Irena Szewińska odznaczona przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego

Irena Szewińska została w Święto Konstytucji 3 Maja odznaczona przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego.

2016-05-03, 12:09

Irena Szewińska odznaczona przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego

Posłuchaj

Prezydent Andrzej Duda o osiągnięciach Ireny Kirszenstein-Szewińskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Order Orła Białego otrzymała "w uznaniu znamienitych zasług w działalności na rzecz rozwoju i promowania kultury fizycznej i sportu oraz krzewienia idei olimpijskiej w Polsce i na świecie".

Szewińska jest siedmiokrotną medalistką olimpijską, zdobywczynią 10 medali mistrzostw Europy i 24 mistrzostw kraju, ośmiokrotnie poprawiała rekordy świata indywidualnie i dwukrotnie w sztafecie.

Urodzona 24 maja 1946 roku w Leningradzie Szewińska podkreślała przy różnych okazjach, że podporządkowanie życia sportowi miało swoje plusy.

REKLAMA

- Dzięki temu poznałam wiele niezwykłych osób - zaznaczyła siedmiokrotna medalistka olimpijska podczas wernisażu poświęconej jej wystawy zdjęć i obrazów w 2014 roku.

Wiosną 1961 roku na stadionie Agrykoli w Warszawie nauczycielka wychowania fizycznego Liliana Bucholc przeprowadzała sprawdzian swoich uczniów ze szkoły im. Jarosława Dąbrowskiego przy ulicy Kopernika. Gdy metę biegu minęła szczupła, wysoka, z krótko obciętymi czarnymi włosami Irena Kirszenstein (takie miała panieńskie nazwisko), długo wpatrywała się w stoper. Jak później przyznała, "złapany czas był niewiarygodny. Nie mogłam wyjść z podziwu". Zrozumiała wtedy, że ma do czynienia z wielkim talentem.

- Pamiętam, że nauczycielka prosiła mnie, abym pobiegła jeszcze raz, bo chyba jej się stoper popsuł - wspominała lekkoatletka w jednym z wywiadów. Mając 14 lat trafiła do trenera Jana Kopyto w stołecznej Polonii. Barwy tego klubu reprezentowała do końca kariery.

Mając 18 lat naderwała mięsień dwugłowy uda. Przerwa trwała miesiąc. Kirszenstein, dzięki temu że solidnie przepracowała zimę, udało się zbudować formę i uzyskać kwalifikację olimpijską. Zastanawiano się, jak juniorka wypadnie na tle innych silnych polskich sprinterek - Teresy Ciepły, Haliny Góreckiej czy Ewy Kłobukowskiej. 

REKLAMA

W 1964 roku na stadionie w Tokio nastoletnia dziewczyna z Warszawy rozpoczęła największą karierę w historii polskiego sportu. Zdobyte wtedy przez maturzystkę trzy medale olimpijskie były zapowiedzią wielkich dni. Mało kto spodziewał się, że Irena zdominuje w taki sposób światowe stadiony. Jako jedyna biła rekordy na wszystkich trzech dystansach sprinterskich (100, 200 i 400 m).

Dziesięć lat później, w 1974 roku, United Press International wybrał ją najlepszym sportowcem globu. Nigdy wcześniej i nigdy później żaden Polak nie dostąpił takiego zaszczytu. W 1998 roku, w plebiscycie "Polityki", "Przeglądu Sportowego" i "Tempa" została uznana za postać numer 1 w polskim sporcie XX wieku. Na igrzyska w Meksyku (1968) pojechała tuż po ważnym wydarzeniu w życiu prywatnym, jakim było wyjście za mąż za czterystumetrowca Janusza Szewińskiego. Po brązowym medalu olimpijskim na 100 m, na dystansie 200 m wynikiem 22,58 ustanowiła rekord świata, natomiast w eliminacjach 4x100 m wypadła z jej dłoni pałeczka i polska sztafeta została zdyskwalifikowana.

Jan Mulak, twórca polskiego "Wunderteamu" lekkoatletycznego lat 50. i 60. wielokrotnie podkreślał, że sam talent i fizyczne predyspozycje do podium nie doprowadzą.

REKLAMA

- Żadnego sukcesu nie byłoby, gdyby nie pracowitość Ireny, niesamowita ambicja, żelazna wola, optymizm oraz konsekwencja w dążeniu do celu - przyznał.

Jako lekkoatletka pożegnała się zawodniczą karierą w 1980 roku w Moskwie, podczas igrzysk olimpijskich. Chciała zakończyć medalowym akcentem. Niestety, w półfinałowym biegu na 400 m doznała kontuzji.

- Zaproszono mnie do Tokio jako gościa honorowego meczu ośmiu narodów. Zostałam wywołana na środek stadionu i uroczyście pożegnana jako zawodniczka. Było to doprawdy wzruszające - wspominała po latach.

Irena Szewińska nigdy nie rozstała się ze sportem. Zeszła z bieżni i rozpoczęła działalność w wielu organizacjach. Od 1980 do 2009 roku zasiadała w zarządzie Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, pełniąc w latach 1997–2009 funkcję prezesa. Od 1998 roku jest członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Była członkiem Komisji Koordynacyjnej, sprawdzającej stan przygotowań do igrzysk w Atenach (2004), Londynie (2012) oraz Tokio (2020).

REKLAMA

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej