Aresztowania "bossów" FIFA. Wśród zatrzymanych wiceprezydent i inne "grube ryby"
Przed wyborami władz Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) w Szwajcarii aresztowano grupę wysokich rangą działaczy. O sprawie jako pierwszy poinformował dziennik "New York Times". Atmosfera wokół FIFA robi się coraz bardziej gorąca.
2015-05-27, 18:30
Posłuchaj
O szczegółach z Zurychu Krystyna Nurczyk (IAR)
Dodaj do playlisty
Działaczy piłkarskich zatrzymano za przyjmowanie i dawanie łapówek, na łączną sumę sięgającą milionów dolarów.
Wśród zarzutów stawianych działaczom są też m.in. wymuszenia, pranie pieniędzy, oszustwa finansowe z wykorzystaniem technologii informatycznych.
Przedstawiciel szwajcarskiego sądu precyzował, że chodzi o przetargi związane ze sprzedażą praw telewizyjnych, marketingowych i sponsorskich do imprez, które odbywały się w Stanach Zjednoczonych i Ameryce Łacińskiej.
Cała akcja policji rozpoczęła się w godzinach porannych w hotelu Bar au Lac w Zurychu.
REKLAMA
Amerykański Departament Sprawiedliwości kilka godzin po akcji szwajcarskiej policji podał nazwiska dziewięciu zatrzymanych przedstawicieli FIFA. Są to: członek komitetu wykonawczego CONMBEOL Rafael Esquivel, wiceprezydent FIFA Eugenio Figueredo, były członek komitetu wykonawczego FIFA i prezydent CONMEBOL Nicolas Leoz, członek komitetu wykonawczego FIFA Eduardo Li, członek komitetów organizacyjnych turniejów na igrzyskach olimpijskich Jose Maria Marin, szef rozwoju FIFA Julio Rocha, attache prezydenta CONCACAF Costas Takkas, były wiceprezydent FIFA Jack Warner oraz wiceprezydent FIFA Jeffrey Webb.
Górny rząd od lewej: Rafael Esquivel, Jose Maria Marin, Eduardo Li, Eugenio Figueredo, Dolny rząd od lewej: Nicolas Leoz, Jack Warner, Jeffrey Webb, Julio Rocha PAP/EPA
- Dziennikarze od dawna zastanawiali się, czy decyzje w FIFA nie są wynikiem korupcyjnych układów - mówi Dominik Panek z portalu polskieradio.pl i autor bloga "Piłkarska Mafia".
REKLAMA
"To FIFA jest stroną pokrzywdzoną"
Źródło/CNN Newsource/x-news
Nowojorska gazeta twierdzi, że oskarżonych może zostać więcej osób, ale nie wszystkie są obecne w Zurychu. - To smutny dzień dla całego futbolu, ale za wcześnie na komentarze - przyznał jordański książę Ali Bin Al Hussein, jedyny rywal Josepha Blattera w piątkowych wyborach w Zurychu.
Podczas konferencji prasowej FIFA zorganizowanej w związku z aresztowaniami poinformowano, że nie ma planu przełożenia zaplanowanych na 29 maja wyborów na prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej.
- To dla nas trudna sytuacja, ale z drugiej strony też dobra dla FIFA, bo pozwoli oczyścić wizerunek w dalszej perspektywie. To jest właściwa droga - stwierdził dyrektor komunikacji FIFA Walter De Gregorio.
Przebywający w Warszawie w związku z meczem finałowym Ligi Europy, prezydent Europejskiej Unii Piłkarskiej Michel Platini poinformował, że w środę po południu w stolicy odbędzie się nieformalne posiedzenie Komitetu Wykonawczego tej organizacji poświęcone sytuacji w FIFA.
REKLAMA
Działacze FIFA zatrzymani w Szwajcarii pod zarzutem korupcyjnym
Źródło/Foto Olimpik/x-news
W ostatnim czasie atmosfera wokół FIFA zrobiła się bardzo gorąca. Na początku maja, podczas kręcenia filmu dokumentalnego o korupcji w FIFA i nieprawidłowościach przy organizacji piłkarskich mistrzostw świata w Katarze zostali zatrzymani dziennikarze największej niemieckiej stacji telewizyjnej.
Powiązany Artykuł
Wybory nowych władz FIFA 29 maja
W wyborach, które odbędą się w piątek, urzędujący prezydent jest jednym z dwóch kandydatów. Według ankiety przeprowadzonej wśród kibiców, więcej niż czterech na pięciu fanów futbolu uważa, że Szwajcar Joseph Blatter nie powinien ubiegać się po raz piąty o funkcję prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej.
REKLAMA
W ankiecie przeprowadzonej przez organizację Transparency International, która walczy z korupcją, przepytano 35 tysięcy osób w 30 krajach. Najmniejsze poparcie Blatter ma w Chile, gdzie przeciwko jego reelekcji opowiedziało się 99 procent pytanych, oraz w Portugalii - 97 procent.
"Celem badania było określenie efektów korupcji i złego zarządzania w FIFA na środowisko kibiców. Nie będą oni jednak mieli prawa głosu w wyborach" - napisała organizacja.
Nawet w ojczyźnie Szwajcar nie ma dużego poparcia. Na pytanie, czy powinien ubiegać się o reelekcję, "nie" odpowiedziało 84 procent badanych. Najbardziej popierany jest w Katarze, gdzie przychylny mu jest co trzeci kibic.
REKLAMA
Zobacz pełny sondaż organizacji Transparency International >>>
W roli prezydenta FIFA fani futbolu widzieliby Portugalczyka Luisa Figo (59,1 procent) oraz prezesa Holenderskiej Federacji Piłkarskiej Michaela van Praaga (8,7). Obaj jednak już wcześniej wycofali swoje kandydatury. O urząd ubiegają się tylko jordański książę Ali bin Al-Hussein (5,3) i Blatter (2,2). Pozostali ankietowani - 24,6 procent - nie zagłosowaliby na żadnego z tej czwórki.
Blatter pełni rolę szefa światowych władz futbolu nieprzerwanie od 1998. Jest też zdecydowanym faworytem wyborów, które odbędą się w Zurychu. Jego rządom od lat towarzyszą jednak kontrowersje i podejrzenia o korupcję. Czy informacje o aresztowaniach wysokich władz FIFA w Szwajcarii wpłyną na najbliższe wybory? W piątek padnie odpowiedź.
REKLAMA
(ah)
REKLAMA