Nanga Stegu Revolution: Bielecki i Czech z kłopotami. "Tego nie wolno wnosić do góry"
- Niestety Jacek, który do tej pory chodził szybko i równo ze mną, od rana czuł się źle. Bojąc się, że może to być początek infekcji (...) podjęliśmy decyzję o odwrocie - informuje Adam Bielecki, który wraz z Jackiem Czechem tej zimy chcą zdobyć niezdobyty dotąd szczyt Nanga Parbat.
2016-01-09, 14:20
Posłuchaj
Adam Bielecki o stylu wspinaczki na Nanga Parbat (IAR)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł
Nanga Stegu Revolution
Adam Bielecki i Jacek Czech, członkowie projektu Nanga Stegu Revolution chcą zdobyć niezdobyty dotąd zimą szczyt Nanga Parbat - 8126 m n.p.m. Himalaiści pierwszy raz wyszli w górę w Nowy Rok, ale jak informował Adam na swoim profilu na Facebooku w tym roku na Nandze panują bardzo trudne warunki: "póki co Nanga śmieje się z naszych planów" - pisał Bielecki. Himalaiści w pierwszych dniach stycznia informowali, że udało im się założyć obóz pierwszy (C1) na około 4900 m, a potem na wysokości 5700 m "dwójkę" (C2). Adam i Jacek położyli zaledwie 300 metrów liny poręczowej w Kuluarze Kinshofera. Oznacza to, że resztę drogi w górę będą pokonywać, wspinając się w stylu możliwie zbliżonym do alpejskiego.
"07.01 wyruszyliśmy zgodnie z planem w stronę C1, do którego dotarliśmy już po 4h. Następnego dnia pobudka o 5 rano, śniadanko, zwijanie obozu i start w stronę C2. Niestety Jacek, który do tej pory chodził szybko i równo ze mną, od rana czuł się źle i szedł bardzo wolno. Bojąc się, że może to być początek infekcji, której nie wolno wnosić do góry, podjęliśmy decyzję o odwrocie. Mamy nadzieję że problemy Jacka są przejściowe i że za kilka dni będziemy mogli wznowić akcje górską. Pozdrawiamy z bazy - Adam & Jacek" - poinformował zdobywca Broad Peak.
Prognozy pogody w rejonie Nanga Parbat:
REKLAMA
Nangę Parbat Bielecki i Czech chcieli atakować zaraz po zameldowaniu się w bazie. Nie planowali wieszać lin poręczowych. Himalaiści chcieli wejść na szczyt w czystym stylu alpejskim prosto z bazy. Sytuacja na Nandze jednak trochę zweryfikowała ich pierwotne plany: niestety wobec prognoz pogody musimy pożegnać marzenia o czystym stylu alpejskim - wyjaśniał Adam Bielecki.
Nanga Stegu Revolution 2015/2016 to wyprawa rewolucyjna. Adam Bielecki i Jacek Czech tej zimy będą chcieli stanąć na szczycie Nangi w dość nietypowym stylu. Plan himalaistów na zdobycie szczytu jest rewolucyjny. Wspinacze przed wyjazdem do Pakistanu aklimatyzowali się w Ameryce Południowej. W ramach aklimatyzacji zdobyli najwyższy wulkan świata Ojos del Salado - 6893 m n.p.m.
Rozmowa z Adamem Bieleckim i Jackiem Czechem w dniu ogłoszenia projektu "Nanga Stegu Revolution"
Źródło/PolskieRadio.pl/Paweł Kurek
REKLAMA
Tej zimy, pod Nanga Parbat działają cztery wyprawy z udziałem Polaków. Oprócz Adama Bieleckiego i Jacka Czecha (Nanga Stegu Revolution - 2015/2016) na Nagiej Górze działać będzie wyprawa Nanga Light 2015/16 - Tomasz Mackiewicz i Francuzka Elisabeth Revol, wyprawa "Justice for All - Nanga Dream" pod kierownictwem Marka Klonowskiego, w której udział biorą Paweł Dunaj, Michał Dzikowski, Paweł Witkowski, Tomasz Kuczyński, Tomasz Dziobkowski, Piotr Tomza, Karim Hayat, Safdar Karim oraz wyprawa Nanga Parbat 2016 Expedition pod kierownictwem Alex'a Txikon'a, w której udział biorą Muhammad Ali Sadpara, Ferran Latorre i Daniele Nardi. - Moja strategia jest prosta: robić swoje i nie oglądać się na innych - mówił Adam Bielecki i dodawał, że wszystkim życzy powodzenia. - Oczywiście tam w górach nie wykluczam współpracy. Większość z tych, którzy tam będą znam. Lubimy się i szanujemy. Nie sądzę, aby pod Nangą wywiązała się jakaś negatywna rywalizacja. Myślę, że raczej będzie to nas motywować do tego, żeby jeszcze bardziej się sprężyć i sprawnie działać - podkreślał Adam Bielecki.
Celem wszystkich himalaistów, którzy zimą 2015 roku stawią się pod Nanga Parbat jest wejście na szczyt. W ekipie "Nanga Stegu Revolution" nie jest ważne kto będzie tym, który tego dokona. - Wejdziemy razem, albo wejdę tylko ja, a może zrobi to Adam, lub nie dokona tego żaden z nas - mówił przed wyprawą Jacek Czech. - Jednak chcemy się tego podjąć. Chcemy działać bezpiecznie, bez narażania życia, chociaż w opinii wielu już wychodząc z domu podejmujemy ryzyko - dodawał Czech.
REKLAMA
***
Nanga Parbat położona jest w zachodniej części Himalajów Wysokich, na obszarze Kaszmiru w północno-wschodnim Pakistanie. Od północy i zachodu otacza tę górę rzeka Indus; w kierunku północno-zachodnim szczyt oddalony jest od niej zaledwie o 25 km i wznosi się nad nią ponad 7000 m, przez co jest to największe względne wzniesienie na świecie.
Potężny, niezwykle skomplikowany masyw Nanga Parbat postrzegany jest jako olbrzymia, biegnąca łukiem grań, o długości prawie 26 km, liczonej od Szczytu Chongra (6889 m n.p.m.) na północnym wschodzie do Przełęczy Mazeno (5377 m n.p.m.) na południowym zachodzie. Najwyższą częścią góry jest śnieżno-lodowo-skalny trapezoid z wierzchołkiem głównym o wysokości 8126 m n.p.m. i drugim pod względem wysokości wierzchołkiem od strony północnej Północnym Ramieniem (8070 m n.p.m.). Na północnym zachodzie od Północnego Ramienia leży Przełęcz Bashin (7812 m n.p.m.).
Portal PolskieRadio.pl jest patronem wyprawy Nanga Revolution 2015/2016. W naszym specjalnym serwisie na bieżąco informujemy o postępach wyprawy.
Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA