Liga Mistrzów: Legia rozpoczęła walkę o wejście do piłkarskiego raju
Piłkarze Legii Warszawa zremisowali na wyjeździe z zespołem z Bośnii i Hercegowiny Zrinjski Mostar 1:1 (0:0) w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie w stolicy Polski 19 lipca.
2016-07-12, 20:56
Posłuchaj
Arkadiusz Malarz powiedział dla Legia.com, że wierzy w zwycięstwo (IAR)
Dodaj do playlisty
To 25. podejście polskiego klubu do wywalczenia awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dotychczas tylko dwie próby zakończyły się sukcesem. W sezonie 1995/96 dokonała tego Legia, a rok później Widzew Łódź. Od tego czasu kibice nad Wisłą oglądają bicie głową w mur, słabe spotkania, które kilka razy kończyły się odpadnięciem ze znacznie słabszymi rywalami lub prawdziwe boje, które jednak nie miały szczęśliwego zakończenia.
Udział w tych rozgrywkach to nie tylko prestiż, ale także wielkie pieniądze. W tym sezonie tylko za sam awans do zasadniczej części rozgrywek UEFA wypłaci każdej drużynie po 12 mln euro, co stanowiłoby dla Legii niesamowity zastrzyk gotówki. Warszawski zespół jest jednak dopiero na samym początku drogi krętej i biegnącej zadecydowanie pod górę, na której każde potknięcie może oznaczać pożegnanie się z marzeniami. Nie ma jednak sensu się oszukiwać - w tej rundzie, jeśli stołeczna drużyna chce znaleźć się w piłkarskim raju, musi pewnie ograć znacznie niżej notowany zespół.
Mistrzowie Polski do wtorkowego spotkania przystąpili po porażce w rywalizacji o Superpuchar z Lechem Poznań 1:4. W porównaniu do tego meczu do składu Legii wrócili reprezentanci swoich krajów, którzy brali udział w mistrzostwach Europy we Francji. W podstawowej jedenastce wystąpili m.in. Tomasz Jodłowiec, Ondrej Duda i Nemanja Nikolic.
Właśnie ten ostatni strzelił bramkę dla legionistów na początku drugiej połowy. W 49. minucie napastnik reprezentacji Węgier wykorzystał podanie debiutującego w barwach Legii Thibaulta Moulina i z około 14 metrów trafił do bramki. Osiem minut później do wyrównania doprowadził Matija Katanec. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego mocnym strzałem głową pokonał Radosława Cierzniaka.
Spotkanie toczyło się w trudnych warunkach atmosferycznych. W temperaturze 35 stopni C, panowało duża wilgotność. Z tego powodu sędzia Carlos Clos Gomez kilkakrotnie przerywał spotkanie, aby piłkarze mogli uzupełnić płyny.
Mecz toczył się w wolnym tempie i stał na niskim poziomie. W pierwszej połowie swoje okazje na zdobycie bramki mieli m.in. Adam Hlousek i Nikolic. Jednak szanse mieli również gospodarze. W drużynie mistrza Polski wyróżniał się jedynie Brazylijczyk Guilherme.
Przed rewanżem, który odbędzie się za tydzień przy Łazienkowskiej, mistrzowie Polski na pewno muszą wiele poprawić. Póki co nie było widać nowego stylu gry wprowadzonego przez albańskiego trenera Besnika Hasiego. Nie wiadomo też na ile poważny jest uraz łydki Arkadiusza Malarza, którego w przerwie zmienił Cierzniak.
Po meczu Zrinjski Mostar - Legia Warszawa 1:1 powiedzieli:
Besnik Hasi (trener Legii Warszawa): - Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na lepszy wynik. Jednak bramka strzelona na wyjeździe jest ułatwieniem w kontekście rewanżu. W mojej ocenie w pierwszej połowie byliśmy lepszym zespołem. Lepiej operowaliśmy piłką, kiedy mieliśmy więcej sił. Po przerwie trochę bardziej zaryzykowaliśmy i stworzyliśmy sobie więcej okazji. Jednak po zdobyciu bramki za bardzo się cofnęliśmy. Niektórzy gracze nie są odpowiednio przygotowani, bo dopiero niedawno do nas dołączyli. Dlatego nie mogli pokazać pełni swoich możliwości. Arek Malarz poczuł ból w łydce i podjęliśmy decyzję, że nie będziemy ryzykowali pogłębienia się urazu. Po badaniach okaże się, na ile poważna jest to kontuzja.
Vinko Marinovic (trener Zrinjskiego Mostar): - Legia pokazała na boisku, że jest bardzo dobrą drużyną. W pierwszej połowie zagraliśmy ze zbyt dużym respektem. Po zmianie stron nasza gra była bardziej odważna. Gol strzelony nam przez rywali podziałał na nas motywująco. Jestem zadowolony z postawy mojej drużyny, ale nie mam wątpliwości, że w rewanżu będzie bardzo ciężko.
REKLAMA
Źródło: x-news
Zrinjski Mostar - Legia Warszawa 1:1 (0:0).
Bramki: 0:1 Nemanja Nikolic (49), 1:1 Matija Katanec (57-głową).
Żółte kartki: Zrinjski Mostar - Petar Stojkic, Ognjen Todorovic, Nemanja Bilbija, Matija Katanec, Tomislav Tomic; Legia - Tomasz Jodłowiec, Thibault Moulin.
Zrinjski: Dalibor Kozic - Mario Baric, Slobodan Jakovljevic, Matija Katanec, Pero Stojkic - Ivan Peko (81. Miloc Zeravica), Tomislav Tomic, Oliver Petrak, Nemanja Bilbija (87. Filip Arezina), Ognjen Todorovic (69. Miloc Filipovic) - Jasmin Mesanovic.
Legia: Arkadiusz Malarz (46. Radosław Cierzniak) - Łukasz Broź, Igor Lewczuk, Jakub Rzeźniczak, Adam Hlousek - Guilherme, Tomasz Jodłowiec, Thibault Moulin, Ondrej Duda (59. Michaił Aleksandrow), Michał Kucharczyk - Nemanja Nikolic (76. Aleksandar Prijovic).
Sędziował: Carlos Clos Gomez (Hiszpania). Widzów: ok. 4200.
ps, man, pk
REKLAMA