Biegi narciarskie: Norwegia zadrży w posadach? Co ujawni Johaug?
Zawieszona za stosowanie sterydów Therese Johaug, pod koniec stycznia zostanie przesłuchana przez norweską konfederację sportu NIF. Po "procesie", w ciągu trzech tygodni, podjęta zostania decyzja o wymiarze i rodzaju kary dla zawodniczki. Biegaczka liczy na uniewinnienie.
2016-12-15, 14:14
Norweska agencja antydopingowa "Antydoping Norge" zaproponowała w listopadzie 14 miesięcy dyskwalifikacji po pozytywnym badaniu we wrześniu, podczas którego u mistrzyni olimpijskiej z Vancouver (2010) wykryto ślady sterydu clostebol.
Ivar Soelberg Prawnicy Agencji Antydopingowej i Therese Johaug będą mogli przesłuchać tych świadków, których będą chcieli
Ivar Soelberg, przewodniczący komitetu dyscyplinarnego przy NIF, wyjaśnił, że przesłuchanie, które zaplanowano na 25-27 stycznia 2017 roku będzie bardzo podobne do procesu sądowego.
- Prawnicy obu stron, czyli "Antydoping Norge" i Therese Johaug, przestawią swoje wersje oraz będą mogli przesłuchać tych świadków, których będą chcieli. Przesłuchana zostanie też Johaug - poinformował.
Sama Theres Johaug przyznała w norweskiej telewizji, że obecnie jest skoncentrowana wyłącznie na treningu, ponieważ nie ma wpływu na wymiar kary.
- Dopiero kiedy zapadnie konkretna decyzja o wymiarze dyskwalifikacji będę w stanie się do niej odnieść. Na razie myślę o tej sprawie jak najmniej - powiedziała.
Johaug liczy na niską karę
Therese Johaug trenuje, bo wciąż liczy na występ w igrzyskach w 2018 roku, w mediach pojawiały się także jej wypowiedzi, w których podkreśla, że myśli mistrzostwach świata w Lahti, które zaplanowano na luty 2017 roku. W treningach, Jogaug ma pomoc zespół, w skład którego wchodzą trener, serwismen, lekarz i psycholog.
- W tej sytuacji, gdy celem jest start na zimowej olimpiadzie w PjongCzang, zdecydowaliśmy się na prywatny zespół. Dobór osób wchodzących w skład swoistego "Super Team" nie był przypadkowy i są to najlepsi specjaliści dostępni na rynku - powiedział menedżer biegaczki Joern Ernst w rozmowie z kanałem telewizji NRK.
REKLAMA
W skład tego zespołu wchodzą: jeden z byłych trenerów reprezentacji Pal Gunnar Mikkelsplass, serwismen Snorre Haugland, który przez wiele lat przygotowywał narty Johaug i lekarz reprezentacji Norwegii podczas tegorocznych letnich igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro Ole Sand.
Powiązany Artykuł
Sprawa Therese Johaug wywołała trzęsienie ziemi. Będą wstrząsy wtórne?
Jednak najważniejszą osobą, według opinii Ernsta, będzie główna psycholog The Royal Ballet of London Norweżka Britt Tajet-Foxell. Od wielu lat opiekuje się brytyjskimi olimpijczykami i piłkarzami premier League oraz od 2009 roku norweską multimedalistką olimpijską i świata w biegach narciarskich Marit Bjoergen.
Centrum treningowe, gdzie pracuje Johaug i jej ekipa zlokalizowane jest w miejscowości Sjusjoen, biegaczka wynajęła tam na całą zimę dom.
Jak Johaug broni się przed wysoką karą, a grozi jej nawet do 4. lat zawieszenia
Według Therese Johaug niedozwolona substancja dopingowa – clostebol, którą wykryto w organizmie zawodniczki miała znajdować się w kremie stosowanym przy oparzeniach słonecznych, którego zawodniczka użyła podczas zgrupowania we Włoszech (tam kadra Norwegii szlifowała formę przed sezonem). Wspomniany krem kupił dla Johaug lekarz norweskiej kadry Fredrik Bendiksen. Lekarz wyjaśniał, że nie miał świadomości, że znajduje się w nim steryd anaboliczny.
REKLAMA
Therese Johaug Ślepo wierzyłam lekarzowi
Teraz Norweżka walczy o powrót na narciarskie trasy. Tłumaczy, że to Fredrik Bendiksen powinien ponieść odpowiedzialność za to, co się stało. Ma także w rękach dokument - kontrakt z Norweską Federacją Narciarską, który podpisuje każdy członek reprezentacji. Dokument dotyczy wynagrodzenia i podziału pieniędzy od sponsorów. Jest w nim także zapis, w którym podkreśla się, że Federacja wymaga od kadrowicza całkowitego posłuszeństwa w stosunku do działaczy i do aparatu medycznego.
Jaką linię obrony zastosuje Johaug i jej prawnicy? Czy na jaw wyjdą jeszcze inne okoliczności dotyczące zasad współpracy w norweskiej kadrze biegaczy narciarskich? Jednym słowem, co ujawni Johaug?
- Każda federacja jest odpowiedzialna za to ile jest u niej dopingu. Każda federacja jest pełna ludzi, którzy wiedzą na czym ta gra polega i jeśli chcą czyścić to wyczyszczą, jeśli nie chcą to nie wyczyszczą - mówił w rozmowie z PolskieRadio.pl dziennikarz sportowy portalu sport.pl Paweł Wilkowicz.
Media w Norwegii, od momentu przyznania się Johaug do dopingowej wpadki (w paździeniku 2016), szeroko komentują sprawę. Dziennikarze docierają do różnego rodzaju dokumentów i innych spraw dotyczących dopingu, które mogą zadziałać na korzyść norweskiej gwiazdy biegów. Dziennik "Verdens Gang" opublikował na przykład korespondencję WADA, która dotyczyła Demonda Malleta, amerykańskiego koszykarza występującego w lidze hiszpańskiej. "W 2015 roku ten zawodnik zmagał się z bólem kostki, lekarz podał mu ibuprofen zawierający zakazany sportowcom prednizon. Hiszpanie ukarali koszykarza dwumiesięcznym zawieszeniem" - czytamy w "VG". W dziennku podkreślono wprawdzie, że zakazany prednizon to "tylko" kortykosteroid, a nie steryd clostebol, który znalazł się w organizmie Johaug, jednak sugestia, że istnieją przypadki na które Johaug może się powołać i zostać "potraktowana łagodnie" są bardzo czytelne.
REKLAMA
(Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl)
REKLAMA