Legia pokazała dwa oblicza: w szatni nie było wesoło, jak się wyśpią pogadamy

W spotkaniu 3. kolejki Ligi Europy Legia zremisowała 1:1 z Club Brugge, a jej szanse na awans do 1/16 finału znacznie zmalały. Jedyną bramkę dla podopiecznych Stanisława Czerczesowa zdobył w 52. minucie Michał Kucharczyk.

2015-10-23, 10:03

Legia pokazała dwa oblicza: w szatni nie było wesoło, jak się wyśpią pogadamy
Zawodnik Legii Warszawa Michał Kucharczyk (L) oraz Igor Lewczuk (P) po strzeleniu bramki drużynie Club Brugge . Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Stanisław Czerczesow stwierdził, że jego zespół zagrał dużo lepiej w drugiej połowie meczu. Rosjanin dodał, że cały czas wierzy w awans Legii do 1/16 finału (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Powiązany Artykuł

Legia Warszawa - Club Brugge 1200.jpg
Liga Europy: Legia Warszawa - Club Brugge. Walka o przetrwanie na remis [RELACJA]

Nemanja Nikolić: - W pierwszej połowie graliśmy zbyt szybko i nie kontrolowaliśmy przebiegu rywalizacji. Przed meczem chcieliśmy utrzymywać się przy piłce i wywierać presję na zawodnikach Club Brugge. Po przerwie szło nam już lepiej, co przyniosło skutek w postaci bramki. Nie mieliśmy stuprocentowych sytuacji, ale prezentowaliśmy się całkiem nieźle. Wciąż mamy szansę na wyjście z grupy - dopóki jest nadzieja, będziemy walczyć.

Michał Kucharczyk: - W pierwszej połowie skupialiśmy się na tym, by odeprzeć ataki Belgów i staraliśmy się zagrozić ich bramce po kontratakach, lecz nam to nie wychodziło. Dlatego pierwsza odsłona spotkania nie wyglądała w naszym wykonaniu najlepiej. Trener bardzo spokojnie podchodzi do rozmów motywacyjnych - i przed meczem, i w przerwie. Nie daje po sobie poznać, że jest zdenerwowany. W drugiej odsłonie spotkania wyszliśmy na rywali już odważniej, graliśmy wyżej i udało nam się doprowadzić do remisu. Nie martwi nas to, że forma Lecha rośnie, tylko to, że straciliśmy dwa punkty i nie zdołaliśmy zwyciężyć.

Tomasz Jodłowiec: - W drugiej połowie szybko zdobyliśmy bramkę i mieliśmy szansę na to, by zwyciężyć. Graliśmy o trzy punkty, bo zwycięstwo zbliżyłoby nas do awansu. Jeden punkt też coś daje, ale nie tyle, co trzy. Myślę, że dzisiejsze wyniki Legii i Lecha nie będą miały znaczenia w niedzielę. To będzie zupełnie inne spotkanie.

Ondrej Duda: - Nie zaczęliśmy tego meczu tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Myślę, że rywale mieli zbyt wiele miejsca i za często utrzymywali się przy piłce, co przyniosło im gola. W drugiej połowie pokazaliśmy, że było nas stać na zwycięstwo. Po przerwie byliśmy lepszą drużyną. Trudno powiedzieć, co by było, gdyby mecz trwał dłużej.

Trener Legii po remisie z Brugią: Podziękowałem piłkarzom za 2. połowę, o 1. porozmawiamy, jak się wyśpią

REKLAMA

Źródło/legia.com/x-news

Tomasz Brzyski: - Jesteśmy rozczarowani, bo w pierwszej połowie graliśmy fatalnie, a po przerwie wyglądało to już trochę lepiej. Zależało nam na zwycięstwie. Musimy jak najszybciej zapomnieć o dzisiejszym wieczorze, bo przed nami bardzo ważne starcie z Lechem. Nie będę zdradzał, co trener mówił w szatni. Wiadomo, że nie było wesoło. Musimy wymagać od siebie więcej. Pierwsza połowa była dramatyczna i to nie może się więcej powtórzyć.

Łukasz Broź: - Graliśmy u siebie i chcieliśmy zakończyć ten mecz pozytywnie, by dalej liczyć się w walce o awans. Niestety, jedynie zremisowaliśmy. Szanse pozostały i będziemy wierzyć w sukces do końca. Musimy wygrać dwa najbliższe spotkania w Lidze Europy, by liczyć się w walce o awans. Trener nie był zadowolony, bo wszyscy bardzo chcieliśmy zwyciężyć.

Aleksandar Prijović: - Chcieliśmy zwyciężyć. O tym, dlaczego się nie udało, musimy porozmawiać w gronie drużyny. Musimy osiągać lepsze rezultaty i wierzymy, że tak będzie w przyszłości. Staraliśmy się grać tak, jak oczekiwał szkoleniowiec. W następnych meczach musimy pokazać się z lepszej strony. Będziemy walczyć o awans tak długo, jak długo będziemy mieli na to szansę.

ah, legia.com

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej