Rosja 2018: trener Danii uspokaja przed meczem z Polską. "Nie gramy przecież z Brazylią"
Selekcjoner reprezentacji Danii Age Hareide powiedział na antenie telewizji, że strategia na mecz z Polską w eliminacjach piłkarskich MŚ 2018 w sobotę w Warszawie została dopracowana w szczegółach i celem są trzy punkty. - Nie gramy przecież z Brazylią - zaznaczył.
2016-10-06, 19:52
Posłuchaj
Trener przygotowania fizycznego Remigiusz Rzepka o polskich piłkarzach przed meczem z Danią (IAR)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł
![piłka nożna Polska 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/6664ea51-176a-4ba6-8bad-0b973debaeec.jpg)
Niepewność w polskiej kadrze. Czy zagra Michał Pazdan?
Jego zdaniem "wielką i niekwestionowaną" siłą Polski jest atak: duet Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik należy do najlepszych i najgroźniejszych w Europie. To absolutne gwiazdy najwyższej klasy.
Podkreślił, że jego obrońcy grając na co dzień w swoich klubach stawiają czoła podobnym napastnikom w każdym meczu. - Tak że dokładnie wiedzą, jak ich pilnować i w tej kwestii nie mamy większych obaw - stwierdził.
Według Hareide siłą jego drużyny będzie "kolektywna obrona", trzymanie się szczegółowego planu przez cały mecz i unikanie wyprowadzenia z rytmu przez rywali.
Zaznaczył jednak, że defensywna gra nie jest jednak możliwa do zastosowania przez 90 minut.
TVP
Dlatego bardziej stawia na grę ofensywną, która zwykle przynosi lepsze efekty. - Plan jest taki, że będziemy się starać grać we własny sposób i nie dać się wyprowadzić ze swojej taktyki. To Polacy w końcu mają gorszą sytuację i znajdują się pod większą presją niż my, więc to właśnie będziemy chcieli wykorzystać, wyprowadzić ich z rytmu i zniszczyć ich strategię - zaznaczył.
Wyjaśnił, że głównym celem czterodniowego zgrupowania w Helsingoer było psychiczne przygotowanie drużyny.
- Teraz moi piłkarze zdają sobie sprawę, że czeka ich trudny mecz. Nie dość, że na wyjeździe, to jeszcze z ćwierćfinalistą mistrzostw w Europy, lecz wiedzą też, że nie będzie to mecz przeciw Brazylii. Dlatego jadąc do Warszawy jesteśmy spokojni - przyznał na antenie kanału TV2 duńskiej telewizji.
TVP
man
REKLAMA
REKLAMA