Turniej piłkarzy ręcznych: Hiszpanie wzięli rewanż za mundial. Polscy szczypiorniści pokonani w finale
Polska przegrała z Hiszpanią 20:23 (8:12) w finale towarzyskiego turnieju piłkarzy ręcznych w Gdańsku. Trzecią pozycję po zwycięstwie 32:28 nad Rosją zajęli w Ergo Arenie Szwedzi.
2015-11-09, 08:59
Posłuchaj
Rywale zasłużenie wygrali; a nasza drużyna zbyt często popełniała proste błędy - uważa rozgrywający Rafał Gliński (IAR)
Dodaj do playlisty
W finałowym spotkaniu gdańskiego turnieju Hiszpania bez problemu pokonała gospodarzy 23:20. Tym samym podopieczni trenera Manuela Cadenasa, pracującego na co dzień w Wiśle Płock, zrewanżowali się biało-czerwonym za poniesioną 1 lutego porażkę 28:29 w meczu o trzecie miejsce mistrzostw świata. W Ergo Arenie zwłaszcza drużyna z Półwyspu Iberyjskiego wystąpiła w znacznie zmienionym składzie od tego, w jakim rywalizowała w Katarze.
Zamiast świetnie spisującego się w wygranym 27:21 półfinale z Rosją Sławomira Szmala trener biało-czerwonych Michael Biegler zdecydował się wystawić w bramce Piotra Wyszomirskiego. Golkiper Pick Szeged również bronił znakomicie, ale bez specjalnego wsparcia kolegów nie był w stanie powstrzymać brązowych medalistów mistrzostw Europy z 2014 roku.
Biało-czerwoni słabo spisywali się jednak nie tylko w defensywie, ale także kiepsko radzili sobie w ataku. Od początku mieli oni bowiem spore problemy z aktywną i wysoką obroną rywali – pierwszą bramkę dla Polski zdobył dopiero po sześciu minutach i 10 sekundach gry Michał Daszek.
Maciej Gębala, debiutant w kadrze Bieglera: O naszej porażce w finale zadecydowała skuteczność
Źródło/PGNiG/x-news
W 14. minucie po trafieniu Niko Mindegii Hiszpanie wygrywali 6:2, natomiast 180 sekund przed końcem pierwszej połowy, kiedy po stratach biało-czerwonych przeciwnicy wyprowadzili trzy kontry z rzędu, prowadzili 11:6.
Druga połowa toczyła się pod całkowitą kontrolą gości. W 49. minucie Polacy, którzy momentami byli bezradni, przegrywali 15:19. Rywale zdobyli jednak cztery bramki z rzędu i pięć minut później wygrywali różnicą aż ośmiu trafień – 23:15. Kiedy mecz był już rozstrzygnięty biało-czerwonym udało się znacznie zmniejszyć rozmiary porażki.
Przed finałowym spotkaniem zaprezentowano również gdańskich ambasadorów przyszłorocznych mistrzostw Europy – zostali nimi m.in. byli reprezentanci Polski w piłce ręcznej Piotr Cieśla i Daniel Waszkiewicz, piłkarz Lechii Sebastian Mila, były zawodowy mistrz świata w boksie Dariusz Michalczewski, żeglarz Zbigniew Gutkowski czy muzyk Krzysztof Skiba.
Hiszpanie wzięli rewanż za MŚ
Źródło/PGNiG/x-news
REKLAMA
Polska: Piotr Wyszomirski - Michał Jurecki 5, Bartosz Jurecki 3, Robert Orzechowski 2, Bartosz Konitz 2, Maciej Gębala 2, Karol Bielecki 2, Michał Daszek 1, Piotr Masłowski 1, Rafał Gliński 1, Przemysław Krajewski 1, Adam Wiśniewski, Maciej Majdziński, Piotr Grabarczyk.
Hiszpania: Rodrigo Corrales, Gonzalo Perez de Vargas - Alvaro Cabanas 5, Juan Del Arco 4, Niko Mindegia 3, Rafael Baena 2, Angel Fernandez 2, Aitor Arino 2, Carlos Molina 2, Jorge Maqueda 1, Pedro Rodriguez 1, Gedeon Guardiola 1, Viran Morros de Argila, Alvaro Ruiz, Alex Duszebajew.
Sędziowali: Vaidas Mazeika i Mindaugas Gatelis (Litwa). Widzów: 5356.
(ah)
REKLAMA