Tour de France. Rafał Majka: jestem wojownikiem

Triumfator 11. etapu Tour de France Rafał Majka nie ukrywa, że lubi ciepło i rywalizacja w upale bardzo mu odpowiada. Nic więc dziwnego, że cieszą go prognozy przewidujące wysokie temperatury zarówno w czwartek, jak i podczas etapów alpejskich.

2015-07-15, 21:50

Tour de France. Rafał Majka: jestem wojownikiem

Posłuchaj

Marek Brzeziński (PR Paryż) relacjonuje 11. etap Tour de France, który wygrał Rafał Majka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Polski kolarz podkreśla, że jego rolą na wyścigu jest pomaganie liderowi ekipy Alberto Contadorowi, a w środę skorzystał z tego, że otrzymał od drużyny wolną rękę.

Znajomość z Contadorem trwa od 2011 roku, a z pierwszym ich kontaktem związana jest anegdota dobrze charakteryzująca Majkę, który sam mówi o sobie: "jestem wojownikiem". Kiedy jako stażysta przyjechał na zgrupowanie ekipy Saxo Banku na Majorkę podczas treningowej wspinaczki, ku ogólnemu zaskoczeniu, zostawił za sobą Contadora.

- To nie do końca prawda. Nie wyprzedziłem Alberto, ale do końca podjazdu dotrzymywałem mu kroku. Byłem bardzo młody, amitny i za wszelką cenę chciałem sprawdzić, jak długu wytrzymam jego tempo - wyjaśnił z uśmiechem Majka na mecie środowego etapu w Cauterets.

REKLAMA

W opinii wielu ekspertów 25-letni dziś Polak jest kandydatem do miejsc na podium w wielkich tourach. Siódme miejsce w Giro d'Italia 2013 i szóste w 2014 roku, zwycięstwo w klasyfikacji górskiej Tour de France 2014 są najlepszą rekomendacją.

Pytany na mecie drugiego etapu w Pirenejach, czy zamierza ponownie walczyć o koszulkę najlepszego "górala", polski kolarz lekko zaprotestował. - Pozwólcie mi cieszyć się dzisiejszym sukcesem. Koszulka w grochy mocno trzyma się na plecach Chrisa (Froome'a) - powiedział dziennikarzom.

Najbliższe dni powinny być korzystne dla Polaka, który "kocha ciepło, nawet jak jest to prawdziwy upał". - Jestem typem wojownika. Trudne warunki mnie nie przerażają - zapewnił Rafał Majka.

W czwartek 12. etap Tour de France, ostatni w Pirenejach, z Lannemezan do Plateau de Beille (195 km), z dwoma premiami górskimi pierwszej kategorii i podjazdem do mety "poza kategorią".

REKLAMA

Ekspert o wygranej Majki: Narodził nam się fantastyczny góral

Agencja TVN/x-news

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej