Euro 2016: luźna atmosfera i pozytywne odczucia, czyli kadra integruje się przed turniejem

- Mam same pozytywne odczucia z pobytu na Półwyspie Helskim. Byliśmy w fajnym miejscu i mieliśmy okazję lepiej się poznać. Wiadomo, że po wyczerpującym sezonie trzeba też wypocząć, dlatego to zgrupowanie miało dość luźny charakter - mówił napastnik reprezentacji Polski Arkadiusz Milik o przygotowaniach do Euro 2016.

2016-05-20, 18:30

Euro 2016: luźna atmosfera i pozytywne odczucia, czyli kadra integruje się przed turniejem
Piłkarze reprezentacji Polski, podczas mini-turnieju w siatkonogę w trakcie treningu kadry w Jastarni, 20 bm. Polscy zawodnicy wraz z rodzinami biorą udział w obozie regeneracyjnym w Juracie, w ramach przygotowań do mistrzostw Europy we Francji. Piłkarskie Euro 2016 rozpocznie się 10 czerwca. Foto: PAP/Adam Warżawa

Posłuchaj

Kamil Grosicki o zgrupowaniu reprezentacji Polski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Przebywający na Półwyspie Helskim polscy piłkarze stawili się w piątek o 11 w Jastarni na ostatnim treningu podczas pierwszego zgrupowaniu przed mistrzostwami Europy. W sobotę biało-czerwoni wyjadą do domów, a w poniedziałek rozpoczną drugi obóz w Arłamowie.

Na oddalone pięć kilometrów od hotelu Bryza w Juracie boisko w Jastarni kadrowicze dojechali rowerami. W tych zajęcia wzięło udział 18 graczy.

Pechowe zgrupowanie skrzydłowego reprezentacji

Z powołanych przez trenera Adama Nawałkę 28 zawodników do Juraty nie przyjechali Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek, Grzegorz Krychowiak, Bartosz Salamon i Maciej Rybus. Pech wykluczył natomiast Pawła Wszołka, który pod koniec czwartkowego treningu złamał rękę i stracił szansę wyjazdu na Euro. Na w piątek nie ćwiczyli także Wojciech Szczęsny, Jakub Wawrzyniak, Tomasz Jodłowiec i Karol Linetty. Trzej ostatni leczą różne urazy i w ogóle nie pojawili się na boisku w Jastarni.



Ostatni trening podczas zgrupowania na Półwyspie Helskim obserwowało nie tylko około 500 kibiców zgromadzonych wokół boiska, ale także żony i partnerki piłkarzy z dziećmi. Nie wszyscy wytrwali jednak do końca zajęć. Z nieba lał się żar, ale Adam Nawałka - selekcjoner był notabene jedyną osobą wyposażoną w czapkę z daszkiem – pozwolił kadrowiczom udać się do jednośladów dopiero po dwóch godzinach.

Ćwiczenia znowu nie okazały się zbyt wyczerpujące – po rozgrzewce zawodnicy zagrali w „dziadka”, był też krótki trening strzelecki. W tym czasie na drugiej połówce Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński, Filip Starzyński i Jakub Błaszczykowski doskonalili swoje umiejętności w uderzeniach z rzutów wolnych.

Agencja TVN/x-news

Najwięcej czasu zajął jednak turniej w siatkonogę, w którym najlepsi okazali się dwaj napastnicy i bramkarz – Artur Sobiech, Milik oraz mierzący dwa metry wzrostu golkiper pierwszoligowej Arki Gdynia Konrad Jałocha, który razem ze swoim klubowym kolegą Jakubem Miszczukiem ćwiczyli z kadrą. W finałowym meczu ten tercet pokonał Krzysztofa Mączyńskiego, Michała Pazdana oraz Zielińskiego. Wieczorem piłkarzy czeka jeszcze jeden turnieju – tym razem w hotelu na konsoletach.

REKLAMA

Podczas pierwszego zgrupowania reprezentacji Polski przed mistrzostwami Europy w Juracie Arkadiusz Milik zapewnia, że nie może doczekać się finałowego turnieju. "Jestem głodny piłki i sukcesów" – przyznał piłkarz Ajaksu Amsterdam.

Ligowy sezon nie był dla Milika zbyt udany. Po wyjazdowym remisie 1:1 z przedostatnim w tabeli De Graafschap jego Ajax stracił w ostatniej kolejce tytuł mistrza Holandii na rzecz PSV Eindhoven.

- To co wydarzyło się w klubie zostawiłem już za sobą. Po przegranym mistrzostwie byłem oczywiście zły i zdenerwowany, ale wiem, że mam kolejne cele przed sobą i koncentruję się tylko na nich. Poza tym niepowodzenia dodatkowo mnie motywują. Czekają nas mistrzostwa Europy, a w takiej imprezie nie miałem jeszcze okazji grać - dodał.

Powiązany Artykuł

piłka nożna Polska 1200.jpg
Emocje podczas treningu kadry Nawałki sięgnęły zenitu

22-letni napastnik jest bardzo zadowolony z pierwszego zgrupowania reprezentacji przed wyjazdem na Euro.

- Mam same pozytywne odczucia z pobytu na Półwyspie Helskim. Byliśmy w fajnym miejscu i mieliśmy okazję lepiej się poznać. Wiadomo, że po wyczerpującym sezonie trzeba też wypocząć, dlatego to zgrupowanie miało dość luźny charakter. Z drugiej strony czasu na przygotowania do Euro nie mamy zbyt wiele. Nie można zapomnieć, że niebawem czeka nas wielka impreza i nieustannie trzeba być w dobrej formie. Dlatego chodziłem na siłownię i starałem się dodatkowo ruszać - zauważył.

REKLAMA

Pierwszy sukces Arkadiusza Milika

Podczas treningów na boisku w Jastarni widać było, że zawodnika Ajaksu roznosi energia. - Jestem na trochę innym etapie niż większość moich kolegów z kadry, bo ligowe rozgrywki zakończyłem ósmego maja i byłem już na tygodniowym urlopie w Dubaju, gdzie odpocząłem, a ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich przyjechałem wprost do Juraty. Dlatego starałem się robić coś przed treningami oraz zostawałem po zajęciach. Na pewno mi to nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie. Naprawdę jestem głodny piłki i sukcesów - stwierdził.

Trzeci strzelec i wicemistrz ligi holenderskiej zapisał jednak w piątek na swoim koncie małe osiągnięcie– razem z Arturem Sobiechem i bramkarzem pierwszoligowej Arki Konradem Jałochą okazał się najlepszy w turniejusiatkonogi. - Drużyny dobrane zostały na zasadzie przypadku, w czwartek wieczorem podczas losowania w trakcie kolacji. Ta rywalizacja miała oczywiście formę zabawy, ale zawsze lepiej wygrywać niż dać się pokonać– skomentował.

TVN24/x-news

W poniedziałek biało-czerwoni rozpoczną drugie zgrupowanie w Arłamowie, a 30 maja trener Adam Nawałka poda 23-osobową kadrę, która pojedzie do Francji. Ostatnim sprawdzianem przed mistrzostwami Europy będą dwa mecze towarzyskie - 1 czerwca z Holandią w Gdańsku i 6 czerwca z Litwą w Krakowie. Dzień po tym drugim spotkaniu Polacy odlecą do swojej francuskiej bazy w La Baule.

- Po ligowych rozgrywkach widać, że wielu naszych reprezentantów jest w dobrej formie, ale ta świadomość nie może nas uśpić. Głównie mecz z Holandią, która zawsze jest wymagającym rywalem, pokaże nam w jakim jesteśmy miejscu i dyspozycji, natomiast w konfrontacji z Litwą też wypadałoby zostawić po sobie dobre wrażenie - podkreślił Milik.

TVN24/x-news

man

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej