KSW 36: nie Pudzianowski, a Popek skradł show. W polskim MMA karty rozdaje teraz raper
Już w najbliższą sobotę gala KSW 36. Właściciele organizacji postawili jednak, jeszcze przed sobotnim wydarzeniem, odkryć karty i zaprezentować bohaterów kolejnej gali KSW 37.
2016-09-27, 14:10
Posłuchaj
Podczas oficjalnego media treningu przed zbliżającą się galą KSW 36, w akcji można było obserwować przygotowujących się do sobotnich walk zawodników. Kibice w najbliższą sobotę zobaczą starcie swojego ulubieńca Michała Materli, który zmierzy się Rousimar Palhares, pojedynkujący się o pas w wadze półciężkiej, aktualny mistrz Tomasz Narkun stanie do walki z byłym czempion Rameau Thierrym Sokoudjou. W sobotę do oktagonu wejdą także broniący tytułu w wadze lekkiej Mateusz Gamrot, a także Michał Włodarek, Michał Kita, Katarzyna Lubońska i Bartłomiej Kurczewski.
Jednak w poniedziałkowe popołudnie, to nie zawodnicy szykujący się do KSW 36 byli w centrum zainteresowania. Show skradł nowo zakontraktowany przez KSW Paweł "Popek" Rak, który poznał swojego przeciwnika oraz datę debiutu w Federacji.
3 grudnia podczas gali KSW 37 naprzeciw Popka (2-1, 2 KO) stanie nie kto inny, a najsilniejszy człowiek świata Mariusz Pudzianowski (9-5, 3 KO, 2 Sub). "Pudzian” pierwszy raz w karierze będzie musiał podnieść się po dwóch porażkach z rzędu, które zgotowali mu Peter Graham i Marcin Różalski.
Bez wątpienia "Pudzian" i "Popek" będą niezwykle zmotywowani, bo każdy z nich ma coś do załatwienia w tej walce.
REKLAMA
Znany z występów w grupach hip-hopowych "Popek" był członkiem zespołu Firma, teraz współtworzy grupę Gang Albanii. Do MMA wraca po dłuższej przerwie i kłopotach z prawem. Przewinienia sprzed lat sprawiły, że za raperem wystawiono europejski nakaz aresztowania, jednak w kwietniu tego roku został on zniesiony, dzięki czemu mógł wrócić do Polski.
W zawodowej karierze Paweł Rak stoczył zaledwie trzy pojedynki, dwa wygrał, jeden przegrał. Wszystkie w 2008 roku.
"Popek" rozdaje karty
Już podczas poniedziałkowej prezentacji "Popek" udowodnił, że walki w klatce będą dla niego świetną promocją. Tuż po ogłoszeniu jego walki z Mariuszem Pudzianowskim, podczas udzielania wywiadu Paweł Rak zaaranżował "zatrzymanie" go przez "policję".
Niektóre media podchwyciły temat, a Mariusz Pudzianowski skomentował zajście. - Czasami tak bywa, że zawodnicy MMA narozrabiają, mają coś za uszami. Policja przyjechała, zawinęła Popka i tyle z tego wszystkiego było. Zobaczymy jak to się dalej potoczy – mówił Pudzianowski.
REKLAMA
Jednak Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że nie brała udziału w żadnej akcji w Centrum Handlowym Złote Tarasy.
Machina zatem ruszyła. "Popek" wrócił na okładki, a federacja KSW zaciera ręce, bo kolejna grupa kibiców, tym razem nastolatków, ochoczo ruszy do wykupowania pay-per-view.
Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA