Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Lech Poznań. "Kolejorz" zbliża się do ligowej czołówki

W ostatnim sobotnim meczu 27. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Ruch Chorzów przegrał na własnym boisku z Lechem Poznań 1:3 (0:1).

2016-03-12, 22:24

Ekstraklasa: Ruch Chorzów - Lech Poznań. "Kolejorz" zbliża się do ligowej czołówki
Zawodnicy Lecha Poznań (od lewej): Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Darko Jevtic i Dawid Kownacki cieszą się z bramki zdobytej przez Gajosa, podczas meczu Ekstraklasy piłkarzy przeciwko Ruchowi Chorzów. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

Dzięki temu zwycięstwu Lech Poznań awansował na 5. miejsce w tabeli. Ruch Chorzów pozostał na 7. miejscu w Ekstraklasie.

Mistrz Polski zaczął spotkanie niezłą akcją Darko Jevticia i strzałem Dawida Kownackiego, ale na posterunku był bramkarz Ruchu Chorzów - Matus Putnocky. Słowak obronił strzał napastnika "Kolejorza" w 6. minucie spotkania. Potem zrobiło się dość nerwowo w defensywie Lecha Poznań, co mogło przynieść gola gospodarzom. W 9 minucie piłka znalazła się nawet w bramce Lecha Poznań po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Jak później pokazały jednak powtórki - sędzia podjął słuszną decyzję nie uznając gola, gdyż na spalonym był strzelec - Paweł Oleksy.

Pod koniec pierwszej połowy spotkania przycisnęli goście. Efektem był 9. gol w sezonie Macieja Gajosa z 44. minuty spotkania. Dawid Kownacki świetnie wystawił piłkę do strzału swojemu klubowemu koledze, a ten precyzyjnie zmieścił ją w siatce piłkarzy Ruchu Chorzów. Do przerwy wynik już się nie zmienił i "Niebieskich" czekała ostra reprymenda od trenera. Tym bardziej, że w pierwszej części gry oddali oni tylko jeden strzał na bramkę Jasmina Buricia w dodatku niecelny, podczas gdy zawodnicy "Kolejorza" próbowali szczęścia aż siedmiokrotnie, z czego dwa razy celnie.

Gajos powinien zdobyć swoją drugą bramkę już w 54. minucie meczu. Jednak po idealnej wrzutce w pole karne Lovrencsicsa nie trafił głową w światło bramki. Chwilę później Węgier znów znalazł świetnie w polu karnym innego swojego kolegę z drużyny - Darko Jevticia, który spokojnie przymierzył prawą nogą nie do obrony i Lech Poznań mógł się cieszyć z podwyższenia prowadzenia w 56. minucie spotkania.

REKLAMA

Ruch Chorzów zdobył kontaktową bramkę po golu Mariusza Stępińskiego w 64. minucie. Choć piłkarze mistrza Polski reklamowali zagranie ręką zawodnika "Niebieskich" to sędzia główny zaliczył trafienie 20-letniego napastnika.

W 71. minucie ucichli jednak ponownie kibice na stadionie przy ul. Cichej. Szybką kontrę Lecha Poznań wykończył przepięknym uderzeniem z dystansu Darko Jevtić i "Kolejorz" znów wyszedł na dwie bramki prowadzenia.

Wynik nie uległ już zmianie do końca spotkania i mistrzowie Polski mogli się cieszyć ze swojej dobrej postawy i trzech punktów.

Ruch Chorzów - Lech Poznań 1:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Maciej Gajos (44), 0:2 Darko Jevtić (56), 1:2 Mariusz Stępiński (64), 1:3 Darko Jevtić (71)

REKLAMA

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 7 000

Ruch Chorzów: Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Koj, Paweł Oleksy - Łukasz Surma, Maciej Iwański (72. Łukasz Hanzel), Kamil Mazek (84. Michał Efir), Patryk Lipski, Łukasz Moneta (73. Marek Zieńczuk) - Mariusz Stępiński  

Lech Poznań: Jasmin Burić - Kebba Ceesay, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Tamas Kadar - Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh (88. Dariusz Dudka) - Gergo Lovrencsics, Darko Jevtić (82. Vladimir Volkov), Maciej Gajos - Dawid Kownacki (67. Sisi)


man, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej