K2 tej zimy nie dla Polaków. Wyprawa za rok, bo mają być pieniądze i "szczyt nam się należy"

Komitet organizacyjny narodowej wyprawy na K2, która była planowana na zimę 2016/2017 roku odwołał ekspedycję. – Nasze plany musieliśmy przełożyć ze względu na duże trudności logistyczne - mówi w rozmowie z PolskimRadiem.pl Janusz Majer, przewodniczący komitetu organizacyjnego wyprawy.

2016-09-21, 23:20

K2 tej zimy nie dla Polaków. Wyprawa za rok, bo mają być pieniądze i "szczyt nam się należy"
K2. Foto: anees/flickr/CC0 1.0

Posłuchaj

Janusz Majer o nowym finansowaniu zimowej wyprawy na K2 (PolskieRadio.pl)
+
Dodaj do playlisty

Miesiące przygotowań, głowy pełne scenariuszy, forma fizyczna wyszlifowana, a K2 rozpoznane latem podczas wyprawy unifikacyjnej. Niestety wszelkie wysiłki na nic, bo zabrakło tego, bez czego żadna wyprawa nie ruszy - pieniędzy.

Na początku września Krzysztof Wielicki, wybitny polski himalaista, który miał pokierować zimową wyprawą na K2 mówił w rozmowie z Polskim Radiem, że brakuje 700 tysięcy złotych, a czas nagli, bo zanim drogę do bazy pod K2 pokryją śniegi trzeba opłacić tragarzy i wysłać ich ze sprzętem pod ostatni, niezdobyty zimą ośmiotysięcznik.

Pieniędzy na narodowy podbój K2 tej zimy nie udało się "zorganizować" choć uczestnicy i komitet organizacyjny wyprawy do końca mieli nadzieję, że fundusze się znajdą.

Jak się dowiaduje Polskieradio.pl wyprawa dojdzie do skutku, ale w kolejnym zimowym sezonie 2017/2018 roku.

REKLAMA

- Finansowanie tej wyprawy mamy zabezpieczone na razie w taki sposób, że dwie firmy, spółki Skarbu Państwa są zainteresowane współpracą i jesteśmy blisko podpisania umów. Pieniądze byłyby na początku przyszłego roku – mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Janusz Majer, himalaista, przewodniczący komitetu organizacyjnego wyprawy.

W tym roku to się nie udało, ale jak podkreśla Janusz Majer narodową wyprawę na K2, zimą 2017/2018 ma także wspierać Ministerstwo Sportu i Turystyki.

- Mamy sprawę tak uzgodnioną, że  ministerstwo w znacznym stopniu sfinansuje wyprawę, ale środki najwcześniej mogą pojawić się w styczniu 2017 roku – wyjaśnia Majer i dodaje, że gdyby tak się stało to będzie wystarczająco dużo czasu by zdążyć z logistyką.

Dla Polskiego Związku Alpinizmu organizacja zimowej, narodowej wyprawy na K2 to największe organizacyjne wyzwanie ostatnich lat. Komitet organizacyjny szacuje, że koszt wyprawy na K2 to około 1,3 mln złotych.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Szczyt Nanga Parbat Moro Sadpara 1200 f.jpg
Moro zdobył Nanga Parbat zimą: Polacy rozpoczęli tę grę i oni powinni ją zakończyć

Po zdobyciu w lutym 2016 roku Nanga Parbat, Simone Moro mówił, że nie zamierza atakować zimą K2.  - Zdobycie przez Polaków K2 zimą byłoby najlepszym finałem podboju najwyższych gór świata o tej porze roku – mówił Moro w rozmowie z Polskim Radiem i dodawał, że Polacy rozpoczęli grę "himalaizm zimowy” i oni powinni ją zakończyć

Zdaniem Majera nie jest dziwne, że Moro kibicuje Polakom. - On ma wielki respekt do naszych osiągnięć, był wychowany na etosie zimowego wspinania reprezentowanego przez polskich himalaistów, jego mentorami i wzorami był Jerzy Kukuczka i Krzysztof Wielicki – mówi Majer.

Wyprawa jest promowana pod hasłem "K2 dla Polaków”. – Ze względu na nasze polskie osiągnięcia, te z ostatnich lat, a także te dawniejsze można powiedzieć – biorąc w cudzysłów – że ten szczyt "nam się należy” – dodaje himalaista.

W tym roku Polacy nie podejmą próby pokonania K2, co zatem jeżeli jakaś inna ekipa po prostu ten szczyt nam skradnie?

REKLAMA

- W tym roku żadna wyprawa nie będzie próbowała zdobyć K2 – uspokaja jednak Janusz Majer.

Ministerstwo Sportu i Turystyki jeszcze oficjalnie nie potwierdziło informacji dotyczących wsparcia wyprawy. Skontaktowaliśmy się z Biurem Prasowym ministerstwa, czekamy na oficjalne stanowisko.

Przygotowaniami zimowej wyprawy na K2 kieruje komitet organizacyjny w składzie: Janusz Majer – przewodniczący, Krzysztof Wielicki – kierownik wyprawy, Marek Wierzbowski – sekretarz generalny PZA oraz Bartłomiej Wróblewski – poseł na Sejm RP.

Wsparcie finansowe wyprawy himalaistów przez Ministerstwo Sportu i Turystyki nie byłoby pierwszym takim przypadkiem. Ministerstwo od lat wspiera działania polskich himalaistów w górach wysokich.

REKLAMA

Wyprawa na K2 organizowana jest w ramach programu sportowego Polskiego Związku Alpinizmu "Polski Himalaizm Zimowy 2016 - 2020", którego celem jest dokonanie pierwszych w historii zimowych wejść na ośmiotysięczniki. Program w 2010 roku rozpoczął himalaista Artur Hajzer.

Po śmierci założyciela programu Artura Hajzera jest on kontynuowany. Został także poszerzony. Główne cele to zdobywanie szczytów w Himalajach i Karakorum trudnymi technicznie drogami w stylu alpejskim i dziewiczych rejonów górskich.

Kiedy program startował takich niezdobytych zimą szczytów ośmiotysięcznych było pięć, teraz jest jeden.

W ramach programu w lutym 2011 roku międzynarodowy zespół zdobył Gasherbrum II (8035 m). 9 marca 2012 roku szczyt Gasherbrum I 8068 m zdobyli Polacy Adam Bielecki i Janusz Gołąb. 5 marca 2013 roku na szczycie Broad Peak 8047 m stanęli Maciej Berbeka, Adam Bielecki, Artur Małek, Tomasz Kowalski. Ten sukces przyćmiła tragedia – podczas zejścia zginęli Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski.

Twórcą himalaizmu zimowego był legendarny kierownik polskich wypraw w góry wysokie Andrzej Zawada.

REKLAMA

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej