El. Euro 2016: kto najwięcej zyskał w oczach Adama Nawałki? Zgrupowanie dało kilka odpowiedzi

Mecz z Grecją zakończył zgrupowanie reprezentacji Polski. Na kolejne spotkania w kadrze piłkarze poczekają do września. Kto najwięcej zyskał w oczach Adama Nawałki? Czy w jesiennych meczach eliminacji do Euro 2016 można spodziewać się dużych zmian?

2015-06-17, 19:30

El. Euro 2016: kto najwięcej zyskał w oczach Adama Nawałki? Zgrupowanie dało kilka odpowiedzi
Jakub Błaszczykowski w bardzo dobrym stylu wrócił do reprezentacji Polski. Foto: PAP/Adam Warżawa

Posłuchaj

Trener reprezentacji Polski, Adam Nawałka po meczu z Gruzją o sukcesie biało-czerwonych (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Koniec zgrupowania reprezentacji Polski oznacza dla kadrowiczów krótkie, ale zasłużone wakacje. Mecze z Gruzją i Grecją wydają się trudne do oceny - w starciu z Gruzinami najbardziej cieszy wynik, który nie odzwierciedlał jednak tego, jak przebiegał mecz.

Trudno zaprzeczyć, że hat-tricki w ostatnich minutach meczu nie zdarzają się często. Robert Lewandowski pokazał oczywiście wielką klasę, znalazł się na ustach piłkarskiej Europy i całkiem słusznie został uznany za najlepszego zawodnika tygodnia na Starym Kontynencie.

Powiązany Artykuł

O tym, że kadra w dużej mierze opiera się na zawodniku Bayernu Monachium, wiadomo jednak nie od dziś i spotkanie z Gruzinami nie przyniosło pod tym względem żadnej rewelacji.

Filary kadry są znane, czy jednak dowiedzieliśmy się czegoś o tym, kto w najbliższej przyszłości mógłby odgrywać w reprezentacji większą rolę?

Czysta jakość Błaszczykowskiego

Nawałka nie zdecydował się na to, by w meczu o punkty w eliminacjach ryzykować więcej niż musiał. Maciej Rybus na lewej obronie zdał egzamin, jednak było to rozwiązanie tymczasowe. Duet Pazdan-Szukała nie został poddany poważnej próbie przez napastników Gruzji.

Krzysztof Mączyński grał poprawnie, jednak jego strata z meczu z Gruzją mogła zakończyć się bramką dla rywali. To wybór dla Nawałki oczywisty, człowiek, któremu ufa i który dotychczas go nie zawodził. Nie jest to jednak piłkarz, który będzie decydował o obliczu reprezentacji w środku pola.

Skrzydłowi nie zaskoczyli - Kamil Grosicki i Sławomir Peszko po raz kolejny byli chaotyczni i nieobliczalni, co czasem może skutkować zagrożeniem pod bramką rywali, ale nie daje jakości w rozegraniu akcji. Lepiej prezentował się jednak Grosicki, który rozpędzony jest bardzo trudny do zatrzymania.

Prawdziwą jakość pokazał natomiast Jakub Błaszczykowski, który w meczach z Gruzją i Grecją zagrał 90 minut. Tyle wystarczyło, by zaprezentować, komu należy się miejsce w pierwszej jedenastce w nadchodzących spotkaniach eliminacji. Skrzydłowy Borussii może mówić o bardzo udanym powrocie, dał argumenty do tego, by z optymizmem patrzeć na to, jak będzie współpracował z kolegami z reprezentacji. Powitanie wracającego piłkarza przez kibiców było jednym z bardziej pozytywnych momentów podczas zgrupowania, tuż obok wspólnej radości jego i Roberta Lewandowskiego.

"

Dziękuję za wczoraj. To jak zareagowaliście gdy wchodziłem, było wielkie z Waszej strony. Nie spodziewałem sie, serio -...

Posted by Kuba Błaszczykowski on 14 czerwca 2015

Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Grzegorz Krychowiak, Łukasz Piszczek, Łukasz Fabiański i Kamil Glik są pewniakami z niepodważalną pozycją w kadrze Nawałki. Czy jednak znalazł się ktoś, kto był w stanie przekonać do siebie Nawałkę? Niestety, w przypadku zawodników walczących o miejsce w wyjściowym składzie nie sposób mówić o jakimś przełomie.

Młodzież nie oczarowała

Thiago Cionek i Marcin Komorowski nie grali na swoich nominalnych pozycjach, z konieczności występowali na bokach defensywy. Środek pola w meczu z Grecją nie wyglądał zbyt dobrze, Polacy mieli problemy w rozegraniu. Ariel Borysiuk, Piotr Zieliński i Karol Linetty nie pokazali nic, co pozwoliłoby im sądzić, że Nawałką będzie na nich stawiał. Cała trójka to młodzi zawodnicy, którzy wciąż mogą grać lepiej, jednak można było od nich oczekiwać więcej.

Powiązany Artykuł

Najwięcej zastrzeżeń można mieć do Linettego. Wydawało się, że może zagrać obok Grzegorza Krychowiaka już w meczu z Gruzją, ostatecznie jednak Nawałka wybrał Mączyńskiego. I wydaje się, że zrobił bardzo dobrze. 

20-letni piłkarz Lecha walnie przyczynił się do mistrzostwa Polski, które zdobył Lech Poznań. Często był pod grą, nie bał się angażować w akcje ofensywne, bardzo dobrze prezentował się w odbiorze. W meczu z Grecją był niewidoczny, nie pokazywal się do gry, grał bojaźliwie. Można wytłumaczyć to jego młodym wiekiem, w tym spotkaniu jednak nie ciążyła nad nim żadna presja.

Borysiuk skupiał się głównie na destrukcji, jednak pokazał, że potrafi też grać do przodu, bezpośrednio do piłkarzy ofensywnych. Zieliński nie jest jeszcze gotowy do tego, by brać na siebie ciężar rozgrywania akcji w ataku.

Źródło: Agencja TVN/x-news

Zdecydowanie największymi plusami kolejnych dwóch meczów Adama Nawałki w roli selekcjonera są Michał Pazdan i Jakub Błaszczykowski. Stoper Jagiellonii ciężko pracował na to, by zasłużyć na powołanie, ma za sobą bardzo udany sezon i na pewno nie powiedział jeszcze swojego ostatniego słowa w reprezentacji. Być może uda mu się także wywalczyć transfer do większego klubu, przez co mógłby jeszcze więcej zyskać w oczach trenera. 

Błaszczykowski udowodnił, że Nawałka nie może pozwolić sobie na utratę zawodnika tego kalibru i trzeba mieć nadzieję, że skrzydłowy będzie unikać kontuzji, przez które zmarnował ostatni sezon. Jeśli wszystko potoczy się po jego myśli, może być kluczowym graczem jesiennej batalii o Euro 2016.

Biorąc pod uwagę to, jak zaprezentowali się zmiennicy, nie należy spodziewać się wielkiej rewolucji.

ps, PolskieRadio.pl

Polecane

Wróć do strony głównej