Liga Europy: znów rozbłyśnie gwiazda Sevilli - Grzegorz Krychowiak?

2015-04-16, 20:50

Piłkarz Sevilli FC - Grzegorz Krychowiak będzie dziś w centrum uwagi kibiców. O pomocniku reprezentacji Polski w samych superlatywach wypowiadają się ostatnio eksperci. Dziś Krychowiak postara się udowodnić, że te zachwyty są jak najbardziej uzasadnione.

Liga Europy: Krychowiak i Teodorczyk na placu boju >>>

Już tylko osiem zespołów i dwóch polskich piłkarzy - Grzegorz Krychowiak oraz Łukasz Teodorczyk - pozostało w rywalizacji o udział w finale Ligi Europy, który 27 maja odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Sevilla FC w wieczornym ćwierćfinale tych rozgrywek (początek o godz. 21.05) spotka się z mistrzem Rosji - Zenitem Sankt Petersburg. Klub z Andaluzji nie miał szczęścia w losowaniu, gdyż to właśnie te dwie drużyny były uważane za faworytów do zdobycia trofeum. Drużyna Unaia Emery'ego w końcu broni nawet tytułu Ligi Europy z zeszłego sezonu. Z kolei Zenit do LE trafił z Ligi Mistrzów. W czterech spotkaniach doznał jednej porażki, w poprzedniej rundzie na wyjeździe z Torino (0:1) Kamila Glika, ale dwubramkowa zaliczka z pierwszego meczu wystarczyła do awansu.

Zespół z Hiszpanii może jednak optymistycznie patrzeć na rywalizację z ekipą prowadzoną przez Portugalczyka - Andre Villasa-Boasa. Piłkarze Sevilli FC rozegrali ostatnio świetny mecz ligowy z liderem Primera Division - FC Barceloną. Mimo straty dwóch bramek zdołali zremisować 2:2 i wciąż liczą się w walce o bezpośredni awans do fazy grupowej przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Zespół prowadzony przez Unaia Emery'ego ma 61 punktów po 31. kolejkach i zajmuje piąte miejsce w tabeli. Ma jednak zaledwie 4 punkty straty do trzeciego w lidze hiszpańskiej - Atletico Madryt. Sevilla FC pozostaje też niepokonana w oficjalnych występach od 22 lutego, kiedy w Primera Division uległa Realowi Sociedad San Sebastian 3:4.

YouTube/DRIEB SPORT HD

Kapitalne noty za mecz z "Dumą Katalonii" zebrał właśnie Grzegorz Krychowiak. Kibice w szczególności zachwycali się jego wślizgiem na gwieździe FC Barcelony - Lionelu Messim. Choć Polak przy tej interwencji mógł faulować Argentyńczyka to jednak sposób w jaki dogonił rywala robi wrażenie.

Jak wynika z informacji Primera Division - Krychowiak goniąc Messiego osiągnął prędkość 34,82 km/h, co zauważył oficjalny portal PZPN. Strona związku za CNN podała, że tylko trzem zawodnikom na świecie odnotowano szybsze poruszanie się po boisku. Najszybszym piłkarzem świata jest aktualnie Gareth Bale z Realu Madryt, który biegł aż 36,9 km/h. Pomocnik reprezentacji Polski okazał się za to lepszy od takich gwiazd futbolu, jak Neymar z FC Barcelony - 34,2 km/h, Aaron Lennon z Tottenhamu (obecnie wypożyczony do Evertonu) - 33,8 km/h, czy nawet Cristiano Ronaldo z ekipy "Królewskich" - 33,6 km/h i wspomniany wcześniej Leo Messi - 33,2 km/h.

YouTube/SporTimeTV

Za Sevillą przemawia też imponujący bilans w Lidze Europy w tym sezonie - w 10 spotkaniach zanotowali siedem zwycięstw, dwa remisy i jedną porażkę. W rozgrywanej wiosną fazie pucharowej wygrali wszystkie cztery mecze; po dwa z Borussią Moenchengladbach i Villarreal. Ponadto klub z Andaluzji po czwarty w ostatniej dekadzie dotarł do ćwierćfinału europejskich zmagań. W każdym z trzech poprzednich przypadków... sięgnął po trofeum (2005/06, 2006/07 - Puchar UEFA i 2013/14 - LE) i może zostać pierwszą ekipą, której ta sztuka udała się czterokrotnie.

- Sevilla ma za sobą bardzo dobry mecz z Barceloną, a Zenit przeciętne spotkanie z Rubinem Kazań i musi grać bez kilku ważnych zawodników. Hiszpanie weszli kilka tygodni temu na wysoki poziom i utrzymują się na nim. Powinni sobie poradzić z Rosjanami. Trener Emery ma pełen komfort, a ewentualne roszady w składzie nie spowodują dramatycznego osłabienia. Wszystko wskazuje na to, że Sevilla powinna ten mecz wygrać - ocenił Leszek Orłowski, dziennikarz "Piłki Nożnej" i ekspert nc+.

Press Focus/x-news

Nic dziwnego, że wspomniany trener Zenitu - Villas-Boas obawia się ekipy z Sewilli. - Jakość, doświadczenie i ostatnie sukcesy sprawiają, że Sevilla była chyba ostatnim rywalem, na którego chciałem trafić. Przed nami bardzo trudne zadanie. Dobrze chociaż, że rewanż zagramy przed własną publicznością - zauważył szkoleniowiec lidera rosyjskiej ekstraklasy.

- Nie wiem czy jesteśmy faworytami. Wiemy, że gramy przeciwko wymagającemu rywalowi, który ma wielu dobrych piłkarzy. Wiemy jak ważny jest pierwszy mecz. Szczególnie, że gramy na własnym stadionie, gdzie jesteśmy groźni - mówił z kolei skromnie Grzegorz Krychowiak na konferencji prasowej przed spotkaniem z Zenitem.

Polski pomocnik czuje już jednak atmosferę przed ćwierćfinałem Ligi Europy. Na swoim oficjalnym koncie na Twitterze podał dalej taką zapowiedź emocji w tym meczu:

YoutTube/Gazzetta de Nervion

W czwartkowy wieczór szansę na występ w ćwierćfinałowym meczu Ligi Europy ma też polski napastnik - Łukasz Teodorczyk. Jego zespół - Dynamo Kijów mierzy się w stolicy Ukrainy z ACF Fiorentiną.