PlusLiga: Asseco Resovia Rzeszów mistrzem Polski
W trzecim meczu finałowym siatkarze Asseco Resovii Rzeszów pokonali Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (19.25, 25:19, 27:25, 25:18) i zdobyli tytuł mistrza Polski. To siódmy w historii triumf tego klubu w ekstraklasie.
2015-04-28, 23:30
Posłuchaj
W pierwszym secie dominowali gdańszczanie. Resovia była wyraźnie stremowana, grała źle. Wyraźnie ciążyła jej rola faworyta. Gdańszczanie grali odważnie, pewnie, mocno zagrywali, stawiali blok, mieli zdecydowanie lepszy atak. Potwierdzali, że chcą wyjechać z Rzeszowa ze zwycięstwem. Po trzech z rzędu blokach Lotos prowadził 4:2. Po punktowej zagrywce Sebastiana Schwarza 8:4. Po kolejnym bloku notowano 13:8 dla zdobywców Pucharu Polski. Resoviacy podjęli przez moment walkę, zniwelowali nieco dystans, ale na finiszu grał tylko Lotos, który był lepszy pod każdym względem.
Początek seta numer dwa stał pod znakiem wyrównanej walki. Oba zespoły z determinacją walczyły o każdy punkt. Dopingowana żywiołowo przez swoich kibiców Resovia zwiększyła skuteczność w ataku i przeważała 10:7 i 12:9. Lotos ani przez moment nie spasował i dzięki udanym akcjom Murphy Troya i Schwarza odrobił straty (12:12). Siatkarze z Gdańska świetnie grali blokiem. Po mocnym uderzeniu ciosie Marko Ivovicia (zmienił Rafała Buszka) było 17:15 dla gospodarzy. Po asie serwisowym Serba resoviacy prowadzili 19:16. Za moment Dawid Konarski otrzymał piłkę od Lukasa Tichacka, obił ręce Schwarza i było 20:16. Kiedy "Konar" powtórzył to zagranie z Troyem i było 23:18, trener Lotosu Andrea Anastasi poprosił o przerwę, która jednak nie odmieniła losów tej partii.
Trzeciego seta Resovia rozpoczęła z Tichackiem, Konarskim i Ivoviciem. Po ataku Serba Resovia wygrywała 6:4, ale Lotos błyskawicznie zniwelował stratę. Pod atakach Konarskiego resoviacy prowadzili 16:14, po błędzie na zagrywce Miki 18:16. Resovia grała mocno przemeblowaną szóstką, naszpikowaną zmiennikami. Po kolejnym ataku świetnie spisującego się na siatce Konarskiego wygrywała 20:17, ale na zagrywce stanął Troy i po jego "bombach" zrobiło się 22:20 dla Lotosu, który zdobył pięć punktów z rzędu. Goście mieli punkty setowe, ale w końcówce byli nieskutecznie i to Resovia objęła prowadzenie w meczu 2:1.
Czwarty set przebiegał już po myśli rzeszowskiej drużyny, która podbudowana sukcesem w poprzedniej partii szybko uzyskała wysokie prowadzenie (7:3, 15:9) i nie oddała go do końca.
REKLAMA
Trzeci tytuł siatkarzy z Rzeszowa
Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów zdobyli mistrzostwo Polski po raz trzeci w ciągu ostatnich czterech lat. We wtorek wygrali trzeci mecz finałowy z Lotosem Trefl Gdańsk 3:1 (19:25, 25:19, 27:25, 25:18) i sięgneli po siódmy tytuł w historii.
Prym w ligowej rywalizacji wiodła w latach 2005-11 Skra Bełchatów. Jej dominację przerwała ostatnio Resovia - na dwa lata. W kwietniu 2014 roku zespół z województwa łódzkiego wrócił na szczyt, ale w trwającym sezonie musiał znów uznać wyższość rzeszowian.
Rozgrywki najlepszych polskich drużyn w siatkówce mężczyzn rozpoczęły się w 1929 roku, a tytuł zdobył wówczas zespół YMCA Łódź. Jednak ligowa rywalizacja - w obecnym kształcie - zainaugurowana została w 1953 roku, kiedy w ekstraklasie grało osiem drużyn. Nazywało się to wówczas "klasa wydzielona o Puchar GKKF". Termin "pierwsza liga" pojawił się w 1956 roku. Od ponad dekady rozgrywki odbywają się pod szyldem PlusLigi.
Siatkarze Resovii mistrzami Polski. "Okazało się, jak mocną mają ławkę"
REKLAMA
Press Focus/x-news
Asseco Resovia - Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (19:25, 25:19, 27:25, 25:18)
Stan rywalizacji play off (do trzech wygranych): 3-0 dla Resovii.
Resovia: Fabian Drzyzga, Jochen Schoeps, Piotr Nowakowski, Dawid Dryja, Nikołaj Penczew, Rafał Buszek - Krzysztof Ignaczak (libero) - Dawid Konarski, Lukas Tichacek, Marko Ivovic, Łukasz Perłowski, Paul Lotman.
Lotos Trefl: Marco Falaschi, Murphy Troy, Bartosz Gawryszewski, Wojciech Grzyb, Sebastian Schwarz, Mateusz Mika - Piotr Gacek (libero) - Mateusz Czunkiewicz, Przemysław Stępień, Damian Schulz.
Sędziowali: Paweł Burkiewicz i Tomasz Flis (obaj Kraków). Widzów: 5000. MVP: Dawid Konarski.
REKLAMA
man
REKLAMA