Ekstraklasa: Legia w ostatniej akcji uratowała remis z Podbeskidziem
Remisem 2:2 zakończył się mecz 17. kolejki Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała - Legia Warszawa. "Górale" nadal pozostają bez wygranej na własnym stadionie w tym sezonie, choć tym razem dzieliło ich od niej ledwie kilka sekund. Warszawianie wywalczyli natomiast pod Klimczokiem pierwszy punkt po porażkach w dwóch poprzednich spotkaniach ligowych.
2015-11-29, 19:20
Posłuchaj
Gospodarze objęli prowadzenie po kontrze w szóstej minucie. Mateusz Możdżeń zagrał do Mateusza Szczepaniaka, który dośrodkował po ziemi z prawej strony pola karnego. Na to podanie czyhał Robert Demjan, który umieścił piłkę w siatce. W 23. minucie Słowak mógł podwyższyć, ale będąc w dogodnej sytuacji z 10 m trafił w Arkadiusza Malarza.
Legia w pierwszej połowie przeważała. Atakowała skrzydłami, ale wrzutki Brazylijczyka Guilherme lub Michała Kucharczyka neutralizowali bielscy defensorzy. Dobrą okazję goście zmarnowali w 12. minucie - po strzale Guilherme Emilijus Zubas wypuścił piłkę z rąk, ale próbujący ją dobijać Szwajcar Aleksandar Prijovic był na spalonym. Futbolówka nie znalazła drogi do siatki także po uderzeniach Łukasza Brozia i Bośniaka Stojana Vranjesa. Tuż przed gwizdkiem na przerwę Tomasz Brzyski z rzutu wolnego trafił w słupek.
Od 40. minuty Podbeskidzie grało w osłabieniu. Czerwoną kartkę po faulu na Guilherme obejrzał Słowak Krystian Kolcak.
Na początku drugiej połowy Podbeskidzie, mimo osłabienia, nie stroniło od ataków. Z biegiem czasu przewaga Legii jednak rosła. W 57. minucie gościom niewiele zabrakło do szczęścia po strzale Brozia. Chwilę później Zubas wybił poza boisko piłkę mknącą pod poprzeczkę po zagraniu Vranjesa. Nieznacznie pomylił się także Arkadiusz Piech.
REKLAMA
W 67. minucie zrobiło się 1:1. Węgier Nemanja Nikolic wyszedł do wysokiej piłki wrzuconej na lewą stronę pola karnego przez Piecha i pokonał Zubasa.
Legia dominowała, ale bielszczanie nie zamierzali tanio sprzedawać skóry kontrując. To się opłaciło. W 86. minucie Kamil Jonkisz zagrał do Adama Mójty, który znalazł się bez opieki obrońców po lewej stronie pola karnego. Posłał piłkę wzdłuż bramki, a ta odbiła się od Igora Lewczuka i zatrzepotała w siatce. Ku wielkiej radości swoich kibiców i zdziwieniu legionistów osłabieni "Górale" wyszli na prowadzenie.
W ostatniej akcji meczu wrzut z autu w pole karne Podbeskidzia przedłużył głową Michał Żyro, a do siatki trafił Vranjes ratując Legii remis i jeden punkt. Zegar wskazywał 92. minutę i 50. sekundę gry.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Legia Warszawa 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Robert Demjan (6.), 1:1 Nemanja Nikolic (67.), 2:1 Igor Lewczuk (86-sam.), 2:2 Stojan Vranjes (90+3.)
REKLAMA
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Emilijus Zubas - Adam Pazio, Krystian Nowak, Kristian Kolcak, Adam Mójta - Jakub Kowalski (90. Dariusz Kołodziej), Adam Deja, Mateusz Możdżeń, Kohei Kato - Robert Demjan (66. Kamil Jonkisz), Mateusz Szczepaniak
Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź (80. Michał Żyro), Igor Lewczuk, Tomasz Jodłowiec, Tomasz Brzyski - Michał Kucharczyk, Stojan Vranjes, Aleksandar Prijovic (59. Arkadiusz Piech), Ondrej Duda, Guilherme (66. Ivan Trickovski) - Nemanja Nikolic
bor
REKLAMA