LM piłkarzy ręcznych: Vive podtrzyma zwycięską serię?

W czwartej kolejce Ligi Mistrzów w grupie B piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce zagrają w sobotę u siebie ze słoweńskim Celje Pivovarną Lasko. - To młody, nieobliczalny zespół - powiedział o najbliższym przeciwniku rozgrywający Karol Bielecki.

2016-10-15, 10:48

LM piłkarzy ręcznych: Vive podtrzyma zwycięską serię?
. Foto: PAP/Piotr Polak

Posłuchaj

Trener Tałant Dujszebajew przestrzega przed lekceważeniem Słoweńców, których głównymi atutami są ambicja, młodość i głód sukcesów (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Słoweński zespół rozgrywki Ligi Mistrzów rozpoczął od zwycięstwa na własnym parkiecie z ekipą z Zagrzebia. Później przyszły dwie porażki: na wyjeździe z Rhein Neckar Loewen i u siebie z Vardarem Skopje. Zwłaszcza pojedynek Celje z mistrzem Niemiec powinien być dla zawodników Vive poważnym ostrzeżeniem, gdyż drużyna trenowana przez Branko Tamse przegrała zaledwie jedną bramką (30:31).

- To młoda, ambitna i nieobliczalna drużyna. Dużo biegają i walczą o każdą piłkę. Nie możemy pozwolić im na rozwinięcie skrzydeł - scharakteryzował najbliższego rywala Bielecki.

Podobnego zdania jest bramkarz Sławomir Szmal. - Czeka nas z nimi 60 minut ciężkiej, fizycznej walki - mówił popularny „Kasa”.

- To przeważnie młodzi zawodnicy, którzy mają naprawdę duży talent i wielkie serce do gry. Mogą zrobić wiele krzywdy. Grają szybką piłkę ręczną i w meczach z nimi naprawdę trzeba się nabiegać. Trzeba grać konsekwentnie w ataku, zdobywać bramki i wracać, bo kontrataki są ich najgroźniejszą bronią - dodał Szmal.

REKLAMA

Przed meczem z Celje trener Vive ma sporo problemów. Do kontuzjowanych wcześniej Michała Jureckiego, Piotra Chrapkowskiego i Patryka Walczaka, dołączył Paweł Paczkowski.

- Paweł ma problem z mięśniem przywodziciela, to kontuzja odniesiona w meczu z Pick Szeged. Nie ma szans, aby zagrał z Celje. Nie będziemy ryzykować. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to liczę na niego w meczu z Rhein Neckar Loewen (23 października w Hali Legionów - red.) - powiedział trener Vive Tałant Dujszebajew.

Wszystko wskazuje natomiast na to, że zagra przeziębiony ostatnio Krzysztof Lijewski. - Rozmawiałem z nim i nie ma już temperatury. Kończy przyjmowanie antybiotyków i w sobotę powinien już być gotowy do gry. Muszę mu podziękować, że chce pomóc zespołowi. Że nie zagra na takim poziomie, którego od niego oczekujemy, to normalne. Mam nadzieję, że to wszyscy zrozumieją - dodał Dujszebajew.

Po trzech zwycięstwach (z Mieszkowem Brześć, IFK Kristianstad i Pick Szeged) Vive jest z kompletem punktów liderem tabeli grupy B. Mistrzowie Polski lepszym bilansem bramek wyprzedzają Vardar Skopje.

REKLAMA

Sobotnie spotkanie Vive - Celje rozpocznie się w Hali Legionów o godz. 18.00.

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej