PlusLiga: Zaksa vs. Asseco o tytuł: na tym poziomie nie ma faworyta

21 i 22 kwietnia ZAKSA Kędzierzyn Koźle i Asseco Resovia Rzeczów rozpoczyna finałową walkę o Mistrzostwo Polski. - Będziemy się bić o złoto, to będzie prawdziwa wojna – tak finałowy pojedynek zapowiada prezes kędzierzynian Sebastian Świderski.

2016-04-20, 11:58

PlusLiga: Zaksa vs. Asseco o tytuł: na tym poziomie nie ma faworyta

Powiązany Artykuł

Bartosz Kurek 1200.jpg
Bartosz Kurek zagra w japońskim klubie? "Dostał atrakcyjną ofertę"

Tegoroczne rozgrywki PlusLigi zostały przemodelowane na potrzeby kadry Stephane'a Antigi, która w maju walczyć będzie o olimpijską kwalifikację. Dwie najlepsze drużyny rundy zasadniczej - ZAKSA i Resovia powalczą o złoty medal. Rywalizacja toczyć się będzie do trzech zwycięstw. Do rywalizacji o mistrzostwo Polski Resovia przystąpi po dwóch przegranych meczach w Final Four Ligi Mistrzów w Krakowie. Zespół z Kędzierzyna-Koźla miał natomiast 11 dni przerwy od ostatniego spotkania w PlusLidze.

- Przed sezonem uznałbym grę w finale za wielki sukces. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia i teraz chciałbym więcej. Srebro jest sukcesem, ale chcemy walczyć o złoto, bo mamy za sobą bardzo trudny sezon i wiele ciężkiej pracy za nami. Stać nas na to, by wywalczyć złoto - mówi Sebastian Świderski, prezes kędzierzyńskiej drużyny. 

W tym sezonie rzeszowianie dwukrotnie przegrali z drużyną z Kędzierzyna-Koźla. - Myślę, że to stawia naszych rywali w uprzywilejowanej sytuacji. Własna hala też będzie pewnym atutem w tych pierwszych meczach. Jednak runda zasadnicza, a faza play off to jakby osobne rozgrywki. Możemy przegrać dwa mecze w rundzie zasadniczej, a w play off odwrócić sytuację. Podobnie było w naszej rywalizacji ze Skrą Bełchatów, kiedy bardzo ciężko grało nam się w rundzie zasadniczej, a w fazie play off przełamaliśmy się. To są już inne rozgrywki: minimum trzy mecze, a maksymalnie pięć z jednym przeciwnikiem. To jest pole do popisu dla trenerów przy pracy nad taktyką, strategią i motywacją – tłumaczy Andrzej Kowal, trener Asseco.

Źródło/PAP

REKLAMA

ZAKSA zdominowała tegoroczny sezon PlusLigi - ma na swoim koncie 69 punktów, 23 wygrane mecze. Jednak zdaniem Wojciecha Drzyzgi, byłego reprezentanta Polski i trenera, a obecnie komentatora siatkarze z Kędzierzyna nie są zdecydowanym faworytem finału z Resovią.

- Na tym poziomie nie ma opcji, żeby ktoś był zdecydowanym faworytem. Ale zasługują na takie miano, zwłaszcza, że Asseco można pogratulować, że w ogóle są w finale, bo jak na nich mieli upiorny sezon. Ale też obronili się w niektórych meczach, końcówkę mieli już niezłą - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Drzyzga.

Mecze o pierwsze miejsce PlusLigi siatkarzy odbędą się w Kędzierzynie-Koźlu w czwartek i piątek o godz. 20.30. Później rywalizacja, która toczyć się będzie do trzech zwycięstw, przeniesie się do Rzeszowa.

(ah, IAR, PAP)

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej