Premier League: drugie z rzędu zwycięstwo drużyny Łukasza Fabiańskiego
Piłkarze Swansea City, pierwszy raz pod wodzą trenera Włocha Francesco Guidolina, pokonali na wyjeździe Everton 2:1 w meczu 23. kolejki Premier League.
2016-01-24, 18:05
Goście objęli prowadzenie w 17. minucie z rzutu karnego po tym, jak błąd popełnił obrońca gospodarzy John Stones. Piłkarz, o którego latem starała się Chelsea, niedokładnie podał do swojego bramkarza. Amerykanin Tim Howard, chcąc ratować sytuację, sfaulował rywala w polu karnym, a "jedenastkę" skutecznie wykonał Islandczyk Gylfi Sigurdsson.
Evertonowi udało się wyrównać dziewięć minut później, gdy po strzale Garetha Barry'ego piłka odbiła się od jednego z obrońców, od słupka i wpadła do siatki. Fabiański był bez szans. Wynik ustalił w 34. minucie Ghańczyk Andre Ayew.
"Łabędzie" po raz pierwszy w tym sezonie wygrały dwa mecze z rzędu. Przed tygodniem pokonały Watford 1:0. Są na 15. miejscu z 25 punktami i nad strefą spadkową mają cztery przewagi.
O godzinie 17 rozpocznie się szlagierowy mecz 23. kolejki - lider tabeli przed tą kolejką Arsenal Londyn podejmie w derbach mistrza Chelsea.
W sobotę "Kanonierów" o trzy punkty wyprzedziła ekipa Leicester City, która pokonała przed własną publicznością Stoke City 3:0. Marcin Wasilewski oglądał spotkanie z ławki rezerwowych gospodarzy.
Jedną z bramek dla "Lisów" zdobył Jamie Vardy. To 16. trafienie w rozgrywkach 29-letniego napastnika, który objął samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców. Drugi z 15 golami jest Belg Romelu Lukaku z Evertonu, który w niedzielę nie powiększył dorobku.
W innym sobotnim meczu 23. kolejki kibice w Norwich zobaczyli dziewięć bramek, a gospodarze przegrali z Liverpoolem 4:5. Z kolei Manchester United przegrał u siebie z Southampton 0:1; bramkę w 87. minucie strzelił sprowadzony w styczniu z Queens Park Rangers Charlie Austin, który wszedł na boisko osiem minut wcześniej. To już szósta porażka w sezonie zespołu Louisa van Gaala.
Klub Artura Boruca - AFC Bournemouth zremisował w sobotę na wyjeździe z przedostatnim Sunderlandem 1:1. Polski bramkarz grał 90 minut.
ah
REKLAMA