Australian Open: sztukmistrz z Bazylei rozbroił strzelbę Zvereva. Federer zmierza po 18. tytuł

W drodze do ćwierćfinału Mischa Zverev pokonał 7:5, 5:7, 6:2, 6:4 numer jeden światowego tenisa. Andy Murray musiał pogratulować znacznie niżej notowanemu rywalowi, który w starciu z nim imponował zapomnianą już trochę techniką serve and volley - znakomicie podawał, a potem biegł do siatki.

- Gdyby ktoś powiedział mi, że tak to się skończy, to odesłałbym go do jakiejś poradni. Sam Zverev po meczu podkreślał, że nie wie, jak do tego doszło. Trzeba jednak powiedzieć, że to był najlepszy mecz tego zawodnika w karierze (...). Wystrzelił jak przysłowiowa strzelba, która raz w roku sama może wypalić - mówił w Polskim Radiu po meczu Zvereva z Murrayem Lech Sidor, komentator tenisa.

Te sztuczki nie zadziałały już jednak w starciu z Federerem. W ćwierćfinale sztukmistrz z Bazylei, jak nazywany jest Roger Federer, pokazał, że jest mocnym kandydatem do piątego w karierze triumfu w Melbourne. Półfinał w Australii będzie dla Szwajcara 41. wielkoszlemowym półfinałem w jego tenisowej karierze.

Roger Federer, 17-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych w Australii triumfował cztery razy. W ubiegłym roku zmagał się z kontuzjami kolana i pleców. Po raz ostatni wystąpił 8 lipca w wielkoszlemowym Wimbledonie (porażka w półfinale z Kanadyjczykiem Milosem Raonicem). Do rywalizacji wrócił na początku stycznia - na Puchar Hopmana, nieoficjalne mistrzostwa świata drużyn mieszanych.

REKLAMA

Z powodu przymusowej półrocznej przerwy pogorszyła się jego sytuacja na liście ATP, co miało wpływ na rozstawienie w Melbourne. W związku z tym już na dość wczesnym etapie turnieju trafiał na wymagających rywali. W trzeciej rundzie zmierzył się z występującym z "10" Czechem Tomasem Berdychem. W 1/8 finału pokonał Japończyka Kei Nishikoriego (5.) 6:7 (4-7), 6:4, 6:1, 4:6, 6:3.

Wyniki wtorkowych ćwierćfinałów mężczyzn w wielkoszlemowym tenisowym Australian Open:

Roger Federer (Szwajcaria, 17) - Mischa Zverev (Niemcy) 6:1, 7:5, 6:2
Stan Wawrinka (Szwajcaria, 4) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 12) 7:6 (7-2), 6:4, 6:3

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl