworyzowanym rywalom, ale nie zdołali odwrócić losów rywalizacji.

Bramki z gry padną być może w środę, gdy odbędą się dwa pozostałe ćwierćfinały. Osłabiony brakiem kilku kluczowych piłkarzy Paris Saint Germain (m.in. bez Zlatana Ibrahimovicia) podejmie Barcelonę, natomiast FC Porto zagra z Bayernem Monachium, w którym w ostatnich tygodniach świetnie spisuje się Robert Lewandowski.

REKLAMA

Finał zaplanowano na 6 czerwca w Berlinie.

Atletico Madryt - Real Madryt 0:0.

Sędzia: Milorad Mazic (Serbia).

Atletico Madryt: Jan Oblak - Juanfran, Joao Miranda, Diego Godin, Guilherme Siqueira - Arda Turan, Mario Suarez, Gabi, Koke (83-Fernando Torres) - Antoine Griezmann (77-Raul Garcia), Mario Mandzukic

Real Madryt: Iker Casillas - Dani Carvajal (85-Alvaro Arbeloa), Raphael Varane, Sergio Ramos, Marcelo - Luka Modric, Toni Kroos, James Rodriguez - Gareth Bale, Karim Benzema (76-Isco), Cristiano Ronaldo

REKLAMA

Juventus Turyn - AS Monaco 1:0 (0:0).

Bramka: Arturo Vidal (57-karny).

Sędzia: Pavel Kralovec (Czechy).

Juventus Turyn: Gianluigi Buffon - Stephan Lichtsteiner, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Patrice Evra - Claudio Marchisio, Roberto Pereyra (87-Stefano Sturaro), Andrea Pirlo (74-Andrea Barzagli), Arturo Vidal - Alvaro Morata (83-Alessandro Matri), Carlos Tevez.

AS Monaco: Danijel Subasic - Andrea Raggi (71-Dymitar Berbatow), Ricardo Carvalho, Aymen Abdennour, Layvin Kurzawa - Fabinho, Nabil Dirar (51-Bernardo Silva), Joao Moutinho, Yannick Ferreira Carrasco, Geoffrey Kondogbia, Anthony Martial (87-Matheus Carvalho).

REKLAMA

man, PAP

RELACJA NA ŻYWO ze wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów na następnej stronie >>>RELACJA NA ŻYWO:

90+4 min - Atletico - Real. KONIEC MECZU! Było wiele okazji do zdobycia gola, ale ostatecznie ten emocjonujący pojedynek kończy się bezbramkowym remisem

REKLAMA

90+3 min - Juventus - Monaco. KONIEC MECZU! Skromne zwycięstwo "Starej Damy" w starciu z ekipą Monaco

89 min - Atletico - Real. Gorąco pod bramką Ikera Casillasa, ale skończyło się na strachu dla piłkarzy Realu Madryt

81 min - Atletico - Real. Piękna indywidualna akcja Ardy Turana zakończona jednak interwencją Carvajala

79 min - Atletico - Real. Wysoki pressing Atletico Madryt przynosi efekt w postaci błędu Sergio Ramosa, ale piłkarze Diego Simeone trochę przekombinowali w ofensywie i piłka znów w posiadaniu "Królewskich"

76 min - Atletico - Real. Z boiska schodzi napastnik "Królewskich" - Karim Benzema. To nie był dobry mecz Francuza. W jego miejsce pojawia się Isco

REKLAMA

72 min - Juventus - Monaco. Znów okazja dla gości. Po rzucie rożnym strzela Dimitar Berbatov, ale piłka mija bramkę rywali

63 min - Juventus - Monaco. Bardzo szybko chcieli wyrównać goście, ale znów na wysokości zadania stanął Buffon, który obronił strzał napastnika Monaco - Anthony Martiala

57 min - Juventus - Monaco. GOL!!!! Vidal z rzutu karnego w góry róg bramki nie daje szans Subasiciowi. "Stara Dama" wychodzi na prowadzenie

REKLAMA

54 min - Juventus - Monaco. Kolejna groźna kontra piłkarzy z Księstwa. Znów na posterunku jednak Gigi Buffon

48 min - Atletico - Real. Świetna akcja gospodarzy - zakręcił na prawym skrzydle Juanfran, dośrodkował w pole karne, ale strzał Ardy Turana minął słupek bramki Realu Madryt

46 min - ZACZYNAMY DRUGĄ POŁOWĘ a przy okazji spoglądamy na imponujący dystans, jaki przebiegli piłkarze obu klubów

REKLAMA

PRZERWA - Bez wątpienia bohaterem madryckich derbów na razie 22-letni słoweński bramkarz Atletico Madryt - Jan Oblak. Oblak w tym sezonie został sprowadzony do stolicy Hiszpanii za 16 mln euro z Benfiki Lizbona (najdroższy bramkarz w historii hiszpańskiej Primera Division) jako następca Thibaut Courtois, który po trzyletnim wypożyczeniu wrócił do Chelsea Londyn

45 min - KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY. Na razie bez goli na obu stadionach, ale nie możemy narzekać na brak emocji. Zarówno w Madrycie, jak i w Turynie kibice obserwują ciekawe starcia

REKLAMA

37 min - Atletico - Real. Po raz pierwszy w tym meczu gospodarze poważnie zagrozili bramce Ikera Casillasa, ale strzał Antoine'a Griezmanna nie był wystarczająco silny i precyzyjny by zaskoczyć golkipera "Królewskich"

36 min - Juventus - Monaco. Gospodarze powoli zaczynają kontrolować mecz - mają aż ponad 70 procent posiadania piłki. Muszą jednak uważać na groźne kontry francuskiej drużyny

31 min - Atletico - Real. Znów świetny strzał Garetha Bale'a, ale znów bramki gospodarzy świetnie strzeże Jan Oblak

REKLAMA

23 min - Juventus - Monaco. Dość niespodziewanie przewagę w tym meczu - przynajmniej w sytuacjach bramkowych mają goście. AS Monaco miało aż 7 okazji do zdobycia gola w pierwszych 20. minutach spotkania - w tym 2 celne strzały na bramkę. Mistrz Włoch odpowiedział 2 sytuacjami - w tym 1 celnym strzałem

19 min - Atletico - Real. Na razie 100 procentowa celność podań Kolumbijczyka Jamesa Rodrigueza w drużynie Realu Madryt. Imponujące

REKLAMA

10 min - Juventus - Monaco. Niebezpieczny strzał zawodnika Monaco - Carrasco, ale świetnie odbija piłkę Gianluigi Buffon

8 min - Atletico - Real. Kolejna okazja po stronie "Królewskich". Z rzutu wolnego próbuje Cristiano Ronaldo. Piłka skozłowała jeszcze przed słoweńskim bramkarze Atletico, ale Oblak pewnie ją złapał

4 min - Atletico - Real. Pierwsza groźna akcja meczu dla gości. Gareth Bale wyszedł na sam na sam z bramkarzem, ale Jan Oblak zdołał obronić jego strzał

REKLAMA

20.45 - ZACZYNAMY!

20.40 - Przed derbowym starciem Atletico i Realu Madryt głos zabrał Mirosław Trzeciak - polski piłkarz, który występował na hiszpańskich boiskach

Trzeciak o derbach Madrytu: W tym sezonie Real zupełnie zawiódł w starciach z Atletico

REKLAMA

/Foto Olimpik/x-news

20.35 - Na koniec zestawienie drużyny AS Monaco na mecz z mistrzem Włoch

REKLAMA

20.30 - Kolejna para to Juventus Turyn - AS Monaco. Na początek prezentujemy skład "Starej Damy"

20.25 - A teraz pora na przedstawienie ekipy Realu Madryt

REKLAMA

20.20 - Oto skład Atletico Madryt na mecz z drużyną "Królewskich"

20.15 - Kibice nie mogą się też doczekać meczu na stadionie Juventusu

REKLAMA

20.10 - Na Vicente Calderón panuje już atmosfera wielkiego piłkarskiego święta

20.00 - ZAPRASZAMY na RELACJĘ NA ŻYWO z dwóch pierwszych spotkań ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów. W najciekawszym spotkaniu Atletico Madryt podejmuje Real Madryt. W drugim meczu Juventus Turyn zagra u siebie z AS Monaco. Oba spotkania rozpoczną się o godzinie 20.45

REKLAMA

Marcin Nowak, PolskieRadio.pl

ZAPOWIEDŹ wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów na następnej stronie >>>Bratobójcze derby - tak hiszpańskie media określają wtorkowy mecz o awans do półfinału Ligi Mistrzów między Atletico Madryt i Realem Madryt. Statystyki ostatnich spotkań przemawiają za piłkarzami Diego Simeone. W drugim starciu Juventus podejmie słynące z żelaznej defensywy Monaco.

Komentatorzy nie mają wątpliwości, że starcie Atletico i Realu będzie jednym z najciekawszych spotkań tegorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów. Rywale ubiegłorocznego, finałowego starcia rozgrywek tym razem zmierzą się już w ćwierćfinale.

REKLAMA

Rewanż za przegrany finał

Atletico będzie chciało wyrównać rachunki za przegraną, a Real nie stracić szans na 11. puchar w historii. W przedmeczowych sondażach kibice dają więcej szans drużynie Ancelottiego, komentatorzy przypominają zaś, że od feralnego dla Atletico meczu w Lizbonie, zespół nie przegrał z Realem Madryt.

- Nie mamy obsesji na punkcie Atletico. Mamy za to chęć na rozegranie ćwierćfinału i na przejście do półfinału - zapewniał na konferencji przed meczem trener Królewskich.

Diego Simeone wie, że czeka go trudne zadanie. Trener jest jednak pewny, że dzisiejszy mecz jego drużyna rozegra inaczej niż ostatni finał Ligi Mistrzów.

- To będzie nowe spotkanie, ćwierćfinał. To nie jest to samo, co mecz ligowy czy finał Champions League - argumentował trener Atletico.

REKLAMA

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Statystyki miażdżą Real

Dla obu drużyn będzie to już 7. spotkanie tym sezonie. We wszystkich poprzednich na murawie dyrygowało Atletico. Komentatorzy nie mają wątpliwości, że wygra nie tylko sprawniejszy fizycznie, ale też odporniejszy psychicznie.

Według Mirosława Trzeciaka, byłego piłkarza ligi hiszpańskiej, faworytem tego starcia są piłkarze Diego Simeone.

REKLAMA

- W tym sezonie w starciach tych zespołów Atletico było zdecydowanie lepsze, agresywniejsze i lepiej zorganizowane od rywali. Real był zupełnie bezradny i całkowicie w tych spotkaniach zawiódł - zaznaczył.

Można mówić o tym, że Atletico ma przewagę psychiczną przed tym starciem. Po ich stronie stoją także statystyki z ostatnich spotkań. Od maja ubiegłego roku, kiedy Real sięgnął po najważniejsze klubowe trofeum na świecie, zmieniło się jednak bardzo wiele. Diego Simeone znalazł sposób na to, jak zniechęcić piłkarzy Ancelottiego do gry w piłkę.

Świetnie obrazowało to ostatnie starcie, kiedy "Królewscy" zostali rozgromieni 4:0. Jednak w poprzednich meczach to Atletico prezentowało się zdecydowanie lepiej, było bardziej zdecydowane i mimo braku gwiazd formatu Cristiano Ronaldo czy Garetha Bale'a miało więcej atutów.

O tym, że Atletico potrafi grać w piłkę, nie trzeba przekonywać nikogo. Za przykład może posłużyć Arda Turan:

REKLAMA

W 6 ostatnich spotkaniach Atletico wygrało z Realem 4 razy, tracąc zaledwie 4 bramki i strzelając ich aż 12. Real na pewno ma się czego obawiać, jednak wydaje się, że najpoważniejszy kryzys w tym sezonie jest już za drużyną Ancelottiego. Do dyspozycji włoskiego szkoleniowca Realu będzie Gareth Bale. W kadrze meczowej powinni znaleźć się także Sami Khedira i Fabio Coentrao.

- Dwa remisy mogą wystarczyć nam, żeby awansować do półfinału, dlatego naszym celem nie jest pokonanie Atletico. Marzymy o jedenastym Pucharze Europy - zdradził Ancelotti.

Z kolei do kadry Atletico ma wrócić Mario Mandzukić, który wyleczył kontuzję kostki. Pierwsze spotkanie odbędzie na Vicente Calderon, rewanż 22 kwietnia na Santiago Bernabeu.

REKLAMA

Choć wynik pozostaje zagadką, pewne jest jedno - nie zabraknie emocji, świetnych piłkarzy i prawdziwej walki. To może być najbardziej zacięta rywalizacje ze wszystkich spotkań ćwierćfinałowych.

Juventus faworytem, ale...

Nad Sekwaną i na Skale, na jakiej nad Lazurowym Wybrzeżem wznosi się Księstwo Monaco nadzieja miesza się z obawami. Juventus Turyn jest kolejną przeszkodą na drodze AS Monaco w Lidze Mistrzów.

"Stara Dama" to zdaniem trenera Monaco Leonardo Jardima w tej chwili lepszy i solidniejszy zespół niż Arsenal, z którym drużyna z Księstwa uporała się z zaskakującą łatwością w pierwszym spotkaniu. Przynajmniej za Kanałem La Manche. Jardim zapewnia, że obecność jego zespołu na tak wysokim szczeblu to już świadectwo klasy drużyny z Księstwa, ale chyli głowę przed klasą przeciwnika.

- To ekipa mająca znakomitych piłkarzy i do tego ogromne doświadczenie - mówi szkoleniowiec i dodaje, że szanuje osiągnięcia i umiejętności Carlosa Teveza, ale nie boi się jego indywidualnych zagrywek. To, że Tevez jest najlepszym strzelcem Serie A to nie tylko zasługa jego talentu, ale także całej drużyny. A zatem Monaco będzie miało oko na Taveza, ale nie może zapominać o zaletach gry zespołowej przeciwników. Juventus ma znakomitego bramkarza, najlepszą obronę w lidze włoskiej.

REKLAMA

Nie do końca jest pewny występ dwóch filarów zespołu z Księstwa - Jeremy’ego Toulalana i Ricardo Carvalho. Decyzja co do tego czy będzie ich można zobaczyć na boisku, zapadnie niemal w ostatniej chwili.

- Mimo paru problemów personalnych sprawa awansu powinna rozstrzygnąć się już w Turynie. Juventus nabrał pewności siebie. Pokonanie Borussii dodało im przekonania, że są w stanie wiele osiągnąć - uważa Tomasz Lipiński, ekspert nc+.

- Naszym celem jest zagrać wielki mecz z Monaco, a potem wrócimy do gry w Serie A i walki o tytuł. Nasza drużyna ciągle się rozwija, a to sprawia że rośniemy w siłę z roku na rok. Myślę, że jesteśmy gotowi, aby osiągnąć coś ważnego. Wszystko to, oczywiście, musimy udowodnić na boisku, ale uważam, że mamy duże doświadczenie, które może przełożyć się na dobry wynik - mówił obrońca Giorgio Chiellini

Monaco w tym sezonie pokazuje jednak, że świetnie czuje się w delegacjach. Zespół Jardima to najlepiej grający na wyjazdach zespół Ligue 1. W całych rozgrywkach poza swoim stadionem wygrali aż 10 z 16 spotkań, stracili najmniej bramek ze wszystkich drużyn - zaledwie 22 w 32 meczach. Swoje atuty pokazali w pełni w wygranym w Londynie 3:1 meczu z Arsenalem.

REKLAMA

Rewelacyjna obrona stanie przed trudnym zadaniem, ale jeśli powtórzą swój najlepszy mecz, w którym pewnie pokonali "Kanonierów", są w stanie po raz kolejny zaskoczyć faworyzowanego rywala.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Wtorek w Lidze Mistrzów (początek meczów o godzinie 20:45):

Atletico Madryt   - Real Madryt

REKLAMA

Juventus Turyn    - AS Monaco

Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej