Liga Mistrzów: gwiazdor Bayernu Monachium: "Atletico Madryt nie zasłużyło na finał"
Pomocnik Bayernu Monachium Arturo Vidal w ostrych słowach odniósł się do porażki jego klubu w półfinałowym starciu Ligi Mistrzów z Atletico Madryt. Jego zdaniem rywale nie zasłużyli na awans i grali "brzydki" futbol,
2016-05-04, 16:43
Posłuchaj
Hiszpańska prasa upatruje w zespole argentyńskiego trenera Diego Simeone faworyta do zdobycia trofeum - o szczegółach w korespondencji Ewy Wysockiej (IAR)
Dodaj do playlisty
Bawarczycy, w składzie z Robertem Lewandowskim, wygrali wprawdzie we wtorkowy wieczór z Atletico Madryt 2:1, ale na wyjeździe przegrali przed tygodniem 0:1 i to rywale awansowali do decydującego spotkania 28 maja na San Siro w Mediolanie. Tam powalczą ze zwycięzcą pary Real Madryt - Manchester City.
Vidal w rozmowie z hiszpańską stacją radiową Cadena Cope podkreślił, że w półfinale grał "jeden zespół, który grał brzydki futbol z najlepszą drużyną na świecie". - Byliśmy lepszą drużyną, prowadziliśmy grę, ale nie wykorzystaliśmy naszych szans. Jedyny raz, gdy mieli piłkę - strzelili bramkę - dodał.
- Będą o nas śnic po nocach. Nie mieli piłki, grali przeciwko najlepszemu klubowi na świecie, wykorzystali swoje szanse i zagrają w finale. W piłce nożnej nie zawsze wygrywa lepszy zespół, jak to miało miejsce w tym przypadku - zaznaczył.
Równie zawiedziony porażką był strzelec gola dla Bayernu Monachium we wtorkowym meczu - Xabi Alonso. Hiszpan jednak akceptuje rezultat dwumeczu. - Jest mi oczywiście smutno, bo byliśmy tak blisko finału. Graliśmy dobry, kompletny futbol, byliśmy bardzo blisko... ale niestety nie udało nam się. Musimy pogratulować Atletico i zobaczyć, co się stanie później - powiedział Xabi Alonso.
REKLAMA
- Bardzo utrudniliśmy im grę, szczególnie w pierwszej połowie meczu. Rzadko wychodzili z własnej połowy boiska, ale potem zagrali, jak typowe Atletico - wykorzystali jeden nasz błąd - zaznaczył. - Są w stanie strzelić, nie dominując gry i to właśnie się stało. Mieliśmy kontrolę nad przebiegiem meczu, ale jedna akcja Griezmanna była bezlitosna - dodał.
Bayern po raz trzeci z rzędu był bliski awansu do finału i nie zdołał tego dokonać. Za każdym razem ich pogromcą okazywała się hiszpańska drużyna - w 2014 roku Real Madryt, rok później Barcelona.
Był to ostatni mecz w Lidze Mistrzów, w którym mistrzowie Niemiec wystąpili pod wodzą Guardioli. Katalończyk od nowego sezonu będzie prowadził Manchester City, a do Monachium przeprowadzi się Włoch Carlo Ancelotti.
W drugim półfinale Ligi Mistrzów w środę zagrają Real Madryt i Manchester City. W pierwszym starciu w Anglii padł remis 0:0.
DE RTL TV/x-news
man, espnfc.com, PAP, PolskieRadio.pl, cope.es
REKLAMA
REKLAMA