Liga Europy: Lech Poznań sprawi sobie prezent na święta?
W swoim ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Europy Lech Poznań podejmie z FC Basel. Mistrzowie Polski wciąż jeszcze mają szansę na awans do 1/16 finału.
2015-12-09, 17:36
Aby tak się stało muszą zostać spełnione dwa warunki. Pierwszym jest ich zwycięstwo z mistrzami Szwajcarii, a drugim porażka Fiorentiny na własnym stadionie z Belenenses. I to też niezbyt wysoka, bo wtedy do gry włączą się jeszcze Portugalczycy.
- Nie martwię się o wynik drugiego meczu. Najpierw my pokonajmy FC Basel. Jeśli uda się awansować to byłby znakomity prezent dla kibiców i całego klubu na święta - przyznaje szkoleniowiec Lecha Jan Urban, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Powiązany Artykuł

Lech Poznań nie wykorzystał szans
To będzie czwarte starcie obu drużyn w tym roku. Wszystkie poprzednie "Kolejorz" przegrał. Najpierw w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów (1:4 w dwumeczu), a następnie 0:2 w drugiej kolejce fazy grupowej LE. Czy zatem Lech nie nabawił się kompleksu Szwajcarów?
REKLAMA
- Gramy u siebie z zespołem, który ma już pewny awans i determinacja powinna być po naszej stronie. Nawet jeśli będziemy musieli się pożegnać z Europą, to zróbmy to godnie i z honorem - podkreśla Urban.
Piłkarze z Bazylei w ostatniej kolejce już nic nie "muszą", a dodatkowo w Poznaniu wystąpią w osłabionym składzie. Bez pauzujących za kartki Marka Janko i Marka Suchego, a także kilku kontuzjowanych zawodników. Wśród nich są głównie obrońcy: Ivan Ivanov, Daniel Hoegh, Manuel Akanji, a także bramkarz Tomas Vaclik. Mimo wszystko trener poznaniaków faworyta meczu upatruje w rywalu.
- Wiemy, że potencjał FC Basel jest większy od naszego, ale trzeba coś zrobić, żeby nie przegrać kolejnego meczu z tym zespołem. Mam nadzieję, że piłkarze podchodzą do tego spotkania tak samo - mówi.
Spotkanie Lecha z FC Basel odbędzie się w czwartek o godzinie 21.05.
REKLAMA
bor, lechpoznan.pl
REKLAMA