Walka Tomasz Adamek - Erik Molina: "Góral" na deskach - "nie ma już dla mnie miejsca w ringu" (RELACJA)

Tomasz Adamek przegrał po ciężkim nokaucie w 10. rundzie swoją 55. zawodową walkę.

2016-04-03, 12:00

Walka Tomasz Adamek - Erik Molina: "Góral" na deskach - "nie ma już dla mnie miejsca w ringu" (RELACJA)
Plakat promujący walkę Adamek - Molina . Foto: materiały promocyjne

Posłuchaj

Przemysław Saleta przed walką Adamek vs. Molina (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Erik Molina pokonał Tomasza Adamka po ciosie w ostatniej sekundzie dziesiątej rundy pojedynku podczas gali bokserskiej w Krakowie. "Góral" potwierdził po walce, że odchodzi na sportową emeryturę.

- Opuściłem rękę, dostałem cios. Taki jest boks. To był jeden błąd, który sprawił, że przegrałem. Szkoda - powiedział po przegranym starciu Adamek i dodał, ze podtrzymuję deklaracje które wygłaszał przed walką z Moliną. - Nie ma dla mnie miejsca już w boksie. Nie mam się czego wstydzić, jeśli chodzi o moją karierę - powiedział Tomasz Adamek.

Tak relacjonowaliśmy na żywo galę boksu w Krakowie:

10 runda - Adamek cały czas imponuje szybkością. Polak wyprowadza znacznie więcej ciosów, ale wciąż brakuje nieco siły. Molina trafia, Adamek na deskach. Polak najpierw przyjął cios lewą ręką, a następnie przepotężną poprawkę prawą. KONIEC.

REKLAMA

9 runda - cios za cios, bardzo wyrównana walka. Brakuje tylko kombinacji silnych uderzeń ze strony Polaka, Adamek świetnie wygląda kondycyjnie, nie widać po nim zmęczenia. Znów w końcówne rundy Adamek zaatakował, zepchnął Moninę do narożnika i tam zadał kilka potęźnych ciosów w tym jeden, po którym Molina stracił ochraniacz na szczękę. Runda dla Adamka

8 runda -  zdecydowanie ta runda dla Adamka

7 runda - jesteśmy na półmetku, walka zaplanowana jest na dystansie 12 rund. Molina atakuje coraz śmielej, a Adamek coraz bardziej nerwowo. W końcówce rundy prawy sierpowy ląduje na głowie "Górala", ale Adamek także w odpowiedzi mocno trafił w głowę Molinę

6 runda - Publiczność wierzy w Adamka, może poniesie Polaka do zwycięstwa? Na razie Molina wciąż niewzruszony po ciosach "Górala" i chyba jaby rozkręca się coraz bardziej w ringu.

REKLAMA

5 runda - Adamek z werwą rozpoczął rundę numer pięć. Dwa lewe ciosy na korpus Moliny i jeszcze jeden lewy sierpowy, Amerykanin za to dostaje upomnienie za zadawanie ciosów tylko w tył głowy. Dobra końcówka w wykonaniu Polaka. Pojedynek szybkości z siłą - mówi o tej walce Andrzej Kostyra.

4 runda - Adamek stara się przyspieszyć, w szybkości jest moc "Górala". Molina uruchomił prawy sierpowy, to wyglądało  groźnie. Molina zaczął już odczuwać liczbę ciosów jakie zadał mu Adamek.

3 runda - Adamek "dziubie" Molinę, ale jego ciosy nie robią wrażenia na rywalu. Amerykanin zadaje mniej ciosów, ale to właśnie jego uderzenia robią więcej szkody, niż serie Adamka. Trener Adamka przestrzega swojego podopiecznego przed prawą ręką Moliny

2 runda - przyczajony Molina ruszył do ataku. Na szczęście Adamek dostał tylko jedną "bombę", runda dla Polaka

REKLAMA

1 runda - pierwszy cios ląduje na głowie Moliny. Molina czeka, póki co nie zadaje ciosów. Molina zdecydował się na szarżę, ale nie zdołał trafić Adamka. "Góral" trafia prawym prostym. W końcówce rundy inaugurującej pojedynek Adamek przypuścił jeszcze jeden atak. Pierwsza odsłona dla Polaka.

Zaczynamy!

23.12 - Tomasz Adamek wolnym krokiem zmierza w kierunku rywala 

REKLAMA


23.10 - W ringu jest już Erik Molina


23.00 - Przed walką wieczoru pojawił się problem. Kością niezgody jest sposób wiązania rękawic, który jest podważany przez sędziów. Molina protestuje i jest wyraźnie wyprowadzony z równowagi

REKLAMA

22.45 - Przed nami ostatnia walka gali Adamek - Molina

22.30 - Nikt się nie zawiódł. Cieślak i Palacios skradli show Adamkowi? Cieślak pokazał gigantyczną moc. Od pierwszej rundy bombardował "Króla Czarodziei" i wreszcie zakończył wszystko efektownym nokautem.

- Muszę sobie to obejrzeć. Ale fajnie, że tak się wszystko skończyło. Palacios nie bije najmocniej z moich rywali, choć na pewno mocno. Nie jestem zainteresowany rewanżem - powiedział Michał Cieślak.

REKLAMA

- Domagam się rewanżu - powiedział zdenerwowany Portorykańczyk, gdy na trybunach rozlegały się gwizdy.

22.00 - Kolejna walka może okazać się absolutnym hitem gali. Przed nami starcie Michał Cieślak (11-0, 7 KO) i Francisco Palacios 

21.50 - Rekowski i Wawrzyk to dobrzy koledzy po walce zwycięstwo Wawrzyka będą świętować wspólnie.

REKLAMA

- Przede wszystkim chcę podziękować wszystkim, którzy mnie dopingowali i dodali mi siły. W ringu czułem dużo mocy. Jak na tak długi rozbrat z ringiem, zaprezentowałem się dobrze. Marcin to mój bardzo dobry znajomy, mam dla niego dużo szacunku. Teraz idziemy na dyskotekę ...  - powiedział Wawrzyk

- Zaskoczył mnie, trochę uśpił i wykorzystał szansę. Nie wiem, czego mi zabrakło. To pytanie do trenera. Przygotowywałem się ciężko, liczyłem, że wygram. Na tym nie kończy się świat. To moja praca, ale tylko sport. Andrzeja lubię i życzę mu wszystkiego dobrego. Mam nadzieję, że kiedyś mu się zrewanżuję - skomentował Marcin Rekowski.

21.40 - Pierwszy nokaut podczas gali w Krakowie. Na deskach w 7. rundzie Marcin Rekowski. "Rex" nie przetrwał lewego sierpowego Andrzeja Wawrzyka.

Wawrzyk świetnie rozpoczął pojedynek i już w pierwszej rundzie posłał rywala na deski po skutecznym kontrataku. W kolejnych starciach pięściarz z Krakowa kontrolował tempo walki, wyprowadzał niewiele ciosów, ale był w swoich akcjach bardzo skuteczny. Wawrzyk trafiał głównie lewym prostym, dokładając sporadycznie mocniejsze uderzenia.

Rekowski ponownie znalazł się w tarapatach pod koniec szóstej odsłony, kiedy to padł na deski po zainkasowaniu prawego podbródkowego. "Rex" z trudem się podniósł, ale jeszcze przed gongiem kończącym rundę zainkasował kilka bardzo mocnych uderzeń. Pojedynek został zastopowany w siódmej rundzie, kiedy to Rekowski ponownie zachwiał się na nogach po lewym sierpowym.

Sędzia Leszek Janowiak nie chciał czekać na dalszy przebieg wydarzeń i przerwał rywalizację, ratując Rekowskiego przed ciężkim nokautem. Dla Wawrzyka było to najcenniejsze zwycięstwo w zawodowej karierze.

REKLAMA

21.00 - Kolejna walka to kolejny hit: Andrzej Wawrzyk (Polska) - Marcin Rekowski (Polska)

20.55 - Masternak nie boksował ostatnio w Polsce. - Konkretnie przez ostatnie pięć lat. Dziękuję zatem publiczności za wsparcie. To, że byłem szybki, to wina Andrzeja Gmitruka. To, że byłem mocny, to też jego wina. To, że go kocham, to też jego wina - żartował po walce zwycięzca walki Mateusz Masternak.

20.50 - Dziesięć rund świetnej walki Polaka. Decyzja sędziów nie może być inna - Mateusz Masternak zdecydowanie wygrał walkę z Erikiem Fieldsem. To 37. zwycięstwo Polaka w karierze.

Polak od pierwszej rundy był zawodnikiem aktywniejszym i skuteczniejszym. Amerykanin przed walką zapowiadał, że zamierza boksować w szybkim tempie, ale nie nadążał za akcjami "Mastera". W początkowych odsłonach Fields starał się odpowiadać na agresywne ataki rywala, ale w drugiej połowie pojedynku nie był już dla niego żadnym zagrożeniem.

Masternak trafiał regularnie prawym prostym i lewym sierpowym, pozostając jednocześnie dosyć szczelnym zawodnikiem w obronie. W końcówce Polak kilkukrotnie starał się przyśpieszyć, szukając zakończenia walki przed czasem, ale Amerykanin ostatecznie wytrwał do końcowego gongu.

REKLAMA


19.58 - Kolejny pojedynek to starcie Mateusz Masternak (Polska) - Eric Fields (USA)


19.55 -  Wszyscy się martwili o moją głowę, a ja wiedziałem, że z nią wszystko w porządku. Wiedziałem, że wszystko zagra. To, co robiłem na treningach, czyli moc, szybkość, wyczucie dystansu dało mi wygraną - powiedział po zwycięstwie Syrowatka

REKLAMA

19.49 - Nie było nokautu, ale Syrowatka wygrywa jednogłośną decyzją sędziów z Jackiewiczem

18.55 - W pierwszej walce w Tauron Arenie w ringu zobaczymy Rafała Jackiewicza i Michała Syrowatkę

18.50 - W Krakowie Ewę Brodnicka miała dopingować jej wielka rywalka Ewa Piątkowska. I to właśnie "Tygrysica" miała dostać propozycję walki w zastępstwie swojej kontuzjowanej imienniczki.  - Pomyślałam, że to żart na prima aprilis. Przekonano mnie, że jednak jest inaczej. Zdecydowałam się na walkę, ale rano w sobotę otrzymałam telefon, że to już nieaktualne, bo Torti chce walczyć jednak tylko o pas - powiedziała Ewa Piątkowska.

REKLAMA

"

Ja i ona :)

Opublikowany przez Ewa "Tygrysica" Piątkowska na 2 kwietnia 2016

18.30 - Już na samym starcie ważna i zaskakująca informacja. Nie dojdzie do walki Ewy Brodnickiej z Anitą Tori. Polka wyjaśniła, że to dla niej wielki dramat: jest mi przykro, że nie mogę przystąpić do walki przez kontuzję. Rezonans magnetyczny wykluczył taką możliwość. Nie pomogło nic, ani lekarze, ani zastrzyki - wyjaśniła Ewa Brodnicka.

Powiązany Artykuł

Tomasz Adamek 1200.jpg
Gala boksu w Krakowie. Tomasz Adamek lżejszy od Moliny

ZAPOWIEDŹ GALI W KRAKOWIE >>>

Na gali w Krakowie Tomasz Adamek zmierzy się z Erikiem Moliną. W trakcie trwającej już 17 lat zawodowej kariery popularny "Góral" zdobywał mistrzowskie pasy wag półciężkiej i junior ciężkiej, bił się też o tytuł czempiona kategorii ciężkiej. Teraz przed  blisko 40-letnim pięściarzem kolejne wyzwanie. Zdaniem trenera Rogera Bloodwortha jego podopieczny dawno nie był w takiej dyspozycji i porównuje ją do formy Adamka przed walką z Chrisem Arreolą.

REKLAMA

A jeszcze kilkanaście miesięcy temu Adamek rękawice miał powiesić na kołku. Po przegranej z Arturem Szpilką, w listopadzie 2014 "Góral” mówił, że było to prawdopodobnie jego ostatnie starcie w karierze. Adamek z pełną świadomością podkreślał, że jego czas dobiega końca. - Muszę uważać, żeby nic mi się nie stało w ringu, bo mam dla kogo żyć - mówił "Góral".

Tomasz Adamek jednak za boksem zatęsknił dosyć szybko. We wrześniu 2015 w ringu spotkał się z Przemysławem Saletą. - Chciałem pożegnać się z kibicami i przekazać pałeczkę młodszym – wyjaśniał wówczas Adamek powód, dla którego znów chce wejść do ringu.  Były zawodowy mistrz świata dodawał, że po zakończeniu kariery nie zamierza wycofać się z aktywnego życia. - Żona mówi, że mam wciąż ADHD, tak więc nie mogę siedzieć w domu i nic nie robić - wyjaśniał bokser.

Walka z Saletą, którą Adamek wygrał po tym jak jego rywal poddał walkę w drugiej rundzie pojedynku, dodała "Góralowi” skrzydeł. Pytany tuż po starciu z Saletą co dalej z karierą, Adamek mówił: będę się modlił i znak otrzymam, czy mam walczyć dalej.

Dzisiejsze starcie to dowód, że znak pojawił się i w sobotę w Krakowie Tomasz Adamek znów założy pięściarskie rękawice. - W ostatniej, wygranej walce z Przemkiem Saletą nie wyglądałem źle. Czułem się naprawdę dobrze. Później pojawiła się propozycja kolejnego występu, którą przyjąłem. Ruszyłem do Łomnicy i ostro pracowałem, żeby być jeszcze lepszy. Teraz wreszcie nadszedł czas weryfikacji. Sam chcę zobaczyć, gdzie jestem i na co jeszcze mnie stać. Jeśli będę dobrze wyglądał, uniknę ciosów, pokażę szybkość i to, co naprawdę potrafię, pewnie skuszę się na kolejny występ – zastrzega tym razem już przed walkę Adamek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym”.

REKLAMA

Walka Tomasza Adamka z Erikiem Moliną będzie główną atrakcją gali Polsat Boxing Night w Krakowie. Pojedynek odbędzie się na dystansie 12 rund. Zwycięzca starcia zejdzie z ringu z pasem IBF Inter-Continental wagi ciężkiej.

Czytaj dalej
Adamek Saleta 1200.jpg
Polsat Boxing Night: Adamek dostał drugie bokserskie życie. Saleta wytłumaczył przyczynę dezercji

Polak nie jest jednak faworytem tego starcia. Ostatnia "ofiara" Tomasza Adamka, były mistrz Europy Przemysław Saleta, w pojedynku z Erikiem Moliną spodziewa się dobrze przygotowanego fizycznie "Górala", ale więcej szans na zwycięstwo daje Amerykaninowi.  - Mam nadzieję, że zasadniczą różnicę na korzyść Adamka odegra współpraca z trenerem od przygotowania fizycznego dr Kubą Chyckim. W każdym razie Tomek na pewno musi być silniejszy fizyczne niż w walce ze mną, żeby zatrzymać Molinę. Chodzi o to, aby Amerykanin nie przechodził z łatwością przez ciosy Tomka, kompletnie je lekceważąc i koncentrując się tylko na swoich mocnych uderzeniach – wyjaśnia Saleta.

W rozmowie z Polskim Radiem Saleta dodaje, że Adamek nie jest jednak zupełnie bez szans w starciu z mocno uderzającym rywalem. - Podstawą będzie bardzo dobre przygotowanie Tomka w każdym aspekcie: fizycznym, szybkościowym, siłowym i kondycyjnym. Jeśli przy tym postawi na taktykę rwanego tempa, polegającą na rozpoczynaniu akcji, a następnie schodzeniu z linii ciosu i kontrowaniu, to może wygrać na punkty – tłumaczy i zastrzega, że mimo to dla niego faworytem jest Molina.

REKLAMA

Andrzej Gmitruk, były trener Tomasza Adamka o przeciwniku swojego byłego podopiecznego wypowiada się w samych superlatywach. - Twardy, solidny, silny przeciwnik. Dla jednego i drugiego to będzie ważne starcie. Dla Adamka może być przepustką do walki o najwyższe trofea. Z kolei dla Moliny, wygrana z Tomkiem sprawi, że będzie on dalej atrakcyjnym przeciwnikiem dla wielu pięściarzy w USA.

Dla Amerykanina walka z Tomaszem Adamkiem będzie powrotem na ring po zwycięstwie 10 października 2015, wtedy jego wyższość musiał uznać Rodrick Ray. Jeszcze wcześniej Molina walczył z samym Wilderem, z którym przegrał, lecz walka z mistrzem nie była jednostronna.

Eric Molina w wywiadach podkreśla, że jest w życiowej formie, zarówno psychicznej, jak i fizycznej. - Nieważne czy Adamek będzie boksował do przodu czy do tyłu, czekają go kłopoty - zapowiada były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej przed dzisiejszą walką z Adamkiem.

Źródło YouTube/ringpolska.pl

REKLAMA

W krakowskiej Tauron Arenie zobaczymy również walki: Andrzej Wawrzyk - Marcin Rekowski, Michał Cieślak - Francisco Palacios, Michał Syrowatka - Rafał Jackiewicz, Mateusz Masternak - Eric Fields.

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej