Liga Mistrzów: Borussia Dortmund - Legia Warszawa. Szalone widowisko i hokejowy wynik w Dortmundzie
Legia Warszawa i Borussia Dortmund zafundowały piłkarskiej Europie bardzo atrakcyjne widowisko, w którym padło aż 12 goli. Mistrz Polski przegrał w sposób zdecydowany i bezdyskusyjny, jednak może jeszcze marzyć o grze w Lidze Europy. Zadecyduje o tym mecz ze Sportingiem.
2016-11-22, 22:45
Posłuchaj
Andrzej Janisz i Michał Kołodziejczyk komentują pierwszą połowę meczu Borussia Dortmund - Legia Warszawa na antenie radiowej Jedynki (PR1)
Dodaj do playlisty
Do posłuchania relacji z meczu Borussia Dortmund - Legia Warszawa zapraszamy do radiowej Jedynki. Na stanowisku komentatorskim na stadionie w Dortmundzie był Andrzej Janisz.
Pierwszy mecz Legii Warszawa z niemieckim zespołem był źródłem prawdziwej traumy. Mistrz Polski przegrał aż 0:6, dodatkowo na trybunach doszło do incydentów, które złożyły się na to, że do końca fazy grupowej tegorocznych rozgrywek trybuny stadionu przy ulicy Łazienkowskiej pozostaną puste.
Dwa miesiące później zespół z Warszawy w niczym nie przypomina tamtego zespołu. Co prawda większość wykonawców pozostała ta sama, ale to nie tutaj nastąpiła konieczność zmiany. W niesławie z klubem pożegnał się Besnik Hasi, zamiast niego przyszedł Jacek Magiera. Choć wielu podchodziło do jego kandydatury nieufnie, szybko udało mu się sprowadzić zespół na właściwy tor.
Wyjazd do Dortmundu potwierdził jednak fakt, że te dwie drużyny dzieli prawdziwa przepaść. 8 straconych bramek jest wynikiem, który pozwala sądzić, że defensywa stołecznego zespołu została w szatni. Właściwie każda akcja gospodarzy kończyła się golem, ale Legia także potrafiła wykorzystać błędy rywali. Nie każdy zespół, który przyjeżdża na Signal Iduna Park, jest w stanie zaliczyć tam 4 trafienia. Tak fatalnej Borussii jeśli chodzi o grę obrony nie widzieliśmy jednak dawno.
To, że Legia przeżyła metamorfozę, nie zmieniła w żaden sposób tego, z kim przyszło jej się mierzyć. Borussia w swoim ostatnim meczu z Bayernem Monachium pokazała, że zalicza się do ścisłej światowej czołówki, potrafi perfekcyjnie rozpracowywać rywali i świetnie czuje się w wyprowadzaniu błyskawicznych akcji. Tempo było niesamowite, a warszawianie nie byli w stanie go wytrzymać.
REKLAMA
Takich wyników nie widzimy zbyt często, a już na pewno nie w tak prestiżowych rozgrywkach. Jeszcze nigdy w historii Ligi Mistrzów w pierwszej połowie nie padło tyle goli. Legia być może zagrała odważnie, nie chciała za wszelką cenę zamurować bramki. I dostała kolejną lekcję, z której będzie musiała wyciągać wnioski. Była skazywana na porażkę i porażka przyszła. 4 gole pokazują jednak, że mistrz Polski potrafi znaleźć drogę do siatki. A to może być bardzo ważne przed meczem, który zadecyduje o tym, czy zespół będzie mógł pokazać się jeszcze w Lidze Europy. Do Warszawy przyjedzie Sporting, który przegrał z Realem 1:2. Ma 3 punkty, Legia 1. Jeśli na własnym boisku zespół Jacka Magiery pokona Portugalczyków, na wiosnę jeszcze zobaczymy go w europejskich pucharach.
Borussia Dortmund – Legia Warszawa 8:4 (5:2)
Bramki: 0:1 Aleksandar Prijovic (10), 1:1 Shinji Kagawa (17), 2:1 Shinji Kagawa (18), 3:1 Nuri Sahin (20), 3:2 Aleksandar Prijovic (24), 4:2 Ousmane Dembele (29), 5:2 Marco Reus (32), 6:2 Marco Reus (52), 6:3 Michał Kucharczyk (57), 7:3 Felix Passlack (81-głową), 7:4 Nemanja Nikolic (84), 8:4 Marco Reus (90+2).
Żółte kartki: Barussia - Mathias Ginter; Legia – Vadis Odjidja-Ofoe, Michał Pazdan.
Składy:
Borussia Dortmund: 1-Roman Weidenfeller – 18-Sebastian Rode, 28-Mathias Ginter, 25-Sokratis Papastathopoulos, 30-Felix Passlack – 22-Christian Pulisic, 23-Shinji Kagawa, 8-Nuri Sahin, 27-Gonzalo Castro, 7-Ousmane Dembele - 11-Marco Reus.
Legia Warszawa: 33-Radosław Cierzniak - 19-Bartosz Bereszyński, 4-Jakub Czerwiński, 2-Michał Pazdan, 25-Jakub Rzeźniczak - 18-Michał Kucharczyk, 15-Michał Kopczyński, 6-Guilherme, 8-Vadis Odjidja-Ofoe - 32-Miroslav Radovic, 99-Aleksandar Prijovic.
Relacja na żywo:
90+3 min. - Koniec. Widowisko kapitalne, o ile nie weźmiemy pod uwagę to, że mistrz Polski stracił 8 bramek. Mimo wszystko Legia była w stanie zdobyć aż 4 bramki na trudnym terenie.
REKLAMA
90+2 min. - Marco Reus wypuszczony prawą stroną, uderza między nogami Cierzniaka i chyba kończy to spotkanie.
90 min. - Cierzniak broni strzał Pulisicia, który dostał kapitalne podanie od Castro.
89 min. - Kilka minut bez bramek. Można poczuć się nieswojo. Mecz zbliża się do końca, Legia rusza do ataku, ale nie udało się skończyć go strzałem. Kucharczyk nie trafił w piłkę w polu karnym,
83 min. - Nemanja Nikolić! 7:4. Węgier wyszedł na sytuację sam na sam i nie zmarnował "setki". Jest jedenasta bramka w tym meczu.
REKLAMA
81 min. - Pulisić zaimponował szybkością, przeszedł Kopczyńskiego, wystawił piłkę Schurrle, Cierzniak obronił strzał, ale przy dobitce Passlacka był już bezradny
78 min. - Rusza akcja Legii, Nikolić świetnie wypuścił Kucharczyka, ale ten zahamował akcję. Borussia odpowiada błyskawicznie, ale Aubameyang trafia w słupek.
75 min. - Niecałe 20 minut w tym meczu dostanie Nemanja Nikolić. Legia już od długiego czasu nie zagościła pod bramką rywali, jest całkowicie zepchnięta do defensywy.
70 min. - Na boisku pojawia się wychowanek Legii, Mateusz Wieteska. Swój występ kończy Aleksandar Prijović. Legia przejdzie na ustawienie trójką obrońców? Na murawie mamy też Aubameyanga.
REKLAMA
67 min. - W piłce nożnej w końcu chodzi o bramki, prawda?
63 min. - Michał Pazdan z żółtą kartką, brzydkie wejście reprezentanta Polski. Chwilę wcześniej w ten sam sposób upomniany Odjidja-Ofoe.
62 min. - Przypominamy, że meczem o wiosnę w europejskich pucharach będzie spotkanie ze Sportingiem:
REKLAMA
57 min. - Akcja Legii, podanie do Kucharczyka i świetne wykończenie! Skrzydłowy pokonuje Weidenfellera w sytuacji sam na sam. Już dziewięć goli w tym meczu. I to prawdopodobnie nie było ostatnie słowo jednych i drugich.
56 min. - Pierwszy pojedynek reprezentanta Polski wygrany, ale Legia szybko traci piłkę i Niemcy już zaczynają swój atak.
REKLAMA
55 min. - Tomasz Jodłowiec zastępuje Guilherme.
52 min. - Borussia długo budowała, ale w końcu zbudowała. Dembele wyłożył piłkę jak na tacy Reusowi i mamy szóstego gola dla gospodarzy.
51 min. - Borussia zaczęła ataki od początku drugiej części meczu, Legia stara się powstrzymywać natarcie, a teraz nie wykorzystała dobrej okazji do kontrataku.
46 min. - Wracamy do gry. Ile bramek padnie w drugiej połowie? Nie mamy nic przeciwko, by grad goli padał dalej, ale proporcje mogłyby się trochę odwrócić.
REKLAMA
I garść statystyk z pierwszej połowie:
45 min. - Przerwa. Spotkanie widowiskowe, z mnóstwem goli i mnóstwem sytuacji. Na pewno może się to podobać, ale wynik to już zupełnie inna sprawa. Strata pięciu goli w jednej połowie nie budzi wielu pozytywnych wrażeń u kibiców mistrza Polski.
Oprócz tego, jeszcze nigdy w historii Ligi Mistrzów w pierwszej połowie nie padła taka liczba goli:
REKLAMA
41 min. - Kagawa dopada do odbitej piłki, pokonuje Cierzniaka, ale nie ma gola. Kolejny ofsajd.
Oficjalny profil Champions League nie zapomniał odnotować gradu goli w Dortmundzie. Jeśli mamy szukać plusów, to na pewno nikt na stadionie nie może powiedzieć, że ogląda bezbarwny mecz.
REKLAMA
40 min. - Reus wychodzi sam na sam z bramkarzem, ale Cierzniak broni. Udana interwencja, ale i tak był spalony.
37 min. - Miroslav Radović i jego przekładanka zadziałały, Serb znalazł się w polu karnym, ale jego strzał zablokowany.
35 min. - Piłkarze Borussii mogą być aktualnie w mniej więcej takich nastrojach:
REKLAMA
32 min. - Kolejna akcja i kolejny gol. Reus po kapitalnym rozegraniu pakuje z bliska futbolówkę do siatki. Dzisiaj do siatki wpada praktycznie wszystko i mamy wątpliwości, czy oglądamy mecz piłki nożnej. Jakim wynikiem się to skończy?
29 min. - Prijović w sytuacji sam na sam, ale trafia w poprzeczkę. Próba przerzucenia Weidenfellera miała być majstersztykiem, ale zabrakło kilku centymetrów. Chwilę później idzie kontra, Dembele wpada w pole karne i pokonuje Cierzniaka. Bramkarz Legii był bliski skutecznej interwencji, ale ostatecznie po raz czwarty wyjmuje piłkę z siatki.
28 min. - Tutaj recepta na sukces:
REKLAMA
26 min. - Korzystając z chwili, gdy mamy rzut od bramki Cierzniaka, możemy zobaczyć to, jak Prijović wpisał się na listę strzelców po raz pierwszy:
24 min. - Stracony gol musiał podrażnić ambicję Borussii, a odpowiedź była miażdżąca. Teraz odpowiada Legia, Prijović strzela swojego drugiego gola. Cóż, można było spodziewać się dużej liczby bramek, ale chyba nie aż takiej. Nie minęło nawet pół godziny, a za nami już pięć trafień.
21 min. - Błąd Cierzniaka po rzucie wolnym. Bramkarz próbował piąstkować, ale zrobił to fatalnie i nastrzelił Sahina, a piłka wpadła do siatki.
REKLAMA
19 min. - Kagawa po raz drugi! Indywidualna akcja Japończyka, Cierzniak pokonany po raz drugi.
17 min. - Gol dla Borussii. Świetna wrzutka w pole karne, Kagawa zamyka akcję i mamy wyrównanie.
16 min. - Jacek Magiera mówił, że ma plan na ten mecz, na tę chwilę wygląda na to, że wiedział, o czym mówi. Legioniści bronią się rozważnie, są dobrze ustawieni i wykorzystali jedyną jak na razie sytuację.
14 min. - Borussia podrażniona, ale swojej sytuacji jeszcze nie miała. Teraz gospodarze ruszają do bardziej zdecydowanych ataków.
REKLAMA
10 min. - Prijović! Szwajcar przyjął piłkę w polu karnym i uderzył zewnętrzną stroną stopy w długi róg bramki, Weidenfeller bezradny! Piękny gol i Legia na prowadzeniu!
8 min. - Pressing Borussi, ale Legia nie daje zabrać sobie piłki. Dobry początek gości w tym meczu.
7 min. - Rzut rożny dla Legii Czerwiński doszedł do strzału głową, ale uderzenie przelatuje nad bramką Weidenfellera.
REKLAMA
4 min. - Pierwsza udana interwencja Michała Pazdana, który wyjaśnia sytuację przy wrzutce z prawej strony boiska. Rywale szybko przejmują piłkę i po raz kolejny poszukają uderzenia.
2 min. - Borussia Dortmund w ataku pozycyjnym. Piłkarze Thomasa Tuchela cierpliwie rozgrywają, szukają pozycji do tego, by oddać pierwszy strzał na bramkę Cierzniaka. Akcję kończy spalony po próbie prostopadłej piłki.
20.45 - Ruszamy!
20.40 - Widzieliśmy już wielu różnych obrońców, którzy grali przeciwko Serbowi, ale bez względu na ich klasę, słynna "przekładanka" Radovicia jest zawsze tak samo groźna. A przy tym efektowna, co na pewno doceniamy. Kto dzisiaj padnie jej ofiarą? Sebastian Mila nie może się doczekać.
REKLAMA
20.35 - Jeszcze tylko 10 minut do rozpoczęcia spotkania, coraz więcej fanów na trybunach:
20.20 - Andrzej Janisz w gotowości, już niedługo ruszy relacja w radiowej Jedynce, zapraszamy do słuchania!
REKLAMA
20.10 - Rozgrzewka w toku. W bramce stołecznego zespołu zobaczymy Radosława Cierzniaka, a nie Arkadiusza Malarza, który jest najczęściej "zatrudnianym" golkiperem w tej edycji Ligi Mistrzów. Rezerwowy Legii rozegrał w tym sezonie tylko 5 spotkań i dostaje swoją kolejną szansę w meczu, w którym na nudę nie będzie mógł narzekać. Zapowiada się bardzo pracowity wieczór.
20.00 - Rywale Legii dokonali kilku zmian względem meczu z Bayernu Monachium, ale wciąż można powiedzieć, że wystawili bardzo mocny skład. Brakuje oczywiście Aubameyanga, ale Dembele także jest klasowym zawodnikiem, po raz kolejny będziemy mogli też zobaczyć wielki talent amerykańskiej piłki, Christiana Pulisicia. Już w pierwszym meczu ten młody piłkarz dał się we znaki obrońcom stołecznej drużyny.
REKLAMA
19.50 - A to wyjściowa jedenastka zespołu z Dortmundu:
19.45 - Piłkarze Borussi sprawdzają stan murawy i czekają na pierwszy gwizdek.
REKLAMA
19.30 - Tak przedstawia się skład mistrza Polski na to spotkanie:
19.25 - Do meczu została jeszcze godzina i piętnaście minut. Piłkarze mistrza Polski zameldowali się już na Westfalenstadion.
REKLAMA
Przed meczem zawodnicy z Warszawy zapowiadali, że wyjdą na murawę bez presji. Zobaczymy, czy przy niesamowitym dopingu dortmundzkich kibiców nie zatrzęsą im się nogi.
Źródło: TVP
Paweł Słójkowski, PolskieRadio.pl
REKLAMA
REKLAMA