WTA: pożegnanie z Katowicami? "Polski rynek nie jest gotowy"

Turniej tenisowy WTA nie odbędzie się w Katowicach w 2017 roku. Został przeniesiony do Szwajcarii - poinformowali organizatorzy. Zawody w Spodku były rozgrywane od 2013 roku.

2016-04-22, 10:26

WTA: pożegnanie z Katowicami? "Polski rynek nie jest gotowy"
Agnieszka Radwańska . Foto: wikipedia

Posłuchaj

Paweł Owczarz, dyrektor turnieju przyznał, że o przeniesieniu rywalizacji do Szwajcarii zdecydowały względy finansowe (IAR)
+
Dodaj do playlisty

"Decyzją agencji sportowej Octagon, do której należy licencja na ten turniej, od 2017 roku będzie się on odbywał w szwajcarskiej miejscowości Biel. Niestety, otoczenie biznesowe w Polsce nie sprzyja rozwojowi tenisa na taką skalę. Polski rynek nie jest gotowy na duże inwestycje przy tak prestiżowej imprezie, dlatego trudno było nam rywalizować ze szwajcarską lokalizacją - silniejszą pod względem zaplecza finansowego" - napisano w oświadczeniu spółki So Sport, polskiego organizatora imprezy.

Ostatnią edycję, zakończoną 10 kwietnia, wygrała Słowaczka Dominika Cibulkova, która w finale pokonała Włoszkę Camilę Giorgi (5.) 6:4, 6:0. W ćwierćfinale wyeliminowana została Magda Linette. W pierwszej rundzie odpadła Paula Kania.

Tuż przed rozpoczęciem zawodów o wycofaniu się z powodu kontuzji barku poinformowała Agnieszka Radwańska, która miała być najwyżej rozstawioną tenisistką.

- Już od jakiegoś czasu między agencją Octagon a spółką So Sport trwały rozmowy dotyczącego tego, że katowicka impreza nie przynosi oczekiwanych korzyści finansowych, ale ostateczną decyzję o przeniesieniu turnieju do Szwajcarii podjęto już po zakończeniu tegorocznej edycji. To, czy jeszcze kiedyś do Polski znów zawita turniej WTA, zależy m.in. od decyzji właścicieli licencji i organizatorów zawodów znajdujących się w kalendarzu cyklu. Czy Katowice jeszcze będą się w przyszłości ubiegać o prawo przeprowadzenia dużej imprezy tenisowej? O to trzeba zapytać już przedstawicieli miasta - podkreśliła Agnieszka Trzaskoma, szefowa biura prasowego turnieju Katowice Open.

REKLAMA

Wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun zaznaczył, że władze miasta czekają na razie na oficjalne stanowisko organizacyjnego partnera.

- Jeśli chodzi o zaangażowanie miasta, także od strony finansowej, to ono pozostaje bez zmian. Byliśmy gotowi do realizacji kolejnych imprez WTA. Trochę żal, bo wydarzenie miało wymiar światowy, mecze były prezentowane w niemal 90 krajach świata. Każda edycja turnieju byłą wielkim sukcesem i otrzymała najwyższe noty od osób oceniających. Miasto każdorazowo zawierało stosowną umowę dotycząca organizacji, ale deklarację, wolę współpracy wyraziliśmy na kilka lat - powiedział Bojarun.

Jak podkreślił, Katowice na pewno z tenisem się nie rozstaną. Przypomniał, że przy okazji organizowania turnieju WTA powstała w mieście hala, stanowiąca bazę treningowa dla uczestniczek.

Radwańska startowała w Katowicach dwa razy i za każdym razem odpadła w półfinale. W 2013 roku, bez najlepszej polskiej tenisistki, triumfowała Włoszka Roberta Vinci, w kolejnym zwyciężyła Francuzka Alize Cornet, a w 2015 niepokonana okazała się Słowaczka Anna Karolina Schmiedlova.

REKLAMA

Była to jedyna impreza WTA bądź ATP rozgrywana w Polsce.

Przed Katowicami gospodarzem turnieju - korzystając ze wspomnianej licencji - przez trzy lata była Kopenhaga. Organizatorzy polskich zawodów umowę na dzierżawę podpisali do 2018 roku.

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej