ME siatkarzy 2015: Antiga na turniej zabiera "14" z Pucharu Świata

Polscy siatkarze w poniedziałkowy wieczór zbiorą się w Spale i rozpoczną przygotowania do rozpoczynających się 9 października w Bułgarii i Włoszech mistrzostw Europy. Do Warny polecą ci sami zawodnicy, którzy grali w Pucharze Świata w Japonii.

2015-09-25, 11:36

ME siatkarzy 2015: Antiga na turniej zabiera "14" z Pucharu Świata

Posłuchaj

Marcin Możdżonek po powrocie z Pucharu Świata (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Nie planuję żadnych roszad w kadrze. Na mistrzostwa Europy chcę zabrać dokładnie taką samą czternastkę, co do Japonii - powiedział francuski szkoleniowiec biało-czerwonych Stephane Antiga.

- Jeśli nie będzie kontuzji, nie będzie zmian. Mistrzostwa Europy to kolejny cel na ten sezon. Chcemy wypaść jak najlepiej - dodał trener, który w ubiegłym roku doprowadził Polaków do pierwszego od 40 lat złota mistrzostw świata.

Agencja TVN/x-news

Polacy we wrześniowym Pucharze Świata zajęli trzecie miejsce i nie wywalczyli kwalifikacji olimpijskiej. Kolejną szansę będą mieli w styczniu w Berlinie, gdzie o jedną przepustkę powalczy osiem najlepszych drużyn z europejskiego rankingu (oprócz pewnych wyjazdu do Rio Włochów).

REKLAMA

- To będą mistrzostwa Europy bis, w których nie będziemy mogli pozwolić sobie na żadne potknięcie. Musimy być w trójce, by zachować szansę na majowy turniej - zaznaczył środkowy Marcin Możdżonek.

Triumfator berlińskich zawodów zapewni sobie udział w igrzyskach, a druga i trzecia drużyna dostaną jeszcze szansę występu w majowym turnieju w Japonii.

- I właśnie to jest naszym celem. Oczywiście najlepiej byłoby wygrać, ale to będzie naprawdę bardzo trudne. Śmiejemy się, że październikowe mistrzostwa Europy będą turniejem towarzyskim, bo właściwie nic nam nie dają - powiedział Możdżonek.

Agencja TVN/x-news

REKLAMA

Polacy w grupie C w Warnie zmierzą się z Białorusią, Belgią i Słowenią. Zwycięzcy automatycznie awansują do ćwierćfinałów, a drużyny, które zajmą miejsce drugie i trzecie zmierzą się w barażach. Tytułu bronią Rosjanie.

Agencja TVN/x-news

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej