Premier League: Mourinho z dowodem zaufania. Chelsea obroni mistrzostwo?

Trener piłkarzy Chelsea Londyn Portugalczyk Jose Mourinho związał się z tym klubem do 2019 roku. Szkoleniowiec, który w ubiegłym sezonie zdobył mistrzostwo Anglii, podpisał w piątek nowy kontrakt. W sobotę rozgrywki rozpoczyna Premier League, kibice szykują się na pasjonujący sezon.

2015-08-08, 09:00

Premier League: Mourinho z dowodem zaufania. Chelsea obroni mistrzostwo?
Jose Mourinho. Foto: Wikipedia/Brian Minkoff

- Jeśli klub jest zadowolony, to ja również. Gdy wróciłem tu przed dwoma laty, wspominałem, że mam szczególne uczucia związane z tym zespołem, i nic się nie zmieniło. To klub najbliższy mojemu sercu i zostanę tutaj jeszcze długo - zapowiedział 52-letni Mourinho, cytowany na oficjalnej stronie internetowej Chelsea.

Portugalczyk pracował w londyńskim klubie w latach 2004-2007, a wrócił do niego w 2013 roku. Trzykrotnie doprowadził go do mistrzostwa kraju, zdobył też Puchar Anglii i trzykrotnie Puchar Ligi. Mourinho wygrał ok. 70 procent meczów w Premier League, a w sezonie 2004/2005 jego podopieczni zdobyli rekordową liczbę 95 punktów.

W sobotę 8 sierpnia rozpocznie się nowy sezon Premier League. Mistrzostwa Anglii broni właśnie Chelsea, a wśród zespołów, które mają walczyć o tytuł eksperci wymieniają Arsenal, Manchester City oraz Manchester United.

- Chelsea będzie miała utrudnione zadanie. Rywale wyglądają na silniejszych niż w poprzednim sezonie. Arsenal będzie walczył o mistrzostwo i może to być bardzo wyrównana walka, trwająca do samego końca rozgrywek - powiedział Przemysław Pełka, komentator ligi angielskiej w nc+.

REKLAMA

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Sezon zapowiada się porywająco, a kluby nie próżnowały od maja, kiedy został zakończony ubiegły sezon. Wzmacniał się Manchester United, który wciąż może jeszcze zaskoczyć transferem napastnika, który będzie partnerem Wayne'a Rooneya. Luis van Gaal nie stosuje półśrodków, zmienia Manchester nie do poznania i na pewno będzie chciał przeszkodzić Mourinho w jego planach obrony tytułu.

Wielkie pieniądze i wielkie wzmocnienia stawiają "Czerwone Diabły" w gronie zdecydowanych faworytów do tego, by rzucić wyzwanie "The Blues". Rywale z czołówki tabeli nie dokonali wielkich wzmocnień, a szczególnie spokojna na transferowym rynku była Chelsea, która za 11 milionów funtów załatała dziurę po Petrze Cechu, który dołączył do Arsenalu.

Arsene Wenger wciąż liczy na sprowadzenie do Arsenalu światowej klasy napastnika. Według brytyjskich mediów szkoleniowiec marzy o transferze Karima Benzemy z Realu Madryt. Legenda "Kanonierów" Thierry Henry wierzy, że jego przyjazd na The Emirates pozwoliłby londyńskiej ekipie na zdobycie mistrzostwa Anglii po 12 latach przerwy.

REKLAMA

- Jeśli Arsenal zdołałby zakontraktować Benzemę, mieliby bardzo duże szanse nie tylko na zwycięstwo w Premier League, ale również na to, aby być poważnym zagrożeniem w Lidze Mistrzów - przyznał Francuz.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Manchester City sprowadził dwóch reprezentantów Anglii, Raheema Sterlinga i Fabiana Delpha. Szczególnie głośno było o pierwszym transferze, który wyznaczył górną granicę w przypadku zawodników z Wysp. Ponad 60 milionów euro to fortuna, której wydanie jest obarczone dużym ryzykiem.

Nowych zawodników są dziesiątki, jak co roku transferowa karuzela, na którą położone zostały setki milionów, kręciła się w najlepsze. Kto najlepiej wydawał pieniądze i perfekcyjnie przygotował się do sezonu? Pierwsze odpowiedzi poznamy już niedługo.

REKLAMA

Na starcie rozgrywek staną też Polacy. Łukasz Fabiański będzie strzegł bramki Swansea i na pewno marzy o powtórzeniu osiągnięć ze świetnego poprzedniego sezonu. Marcin Wasilewski w Leicester znów będzie chciał dołożyć swoją cegiełkę do utrzymania, ale Leicester stanie przed długą i trudną walką o pozostanie w elicie.

Do ligi wraca Artur Boruc, który dokonał historycznego wyczynu w barwach Bournemouth, przyczyniając się do pierwszego awansu klubu do Premier League. Beniamienek może być skazywany na pożarcie, ale pokazał tak duży charakter, że na pewno nie można go skreślać. 

Za plecami wielkich czają się zespoły, które marzą o chwale, którą da miejsce w czołowej czwórce. Tottenham śni o Lidze Mistrzów, a dzięki swoim bramkom ma go do niej poprowadzić nowa nadzieja angielskiej piłki, zaledwie 22-letni rewelacyjny Harry Kane. Liverpool po słabszym sezonie musi stanąć na wysokości zadania i odzyskać miejsce w czubie tabeli - najbliższe kilka miesięcy zadecyduje o przyszłości menedżera Brendana Rodgersa.

To koniec czekania na wielką piłkę na Wyspach. Premier League rusza z przytupem, a o godzinie 13 w meczu otwierającym rozgrywki Manchester United podejmie Tottenham.

REKLAMA

ps, PolskieRadio.pl, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej