EuroBasket 2015: Rosja na drodze Polaków. Ponitka zapowiada ostrą walkę
W niedzielę, drugim dniu mistrzostw Europy koszykarzy, reprezentacja Polski spotka się o 15.00 z zespołem Rosji. Na inaugurację biało-czerwoni pokonali Bośnię i Hercegowinę 68:64. - Teraz też będziemy walczyć o zwycięstwo – zapowiada Mateusz Ponitka.
2015-09-06, 14:53
Posłuchaj
Przemysław Karnowski po meczu z Bośnią i Hercegowiną (IAR)
Dodaj do playlisty
Rosjanie mniej udanie rozpoczęli turniej w Montpellier – przegrali z Izraelem 73:76.
W rankingu światowym, który uwzględnia ostatnich osiem lat, Rosja jest szósta. Zapracowała na to zwycięskimi mistrzostwami Europy w Hiszpanii (2007) i olimpijskim brązem w Londynie (2012). Polska zajmuje 42. pozycję, ale ostatnio obie ekipy prezentują zbliżony poziom, a Rosjanie przeżywają kryzys sportowo-organizacyjny.
Dwa lata temu w ME na Słowenii zostały sklasyfikowane ex aequo na 21. pozycji, odnosząc po jednej wygranej w pięciu meczach.
Oba zespoły w meczach o punkty spotkają się dopiero trzeci raz. W 1999 roku w eliminacjach do Eurobasketu we Francji Rosjanie dwukrotnie pokonali Polaków – 92:86 i 82:75. Kolejne mistrzostwa we Francji mogą być dobrą okazją do rewanżu.
Rosja w Montpellier na razie wyróżnia się tym, że ma składzie najwyższego zawodnika turnieju, mierzącego 221 cm Adrieja Diesiatnikowa (w sobotę nie wyszedł na parkiet).
Jej zawodnicy doceniają drużynę biało-czerwonych.
- Macie znakomitego środkowego z NBA, grającego dla ojczyzny Marcina Gortata. Trudno będzie go powstrzymać. W drużynie jest też wielu punktujących zawodników, szybko biegających do kontrataku i nie zastanawiających się nad oddaniem rzutu. Kto wygra? Zobaczymy – powiedział Andriej Woroncewicz, najlepszy strzelec Rosji (15 pkt) w meczu z Izraelem.
We Francji mecze obserwuje Michał Gąsiorowski, dziennikarz radiowej Trójki. Zapraszamy do słuchania jego relacji na antenach Polskiego Radia.
REKLAMA
ah
REKLAMA