Liga Europy: Sevilla nie czuje się faworytem, Dnipro cierpi na migrenę
Stadion Narodowy w Warszawie będzie w środę najważniejszym piłkarskim miejscem na Starym Kontynencie. W finale Ligi Europejskiej broniąca trofeum Sevilla, z Grzegorzem Krychowiakiem w składzie, spotka się z rewelacją rozgrywek Dnipro Dniepropietrowsk.
2015-05-27, 13:15
Posłuchaj
Ukraińskie media mają nadzieję na zwycięstwo Dnipro Dniepropietrowsk. Liczą też na poparcie polskich kibiców. O szczegółach korespondent Polskiego Radia na Ukrainie Piotr Pogorzelski (IAR)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł
- Nie czujemy się faworytami. W finale nigdy nie ma faworytów. Tutaj wszystko może się zdarzyć, zwłaszcza w pojedynczym meczu. Podchodzimy z takim samym szacunkiem do wszystkich przeciwników. W przeciwnym razie nie wygralibyśmy poprzednich meczów. Jesteśmy pełni uznania dla Dnipro - zaznaczył kapitan Sevilli Fernando Navarro.
Jednym z ważniejszych piłkarzy hiszpańskiej ekipy jest Grzegorz Krychowiak.
- To dla mnie wyjątkowy mecz jako dla Polaka - przyznał 25-letni pomocnik, który do tej pory grał na Stadionie Narodowym w innej roli, jako reprezentant kraju.
Powiązany Artykuł
Obecność Sevilli w finale LE nie dziwi, natomiast awans Dnipro jest sensacją. Trener ukraińskiego zespołu Myron Markiewicz przyznał przed środowym finałem, że na początku sezonu nie spodziewał się takiego sukcesu. - Nasz apetyt rósł jednak w miarę jedzenia - dodał.
Markiewicz zdaje sobie sprawę z klasy rywala. - Sevilla świetnie atakuje, ma bardzo dobrych piłkarzy, którzy są w stanie stworzyć wiele sytuacji. To trochę powoduje u nas ból głowy, ale obrona Dnipro - przynajmniej do dzisiaj - grała na bardzo wysokim poziomie. Musimy w środę zneutralizować napastników rywali - zaznaczył.
UEFA, jako gospodarz finału, już kilkanaście dni temu "przejęła" Stadion Narodowy i szybko rozpoczęła pracę. Do Warszawy sprowadzono z Niemiec specjalną murawę. Wysiłek się opłacił - boisko prezentuje się bardzo dobrze.
REKLAMA
Puchar, pokazy i nagrody. Placu Zamkowym w Warszawie zamienił się w Fan Zone Ligi Europy
Źródło/TVN24/x-news
Sevilla wywalczyła dotychczas trzykrotnie Puchar UEFA (od 2009 roku jako Liga Europejska), Dnipro jeszcze ani razu.
Mecz, który będzie transmitowany w ponad 100 krajach, rozpocznie się o godz. 20.45. Spotkanie poprzedzi ceremonia otwarcia, trwająca ok. 15 minut. Na trybunach zasiądzie ok. 50 tysięcy widzów, w tym co najmniej osiem tysięcy z Polski, a w loży honorowej - prezydenci Ukrainy Petro Poroszenko i Polski Bronisław Komorowski.
Po raz pierwszy w historii LE triumfator zapewni sobie prawo gry w następnym sezonie w Lidze Mistrzów.
ah
REKLAMA