Ekstraklasa: Skorża w poważnych opałach. "W takich tarapatach jeszcze nie byłem"

Lech Poznań przegrał trzeci mecz w Ekstraklasie i przed meczem kwalifikacji Ligi Europy z węgierskim Videotonem znajduje się w nieciekawej sytuacji. W klubie panuje plaga kontuzji, a zmiennicy nie prezentują się dobrze.

2015-08-16, 15:18

Ekstraklasa: Skorża w poważnych opałach. "W takich tarapatach jeszcze nie byłem"
W środku zamyślony trener Maciej Skorża. Foto: lechpoznan.pl/screen

- Próbowaliśmy w drugiej połowie odwrócić wynik, zmienić obraz gry, to nam się udało, ale byliśmy niedokładni i za mało skuteczni w polu karnym. Jestem przerażony, że powtarza się historia z Krakowa i po kilku minutach gry tracimy bramkę, nie wiem co siedzi w głowach zawodników. Niestety, na chwilę obecną ewidentnie nie potrafimy sobie poradzić z grą na dwa fronty - mówił po porażce z Zagłębiem Lubin Maciej Skorża. 

Po pięciu meczach rozegranych w ekstraklasie Lech Poznań ma tylko cztery punkty. 

- Ten zespół ma potencjał, bo nieprzypadkowo zdobył mistrzostwo kraju. Coś przestało działać w tej układance, trochę też pewnie głowy piłkarzy. Po stracie pierwszej bramki, tracą drugą i potem ich gra się załamuje - powiedział Bartosz Bosacki, były zawodnik reprezentacji Polski i Lecha.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

REKLAMA

Maciej Skorża ma świadomość, że jego zawodnicy w ostatnich tygodniach są poddawani prawdziwemu maratonowi i nie radzą sobie z łączeniem gry w europejskich pucharach z występami w Ekstraklasie. 

- To był nasz jedenasty mecz w tym sezonie. Wprawdzie tylko Marcin Kamiński zagrał we wszystkich, ale po niektórych zawodnikach widać brak świeżości i dynamiki. Dziś duży ciężar spoczywał na piłkarzach nowych i młodych i widać było, że co innego być elementem w sprawnie działającej maszynce, a co innego, gdy na nich gra się opiera - przyznał.

Ci, którzy dołączyli do drużyny, mieli z marszu podnieść jej poziom, jednak widać, że do tego potrzeba czasu. Tetteh, Robak, Thomalla i Dudka w tym momencie nie mogą być oceniani pozytywnie, choć wydawało się, że ruchy "Kolejorza" na transferowym rynku są rozsądne i przemyślane. Czy grunt pali się trenerowi "Kolejorza" pod nogami? Na pewno sytuacja zespołu jest nie do pozazdroszczenia, jednak podkreśla, że zespół musi znaleźć sposób na to, by wróciły dobre wyniki.

- W takich tarapatach jako trener chyba jeszcze w żadnym klubie nie byłem. Okoliczności są dosyć specyficzne i uczymy się dopiero nowej rzeczywistości dla nas. Nikt nie zakładał, że będzie to tak bolesna nauka. Trzeba liczyć, że będziemy potrafili się pozbierać, ale też myślę jak to będzie wyglądało, gdy uda się awansować do Ligi Europy. Jeśli tak jak teraz to idąc dalej w tym kierunku, możemy mieć bardzo duże kłopoty. Sytuacja wygląda bardzo źle, to co zrobiliśmy w tych pięciu meczach przechodzi najgorsze wyobrażenia - zakończył Skorża, który oceniał początek sezonu w wykonaniu swojej drużyny dla klubowej strony Lecha Poznań.

REKLAMA

ps, PolskieRadio.pl, Lech

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej