"FIFA potrzebuje nowego lidera". Platini wystartuje w wyborach
Słynny przed laty francuski piłkarz, a obecnie szef europejskiej unii (UEFA) Michel Platini potwierdził swój start w wyborach na prezydenta międzynarodowej federacji (FIFA). Zaplanowane są na 26 lutego 2016 roku.
2015-07-29, 13:48
O swej decyzji Platini, aktualnie pełniący funkcję wiceprezydenta FIFA, poinformował oficjalnie wszystkie 209 federacji. Każda z nich ma jeden głos w trakcie wyborów.
Powiązany Artykuł
- Czasem przychodzi taka chwila, kiedy trzeba wziąć swój los we własne ręce. To bardzo przemyślana decyzja. Przed jej podjęciem brałem pod uwagę zarówno przyszłość futbolu, jak i swoją. Przez blisko pół wieku FIFA była rządzona tylko przez dwie osoby. Chcę przywrócić tej organizacji szacunek na jaki zasługuje - podkreślił Platini.
Kilka tygodni temu, tuż przed wyborami w Zurychu (zakończonymi reelekcją Blattera) pod koniec maja, wybuchła afera w FIFA; dotyczyła korupcji na szeroką skalę w najwyższych władzach tej organizacji. Jej pokłosiem była decyzja z pierwszych dni czerwca obecnego szefa Josepha Blattera, który postanowił, że nie weźmie udziału w przyszłorocznych wyborach zaplanowanych na nadzwyczajnym kongresie.
REKLAMA
Już wtedy w mediach często padało nazwisko Platiniego jako możliwego następcy Szwajcara. Francuz wielokrotnie podkreślał, że "czas Blattera już minął, a FIFA potrzebuje nowego lidera".
Podczas majowych wyborów Platini nie kandydował, ale publicznie poparł jedynego kontrkandydata Blattera - jordańskiego księcia Alego bin Al-Husseina. Przegrał on jednak stosunkiem głosów 73-133.
Potencjalni kandydaci mogą zgłaszać się do 26 października. Wcześniej chęć ubiegania się o najważniejsze stanowisko w futbolu sygnalizowali: szef liberyjskiego związku Musa Bility oraz byli piłkarze - Brazylijczyk Zico i Argentyńczyk Diego Maradona.
bor
REKLAMA
REKLAMA