Wimbledon: Radwańska zagra o finał. "Momentami byłam pod strasznym ostrzałem"

Agnieszka Radwańska cieszy się z trzeciego w karierze awansu do półfinału turnieju tenisowego WIelkiego Szlema. Po zwycięskim starciu z Amerykanką Madison Keys, Polka rozmawiała z Cezarym Gurjewem.

2015-07-08, 12:20

Wimbledon: Radwańska zagra o finał. "Momentami byłam pod strasznym ostrzałem"

Posłuchaj

Cezary Gurjew rozmawiał z Agnieszką Radwańską po awansie Polki do półfinału Wimbledonu (Kronika Sportowa/Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

W najlepszej czwórce londyńskiej imprezy Agnieszka Radwańska znalazła się po raz trzeci w karierze. W 2012 roku zakończyła udział w turnieju dopiero na finale, a rok później odpadła w półfinale. Może ten rok będzie przełomowy dla polskiej zawodniczki?

Kluczowy serwis

W cyklu WTA pojawia się coraz więcej tenisistek, które są dobrze zbudowane i preferują atletyczny styl gry, Radwańska pokazała jednak, że jest w stanie przeciwstawić się takiej grze spokojem, świetną obroną i wytrwałością.

Powiązany Artykuł

- Z takimi dziewczynami Agnieszka automatycznie jest "pod kreską". Proporcja serwisu zawsze wypada niekorzystnie dla "Iśki" i trzeba sobie jakoś z tym radzić. Sama musi przede wszystkim trzymać swój serwis. Takie zawodniczki gorzej się bronią. Tak było dziś, gdy Aga przycisnęła serwis do ok. 100 mil i na ciało, to nie było gry. Nie musiała serwować 117 - przekonywał trener Tomasz Wiktorowski.

Zaznaczył też, że wtorkowy pojedynek z Madison Keys nie był jednym z najpiękniejszych meczów jego podopiecznej.

REKLAMA

- To jeden z najlepszych wyników, ale nie jeden z najpiękniejszych meczów Agnieszki. Grała już spotkania, gdzie pokazywała swój nieprzeciętny talent, a dziś musiała przede wszystkim wykazać się ogromną koncentracją. W dużej mierze była skazana na to, co zrobi Keys. Musiała skupić się na tym, żeby odpowiednio na to zareagować - podkreślił

I udało się, a awans do półfinału stał się faktem po zwycięstwie nad Amerykanką 7:6 (7-3), 3:6, 6:3. Po zakończonym meczu z najlepszą polską tenisistką rozmawiał Cezary Gurjew, entuzjastycznie nastawiony do występu Radwanskiej od początku turnieju.

Pod tenisowym ostrzałem

- Wiedzieliśmy jak ona gra i ciężko było zrobić cokolwiek innego. Nie dawała szans, by przejść do ofensywy, najważniejsze było to, żeby utrzymać swój serwis i wykorzystać szanse na przełamanie. Kilka razy miała bardzo duże szczęścia, ale też taki ma styl gry, gra bardzo płasko - mówiła zawodniczka w rozmowie z Cezarym Gurjewem.

REKLAMA

Dużą rolę w obronie przed ostrymi atakami Keys odegrała umiejętność wykorzystania atutów nawierzchni. Cezary Gurjew podkreślał też, że Polsce udało się uniknąć popełniania prostych błędów.

- Na Wimbledonie piłka nie odbija się tak wysoko, i im niżej się jest na korcie, tym jest łatwiej. Ataki Keys były tak mocne, że piłka praktycznie sunęła po trawie, dlatego też momentami byłam pod strasznym ostrzałem. W takich chwilach nie można pozwolić sobie na błędy, bo to jest od razu wykorzystywane. W tym wypadku większy był wysiłek mentalny niż fizyczny. Trudno jest utrzymać koncentrację przez cały mecz, tym bardziej z rywalką, kóra gra na najwyższym poziomie - powiedziała Polka.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Cezarego Gurjewa z polską tenisistką.

Kolejna rywalka Radwańskiej, Hiszpanka Garbine Muguruza, jest także bardzo utalentowana i potrafi grać równie mocno, co Madison Keys.

- Gra może trochę wolniej, ale jest bardziej regularna i bardzo równa. Trzeba grać tam, gdzie jej nie będzie. Od czasu do czasu trzeba też zagrać za plecy takim dużym dziewczynom - mówił Wiktorowski o strategii na ten pojedynek.

REKLAMA

Muguruza zadebiutuje w półfinale Wielkiego Szlema i będzie pierwszą Hiszpanką na tym etapie w Londynie od 1997 roku. Dotychczas Radwańska mierzyła się z nią czterokrotnie. Polka zwyciężyła w dwóch pierwszych konfrontacjach, ale w tym roku uległa Hiszpance w Sydney i w Dubaju. Teraz jednak trzeba odłożyć to na dalszy plan i skupić się na utrzymaniu dobrej dyspozycji.

- Będę musiała walczyć o każdy punkt, nikt za darmo nikomu nic nie da. Ciężko cokolwiek przewidzieć, wydaje mi się, że szanse są 50/50 - przyznała krakowianka.

W grze Agnieszki Radwańskiej widać było ogromną wolę walki, to na pewno bardzo pozytywny sygnał. Teraz jednak przychodzi moment, w którym trzeba pokazać, że stać ją na regularność i pokazać siłę charakteru, aby znów móc zaciskać pięść w geście triumfu i dominacji, a nie rozczarowania i poczucia pogłębiającej się frustracji. 

Źródło: /Foto Olimpik/x-news

REKLAMA

Półfinałowe spotkanie Agnieszki Radwańskiej z Hiszpanką Garbine Muguruzą odbędzie się w czwartek. W drugim meczu półfinałowym Rosjanka Maria Szarapowa zagra z Amerykanką Sereną Williams.

ps, PolskieRadio.pl, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej