ME siatkarzy 2015: rusza walka o prymat w Europie. Polacy zaczynają od meczu z Belgią

Belgia, Słowenia, Białoruś - to rywale biało-czerwonych w grupie C mistrzostw Europy siatkarzy, które od piątku odbywać się będą w Bułgarii i Włoszech. Celem zespołu trenera Stephane'a Antigi jest walka o medale oraz psychiczna odbudowa po nieudanym Pucharze Świata.

2015-10-09, 14:00

ME siatkarzy 2015: rusza walka o prymat w Europie. Polacy zaczynają od meczu z Belgią
. Foto: pzps.pl

Posłuchaj

Mistrz świata z ubiegłego roku, rozgrywający AZS Politechniki Warszawskiej Paweł Zagumny uważa, że na mistrzostwach Europy biało-czerwoni będą jednymi z faworytów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Mecze Polaków w radiowej Jedynce będzie relacjonował komentator sportowy Polskiego Radia - Cezary Gurjew. O zmaganiach biało-czerwonych będzie można posłuchać również w nowej audycji "Sport na żywo w Polskim Radiu 24". Odnośnik do programu znajdował się będzie na naszej stronie internetowej.

Polacy nie mieli zbyt wiele czasu na przygotowania. 23 września zakończyli morderczy maraton w Japonii, gdzie w ciągu 16 dni zagrali 11 meczów. Ponieśli tylko jedną porażkę, ale właśnie ona przesądziła o tym, że zajęli trzecie miejsce i nie wywalczyli kwalifikacji olimpijskiej.

Głównie dlatego trudno jednoznacznie określić na co stać biało-czerwonych w tegorocznym Euro. Nikt nie powinien mieć bowiem wątpliwości, że polscy siatkarz mają wystarczające umiejętności żeby walczyć o medal. W końcu mistrzostwo świata zobowiązuje. Otwarte jest jednak pytanie o motywację po Pucharze Świata.

Powiązany Artykuł

Siatkarska reprezentacja Polski 1200 F.JPG
ME siatkarzy 2015

- Mistrzostwa Europy mają być dla siatkarzy lekarstwem. Psychiczną odbudową. To doskonała okazja, by udowodnić samemu sobie, że jest się w stanie wygrywać. Medal to sprawa drugorzędna, choć oczywiście od mistrzów globu powinniśmy tego oczekiwać - przekonuje były reprezentant Polski Witold Roman.

REKLAMA

Antiga, którego rolą było dotarcie do swoich podopiecznych i "zresetowanie" ich myśli, postanowił postawić w ME dokładnie na tych samych zawodników, co w Pucharze Świata. Chcieli tego też sami siatkarze.

- Atmosfera w zespole jest chyba nawet lepsza niż przed Pucharem Świata. To być może brzmi bezsensownie, ale czasami porażki cementują zespół, szczególnie gdy doznane zostały w tak dramatycznych okolicznościach. Wierzę w moich chłopaków, wiem, że stać nas na wygranie z każdym zespołem i jestem pewien, że w najważniejszym momencie będziemy gotowi - zapewnia francuski szkoleniowiec.

Również kapitan zespołu Michał Kubiak jest pewny, że Bułgaria okaże się szczęśliwa. - Mam nadzieję, że po dwóch imprezach, w których nie wykonaliśmy planu, uda nam się "odkuć" podczas bułgarsko-włoskiego turnieju. To, co nas spotkało w Japonii, to już historia, nie możemy tego rozpamiętywać w nieskończoność. Udany występ w europejskim czempionacie da nam pozytywnego kopa i doda pewności siebie przed kluczowym, moim zdaniem, styczniowym turniejem kwalifikacyjnym w Berlinie do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro - podkreślił.

Wierzy w to również Cezary Gurjew, komentator Polskiego Radia, który podczas turnieju będzie relacjonował mecze Polaków na antenie radiowej Jedynki.

REKLAMA

- Myślę, że Polacy po Pucharze Świata, gdzie przegrali tylko jedno spotkanie (ale nie zdołali wywalczyć olimpijskiej kwalifikacji - red.) już to sobie wszystko jakoś w głowach poukładali - uważa dziennikarz.

Karty będą rozdawać inni?

Stawka jest od pierwszych spotkań bardzo duża, bo tylko zwycięzcy czterech grup zapewnią sobie bezpośredni awans do ćwierćfinałów. Zespoły z drugich i trzecich lokat zmierzą się w barażach.

- Wydaje się jednak, że grupowi rywale nie są bardzo wymagający i powinniśmy bezpośrednio awansować do ćwierćfinału. Oczywiście o medal nie będzie łatwo. Nigdy nie jest w mistrzostwach Europy. Ale tego powinniśmy od mistrzów świata oczekiwać - podkreślił Roman.

REKLAMA

Polacy w kolejnym etapie trafią na rywali z grupy A, w której występują Bułgarzy, Niemcy, Czesi i Holendrzy. Żadna z drużyn nie występowała w Pucharze Świata, więc na pewno będzie bardziej wypoczęta od biało-czerwonych.

Czytaj dalej
Siatkarska reprezentacja Polski 1200 F.jpg
ME siatkarzy 2015 - terminarz

Faworytów do złota należy jednak upatrywać wśród Włochów i Francuzów. Pierwsi będą ogromnie zmotywowani przed własną publicznością, a w ciągu dwóch miesięcy zupełnie zmienili swoje oblicze. Z rozbitej drużyny bez wyników i konfliktami wewnątrz kadry nowy trener Gianlorenzo Blengini stworzył zespół, który wywalczył olimpijską kwalifikację kosztem Polski.

Na chwilę obecną aktualni wicemistrzowie Europy są najpoważniejszym kandydatem do wygrania Euro we własnym kraju. Sporym atutem będzie wspomniany awans do Rio. Inne drużyny będą miały w tyle głowy, że najważniejszą imprezą są styczniowe kontynentalne kwalifikacje olimpijskie, a Włosi będą mogli się skupić tylko na grze.

REKLAMA

"Trójkolorowi" natomiast w tym roku "Trójkolorowi" wygrali Ligę Światową, a w formie z lipca są nie do zatrzymania przez żadną drużynę świata. Wydaje się, że Francuzi w tym roku są w stanie poprawić swoje najlepsze osiągnięcie (wicemistrzostwo Europy), tym bardziej, że w przeciwieństwie do Włochów i Polaków, a więc jak się wydaje najgroźniejszych rywali, nie będą mieli w nogach morderczego Pucharu Świata, a więc turnieju w którym drużyny rozegrały po 11 meczów w 15 dni. Ich mecz grupowy z Włochami śmiało można określić mianem przedwczesnego finału.

Mistrzostwa rozpoczną się 9 października w dwóch miastach bułgarskich (Warna i Sofia) oraz dwóch włoskich (Turyn i Busto Arsizio). Polacy trzy pierwsze dwa mecze rozegrają w Warnie, a później, o ile awansują, przeniosą się do Sofii, gdzie odbędą się także bezpośrednie starcia o medale.

Finał zaplanowany został na 18 października.

Źródło: Press Focus/x-news

REKLAMA

bor, PolskieRadio.pl, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej