Nanga Stegu Revolution: Bielecki i Czech dotarli na 5700 m
- Byliśmy na wysokości ok. 5700 m. Na ostatniej prostej przed ścianką Kinshofera złożyliśmy depozyt i wycofaliśmy się w coraz gorszej pogodzie do obozu 1. W zjeździe zawiesiliśmy wszystkie nasze 300 m poręczówek - informuje Adam Bielecki, który wraz z Jackiem Czechem działają na Nanga Parbat.
2016-01-04, 18:32
Posłuchaj
Adam Bielecki o stylu wspinaczki na Nanga Parbat (IAR)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł
Nanga Stegu Revolution
Adam Bielecki i Jacek Czech, członkowie projektu Nanga Stegu Revolution tej zimy chcą zdobyć niezdobyty dotąd zimą szczyt Nanga Parbat - 8126 m n.p.m. .
"Wczoraj (3 stycznia - przyp. red.) o godzinie ósmej rano wyruszyliśmy z ciężkimi plecakami w stronę obozu 2. Już po pierwszych 100 m zaczął się twardy i kruchy lód, w którym wspinaliśmy się przez resztę dnia. Do początku kuluaru Kinshofera doszliśmy na żywca, a potem się związaliśmy i szliśmy na lotnej. Wspinaliśmy się klasycznie nie korzystając w ogóle ze starych poręczówek, z których większość i tak była pod lodem. Około 15:30 byliśmy na wysokości ok. 5700 m. Na ostatniej prostej przed ścianką Kinshofera złożyliśmy depozyt i wycofaliśmy się w coraz gorszej pogodzie do obozu 1. W zjeździe zawiesiliśmy wszystkie nasze 300 m poręczówek. O zmroku, czyli o 17:00 byliśmy z powrotem u podnóża kuluaru, godzinę później doszliśmy do naszej jedynki. O 21 dotarliśmy do bazy " - informuje Adam Bielecki na swoim profilu na Facebooku.
Jak dodaje Adam, dzisiaj (4 stycznia) on i jego współtowarzysz Jacek Czech odpoczywają i czekają na dobre prognozy: mieliśmy mały tłumek w naszej mesie, bo odwiedził nas Simone (Simone Moro - przyp. red.) z Tamarą (Lunger przyp. red.) i Alex (Txikon - przyp. red) z Alim - naszym HAPSem z akcji na GI (Ali Sadpara, G1 to Gaszerbrum 1. przyp. red). Jemy, odpoczywamy i czekamy na dobre prognozy, bo póki co sypie śnieg i jest okropnie.
REKLAMA
Ali, Daniele i Alex przed wyruszeniem w kierunku obozu pierwszego (fot. Igone Mariezkurrena / alextikon.com)
Adam Bielecki i Jacek Czech na podbój Nanga Parbat ruszyli w Wigilię Bożego Narodzenia. Po zameldowaniu się w bazie pod szczytem, spędzeniu tam jednej nocy i zbadaniu sytuacji pogodowej Adam i Jacek wiedzieli już, że łatwo nie będzie.
Nangę Parbat Bielecki i Czech chcieli atakować zaraz po zameldowaniu się w bazie. Nie planowali wieszać lin poręczowych. Himalaiści chcieli wejść na szczyt w czystym stylu alpejskim prosto z bazy. Sytuacja na Nandze jednak trochę zweryfikowała ich pierwotne plany: niestety wobec prognoz pogody musimy pożegnać marzenia o czystym stylu alpejskim, ale wciąż walczymy o górę! - wyjaśniał Adam Bielecki.
REKLAMA
Himalaiści pierwszy raz wyszli w górę w Nowy Rok, ale jak informował Adam na swoim profilu na Facebooku dolne partie szczytu pokrywała gruba warstwa śniegu: "póki co Nanga śmieje się z naszych planów" - stwierdził Bielecki.
Nanga Stegu Revolution 2015/2016 to wyprawa rewolucyjna. Adam Bielecki i Jacek Czech tej zimy będą chcieli stanąć na szczycie Nangi w dość nietypowym stylu. Plan himalaistów na zdobycie szczytu jest rewolucyjny. Wspinacze przed wyjazdem do Pakistanu aklimatyzowali się w Ameryce Południowej. W ramach aklimatyzacji zdobyli najwyższy wulkan świata Ojos del Salado - 6893 m n.p.m.
Rozmowa z Adamem Bieleckim i Jackiem Czechem w dniu ogłoszenia projektu "Nanga Stegu Revolution"
Źródło/PolskieRadio.pl/Paweł Kurek
REKLAMA
Tej zimy, pod Nanga Parbat działają cztery wyprawy z udziałem Polaków. Oprócz Adama Bieleckiego i Jacka Czecha (Nanga Stegu Revolution - 2015/2016) na Nagiej Górze działać będzie wyprawa Nanga Light 2015/16 - Tomasz Mackiewicz i Francuzka Elisabeth Revol, wyprawa "Justice for All - Nanga Dream" pod kierownictwem Marka Klonowskiego, w której udział biorą Paweł Dunaj, Michał Dzikowski, Paweł Witkowski, Tomasz Kuczyński, Tomasz Dziobkowski, Piotr Tomza, Karim Hayat, Safdar Karim oraz wyprawa Nanga Parbat 2016 Expedition pod kierownictwem Alex'a Txikon'a, w której udział biorą Muhammad Ali Sadpara, Ferran Latorre i Daniele Nardi. - Moja strategia jest prosta: robić swoje i nie oglądać się na innych - mówił Adam Bielecki i dodawał, że wszystkim życzy powodzenia. - Oczywiście tam w górach nie wykluczam współpracy. Większość z tych, którzy tam będą znam. Lubimy się i szanujemy. Nie sądzę, aby pod Nangą wywiązała się jakaś negatywna rywalizacja. Myślę, że raczej będzie to nas motywować do tego, żeby jeszcze bardziej się sprężyć i sprawnie działać - podkreślał Adam Bielecki.
Celem wszystkich himalaistów, którzy zimą 2015 roku stawią się pod Nanga Parbat jest wejście na szczyt. W ekipie "Nanga Stegu Revolution" nie jest ważne kto będzie tym, który tego dokona. - Wejdziemy razem, albo wejdę tylko ja, a może zrobi to Adam, lub nie dokona tego żaden z nas - mówił przed wyprawą Jacek Czech. - Jednak chcemy się tego podjąć. Chcemy działać bezpiecznie, bez narażania życia, chociaż w opinii wielu już wychodząc z domu podejmujemy ryzyko - dodawał Czech.
REKLAMA
***
Nanga Parbat położona jest w zachodniej części Himalajów Wysokich, na obszarze Kaszmiru w północno-wschodnim Pakistanie. Od północy i zachodu otacza tę górę rzeka Indus; w kierunku północno-zachodnim szczyt oddalony jest od niej zaledwie o 25 km i wznosi się nad nią ponad 7000 m, przez co jest to największe względne wzniesienie na świecie.
Potężny, niezwykle skomplikowany masyw Nanga Parbat postrzegany jest jako olbrzymia, biegnąca łukiem grań, o długości prawie 26 km, liczonej od Szczytu Chongra (6889 m n.p.m.) na północnym wschodzie do Przełęczy Mazeno (5377 m n.p.m.) na południowym zachodzie. Najwyższą częścią góry jest śnieżno-lodowo-skalny trapezoid z wierzchołkiem głównym o wysokości 8126 m n.p.m. i drugim pod względem wysokości wierzchołkiem od strony północnej Północnym Ramieniem (8070 m n.p.m.). Na północnym zachodzie od Północnego Ramienia leży Przełęcz Bashin (7812 m n.p.m.).
Portal PolskieRadio.pl jest patronem wyprawy Nanga Revolution 2015/2016. W naszym specjalnym serwisie na bieżąco informujemy o postępach wyprawy.
REKLAMA
Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl
REKLAMA