EuroBasket 2015: Polska - Finlandia. Świetny mecz rezerwowych. Kadra nie jest uzależniona od Gortata

Polscy koszykarze pokonali Finlandię i zapewnili sobie trzecie miejsce w grupie A i awans do kolejnej rundy EuroBasketu. Trener Mike Taylor był pod wrażeniem gry swoich podopiecznych i podkreślił, że szczególnie ważną rolę odegrali zmiennicy.

2015-09-10, 19:13

EuroBasket 2015: Polska - Finlandia. Świetny mecz rezerwowych. Kadra nie jest uzależniona od Gortata

Posłuchaj

Przemysław Zamoyski po meczu z Finlandią (Polskie Radio)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Marcin Gortat 1200.jpg
EuroBasket 2015

- Na początek chciałbym wyrazić szacunek dla rywala, ich trenera i fińskich fanów wypełniających trybuny. Dzisiaj swoje wspaniałe minuty mieli koszykarze rezerwowi, szczególnie w drugiej połowie. Żeby wygrywać mecze w turniejach na wysokim poziomie, trzeba dysponować całą grupą wartościowych zawodników i my taką mamy - mówił szkoleniowiec po zakończeniu spotkania.

Polacy wygrywali przez większą część spotkania, grali bardzo dobrze i, co najważniejsze, nie pozwolili swoim rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Nie zabrakło też koncentracji na najwyższym poziomie, co mogło być bardzo trudne, biorąc pod uwagę środową przegraną w meczu z Izraelem.

- Jestem bardzo zadowolony. Łukasz Koszarek wykonał ogromną pracę, organizując grę. Przemek Zamojski był niesamowity w bronie. Przemek Karnowski świetnie radził sobie pod koszem. Aaron Cel dał mocną zmianę. Bardzo przyczynili się do zwycięstwa. Najbardziej jestem dumny z odporności psychicznej zespołu. Po przegranej z Izraelem, zagrali dziś ze zdwojoną koncentracją. Zakończyliśmy turniej mocnym akcentem. Jedziemy do Lille z nadziejami. Chcemy dać sobie tam szansę. To wielka okazja dla polskiej koszykówki - przyznał Taylor.

REKLAMA

Przemysław Karnowski, mający wspomagać pierwszą piątkę, rozgrywał wyjątkowo dobre zawody.

- Cieszę się, że trener mi zaufał i grałem dłużej niż zwykle. Z Przemkiem, Łukaszem, Aaronem i Adamem graliśmy twardo w obronie i to zaprocentowało. Zebraliśmy kilka ważnych piłek i zagraliśmy mądrze w ataku. Tak naprawdę tego zabrakło w środę żeby także mecz z Izraelem rozstrzygnąć na naszą korzyść. Cieszę się, że w ten sposób zakończyliśmy fazę grupową - mówił.

Reprezentacja pokazała, że nie jest uzależniona od formy Marcina Gortata. Zdaniem byłego reprezentanta, Tomasza Jankowskiego, pomysł trenera Mike'a Taylora, który w czwartej części spotkania nie korzystał z Gortata, a dał pograć młodemu 21-letniemu Karnowskiemu, pokazał, że zespół funkcjonuje także bez zawodnika Washington wizards.

- Nie wiem, czy trener nie zostawiał sobie "furtki", by wpuścić Gortata na kilka minut tej kwarty, ale dobra gra Karnowskiego sprawiła, że nie skorzystał z tej opcji. To było dobre rozłożenie sił: Marcin mógł odpocząć w perspektywie spotkania w 1/8 finału, a Przemek mógł się "ograć" i poczuć odpowiedzialność. To dobrze, bo widać, że drużyna nie jest uzależniona od naszego jedynaka w NBA  - podkreślił Jankowski.

REKLAMA

Źródło: Press Focus/x-news

We Francji jest Michał Gąsiorowski, dziennikarz radiowej Trójki. Zapraszamy do słuchania jego relacji na antenach Polskiego Radia.

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej