El. Euro 2016: czwartek pod znakiem niespodzianek
Holandia niespodziewanie uległa w Amsterdamie liderowi grupy Islandii 0:1 w meczu grupy A eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy 2016. Po siedmiu kolejkach "Pomarańczowi" zajmują dopiero trzecie miejsce w tabeli i tracą do czwartkowego rywala osiem punktów.
2015-09-04, 08:24
Jedyną bramkę zdobył w 51. minucie z rzutu karnego klubowy kolega Łukasza Fabiańskiego ze Swansea City Gylfi Sigurdsson. W pierwszej połowie groźniejszą drużyną byli gospodarze, ale w 31. minucie kontuzji doznał ich kapitan Arjen Robben; chwilę później czerwoną kartkę za uderzenie rywala w twarz zobaczył Bruno Martins Indi. "Pomarańczowi" starali się ambitnie odrobić stratę, ale defensywa gości na niewiele im pozwalała.
Na trzy kolejki przed końcem turnieju eliminacyjnego Islandia ma 18 punktów i prowadzi w tabeli. W niedzielę wystarczy jej remis z Kazachstanem, aby zapewnić sobie pierwszy w historii awans do najważniejszej imprezy piłkarskiej.
Kolejną złą wiadomością dla Holendrów, brązowych medalistów ubiegłorocznych mistrzostw świata w Brazylii, był wynik meczu w Pilznie, gdzie Czesi pokonali Kazachstan 2:1. Goście byli bliscy sprawienia sensacji, ponieważ objęli prowadzenie w 21. minucie i nie oddali go do ostatniego kwadransa. Jednak wówczas dwa razy do siatki rywali trafił napastnik Slavii Praga Milan Skoda.
REKLAMA
Czesi mają po tym zwycięstwie 16 punktów, czyli o sześć więcej od Holandii. Obie ekipy czeka jeszcze bezpośrednie spotkanie, którego gospodarzami będą "Pomarańczowi". W trzecim meczu tej grupy Turcja (9 pkt) zremisowała 1:1 z Łotwą (4). Kazachstan pozostał z jednym "oczkiem".
Niespodziankę w grupie H sprawił Azerbejdżan, który zremisował bezbramkowo w Baku z liderem przed tą kolejką - Chorwacją. W pierwszym spotkaniu w miejscowości Osijek gospodarze rozgromili tego rywala 6:0 i wydawało się, że także tym razem sięgną po trzy punkty. Tym bardziej, że zespół z Bałkanów był jedną z ekip, które miały szansę zapewnić sobie awans do turnieju głównego we Francji już we wrześniu. Teraz jednak nie ma na to szans.
Chorwaci mają 14 punktów i spadli na drugie miejsce. Pozycję lidera objęli Włosi (15), którzy pokonali we Florencji Maltę 1:0. Podobnie jak w pierwszym meczu z tym rywalem, zwycięską bramkę zdobył napastnik Southampton Graziano Pelle. Trzecia jest Norwegia z 13 punktami, która wygrała w Sofii z Bułgarią również 1:0.
W grupie B strzał głową Garetha Bale'a w końcówce dał Walii wyjazdowe zwycięstwo nad Cyprem 1:0 i bardzo przybliżył Brytyjczyków do pierwszego od 1958 roku awansu do turnieju głównego. Są liderami tabeli z 17 punktami i mają trzy przewagi nad Belgią i pięć nad Izraelem, z którym zmierzą się w niedzielę w Cardiff. Obie te ekipy również wygrały swoje czwartkowe mecze - "Czerwone Diabły" z Bośnią i Hercegowiną 3:1, a Izrael - z Andorą 4:0.
REKLAMA
bor
REKLAMA