Bogdan Tuszyński pożegnany na warszawskich Powązkach
Liczne grono sympatyków sportu pożegnało w poniedziałek na stołecznych Powązkach Wojskowych zmarłego 1 stycznia legendarnego dziennikarza sportowego Bogdana Tuszyńskiego. Czterokrotny laureat nagrody głównej "Złotego Pióra" miał 84 lata.
2017-01-09, 13:46
Posłuchaj
W 1968 roku na igrzyskach olimpijskich w Meksyku Bogdan Tuszyński relacjonował konkurs podnoszenia ciężarów, w którym złoto zdobył Waldemar Baszanowski (IAR)
Dodaj do playlisty
Nad mogiłą pochyliły się sztandary Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów, Polskiego Związku Kolarskiego oraz Łodzi, w której Tuszyński urodził się 4 lipca 1932 roku. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyła spora grupa przedstawicieli ukochanego przez niego kolarstwa, m.in. Ryszard Szurkowski, Eligiusz Grabowski, Marian Więckowski, Czesław Lang i Józef Gawliczek. Licznie reprezentowana była Rodzina Olimpijska z szefem PKOl Andrzejem Kraśnickim.
- Znałem Go od młodości z transmisji radiowych i nigdy nie przypuszczałem, że będę odprawiał mszę na pogrzebie Bogdana Tuszyńskiego. Był mistrzem języka polskiego. Kiedy stworzyłem pierwsze katolickie radio w Warszawie, starałem się wzorować na Jego przykładzie. Był dumny, że pochodzi z kolejarskiej rodziny i że jako pierwszy w niej ukończył studia wyższe. Miał wielką potrzebę bycia dobrym w pracy. Dbał o dom, o rodzinę - tak żegnał zmarłego były proboszcz parafii we Wiązownej Tadeusz Łakomiec.
- To Pan stworzył nowoczesne radio, którego słuchałem tak jak i cała Polska, w którym ścierały się różne poglądy. Z pasją odkrywał Pan sportowców z mroku zapomnienia. Ogarniał Pan całość sportowego życia. Żegnamy redaktora Bogdana Tuszyńskiego z bólem, ale i piękną pamięcią - powiedział szef redakcji Sportowej TVP Włodzimierz Szaranowicz, wychowanek Tuszyńskiego.
Uczniem zmarłego był również były długoletni szef Redakcji Sportowej Polskiego Radia Henryk Urbaś. - Ukształtował nas Pan życiowo i zawodowo. To dzięki Panu mogliśmy ocierać się o największych polskich i zagranicznych sportowców. Staramy się nadal czerpać jak najwięcej z doświadczenia redaktora Bogdana Tuszyńskiego - mówił Urbaś.
REKLAMA
- Mój ojciec był żywiołem. Upajał się tym co robił. Był stale w drodze. Odkrył dla mnie tajemnice radia, kiedy żonglował słowami i dźwiękiem. Skakał przez metaforyczne płotki. Wierzył, że marzenia okupione ciężką pracą się spełniają. Przez ponad pół wieku towarzyszył polskiemu sportowi. Utrwalał go w pamięci - wspominała Go, córka pisarka Agata Tuszyńska.
W czasach gimnazjalnych Tuszyński był zawodnikiem drużyny piłkarskiej, bramkarzem SKS Pogoń oraz działaczem, referentem prasowym łódzkiego MKS. W latach 1947-1950 współpracował z prasą łódzką "Kurierem Popularnym", "Dziennikiem Łódzkim" i Expressem Ilustrowanym". Podczas studiów 1951-1952 pracował już etatowo w "Przeglądzie Sportowym". Potem, aż do 1981 roku był dziennikarzem Redakcji Sportowej Polskiego Radia. Jego pomysłem było Studio S-13, w którym relacjonowano na żywo przede wszystkim mecze polskiej ligi piłkarskiej.
REKLAMA
Tuszyński jest autorem ponad 33 publikacji. Najbardziej znane i cenione to m.in. "Polscy olimpijczycy XX wieku", "70 lat Tour de Pologne", "Ostatnie okrążenie Kusego", "Sprintem przez prasę sportową", "Tytani mikrofonu, "Radio i Sport"' "Telewizja i sport" " Sportowe pióra" czy też "Bardowie sportu". Ostatnią książkę "Leksykon 1466 najlepszych zawodniczek i zawodników w kolarstwie polskim w latach 1919-2015" opatrzył słowami - Wszystkim polskim kolarzom na pożegnanie poświęcam.
Był sześciokrotnym laureatem Wawrzynu Olimpijskiego, w tym dwukrotnie złotego (1994 i 2000). Zasłynął przede wszystkim z transmisji z tras kolarskiego Wyścigu Pokoju. Pierwszą prowadził w 1955 roku, przy ostatniej pracował w 1980.
Uhonorowany licznymi odznaczeniami m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1997).
Był absolwentem Sekcji Dziennikarskiej przy Wydziale Filozoficzno-Społecznym Uniwersytetu Warszawskiego (1953) i studium Magisterskiego Wydziału Nauk Społecznych UW (1970). Praca "Historia prasy sportowej" przyniosła mu w 1974 roku tytuł doktora nauk politycznych.
REKLAMA
Foto: Polskie Radio/Krystian Dobuszyński
ps, bor
REKLAMA