Premier League: Boruc nie zatrzymał Arsenalu. Tłok na czele tabeli
Polski bramkarz Artur Boruc nie uratował swojego zespołu Bournemouth przed porażką z Arsenalem Londyn 0:2 w 25. kolejce angielskiej Premier League.
2016-02-07, 19:52
Powiązany Artykuł

Premier League: zmiana warty w Anglii?
To pierwsze zwycięstwo "Kanonierów" po czterech meczach z rzędu bez wygranej.
Arsenal nadal liczy się w walce o tytuł mistrzowski. Dzięki zwycięstwu awansował na trzecie miejsce w tabeli. Ma 48 punktów - tyle samo co drugi Tottenham Hotspur i o pięć mniej od niespodziewanego lidera Leicester City.
Kibice londyńskiej ekipy czekali ponad pięć godzin na gola swoich pupili. W niedzielę zobaczyli od razu dwa - najpierw w 22. minucie Niemca Mesuta Oezila, a 90 sekund później na 2:0 podwyższył Anglik Alex Oxlade-Chamberlain.
Boruc stał między słupkami Bournemouth przez cały mecz.
W późniejszym spotkaniu Chelsea Londyn w ostatnich sekundach uratowała punkt w szlagierowym starciu z Manchesterem United. Trenerami obu drużyn są Holendrzy: Guus Hiddink i Louis van Gaal.
Prowadzenie "Czerwonym Diabłom" dał w 61. minucie efektownym strzałem z półobrotu Jesse Lingard, ale w doliczonym czasie wyrównał reprezentant Hiszpanii Diego Costa. Dzięki temu trafieniu w ostatniej chwili, szkoleniowiec gospodarzy Hiddink w dalszym ciągu jest niepokonany, od kiedy objął klub 19 grudnia.
Zespół z Manchesteru nie zdołał wygrać żadnego z 10 meczów z Chelsea. Zajmuje piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 41 punktów. Londyńczycy, ubiegłoroczni triumfatorzy Premier League, są na 13. pozycji z 30 "oczkami".
W sobotę Leicester City, z Marcinem Wasilewskim na ławce rezerwowych, pokonał na wyjeździe Manchester City 3:1 i utrzymał prowadzenie w tabeli. "Lisy" wygrały 15 i zremisowały osiem z 25 dotychczasowych potyczek ligowych. Mają 53 punkty, a Manchester City zgromadził 47 i spadł na czwarte miejsce. Wyprzedził go też Tottenham Hotspur (48), który pokonał przed własną publicznością ekipę Watfordu 1:0. Jedyną bramkę zdobył w 64. minucie Kieran Trippier.
Liverpool tylko zremisował przed własną publicznością z broniącym się przed spadkiem Sunderlandem 2:2. Drużyna Łukasza Fabiańskiego Swansea City podzieliła się punktami w Walii z Crystal Palace - 1:1. Polski bramkarz nie miał szans na interwencję po skutecznym rozegraniu rzutu wolnego przez londyńczyków. Swansea City ma 27 punktów, już tylko cztery przewagi nad strefą spadkową.
Van Gaal nie boi się zwolnienia. "Nie wierzę, że Manchester porozumiał się już z Jose Mourinho"
Press Focus/x-news
REKLAMA
man
REKLAMA