Liga Mistrzów: ćwierćfinały pod znakiem starć gigantów. Lewandowski znów przetestuje defensywę Realu
Znamy już pary 1/4 finału Ligi Mistrzów. W największym hicie Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim zmierzy się z Realem Madryt. Kamil Glik stanie naprzeciwko Łukasza Piszczka w starciu Monaco z Borussią Dortmund.
2017-03-17, 13:30
Posłuchaj
Komentatorzy są zgodni, że Borussia wylosowała optymalnie, natomiast Bawarczyków czeka ciężka przeprawa. Komentarze niemieckiej prasy zebrał Waldemar Maszewski (IAR)
Dodaj do playlisty
Faza pucharowa rozpoczęła się od kilku kapitalnych rywalizacji. Powrót z zaświatów FC Barcelony, odrabianie strat przez kopciuszka z Leicester, świetny dwumecz Monaco i Manchesteru City, zakończony awansem Francuzów... Liga Mistrzów jednak dopiero nabiera rumieńców, a ostatnie osiem drużyn, które będą walczyć o tytuł najlepszej ekipy na Starym Kontynencie, na pewno dostarczy kibicom jeszcze więcej wrażeń.
Przed losowaniem w szwajcarskim Nyonie nie brakowało typów, domysłów dotyczących potencjalnych rywali czy nawet teorii, które miały jasno wskazywać, które drużyny mogą mieć łatwiejszą drogę do wielkiego finału. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy - oczywiście, można trafić lepiej lub gorzej, ale słabych zespołów w tej fazie po prostu nie ma. Każdy będzie musiał grać na sto albo więcej procent, by maju wznieść do góry najbardziej prestiżowy puchar w klubowej piłce.
Wyniki losowania par 1/4 finału Ligi Mistrzów:
Robert Lewandowski, Kamil Glik i Łukasz Piszczek - to trójka Polaków, których zobaczymy w dalszej części rozgrywek. W Leicester są jeszcze Bartosz Kapustka i Marcin Wasilewski, ale w tym sezonie żaden z nich nie odgrywa w klubie większej roli.
REKLAMA
Teoretycznie łatwo wskazać, który z nich ma największe szanse na końcowy triumf, ale na drodze Bayernu stanął chyba najtrudniejszy z możliwych rywali - broniący tytułu Real Madryt.
Podtekstów będzie tutaj przynajmniej kilka, bardzo dobrze pamiętamy popis kapitana biało-czerwonych w czasie gdy grał jeszcze w barwach Borussii Dortmund. Cztery gole wbite "Królewskim" w półfinale i odebranie im marzeń skończyły się sporym zainteresowaniem madryckiego klubu. O potencjalnym transferze napastnika mówi się praktycznie w każdym kolejnym okienku transferowym.
- To mógłby być finał, ale jest ćwierćfinał, niestety - przyznał dyrektor Realu, były słynny piłkarz tego klubu Emilio Butragueno.
W sezonie 2013/14 obie drużyny spotkały się w półfinale LM. Wówczas zdecydowanie lepszy okazał się Real, który dwukrotnie zwyciężył - 1:0 i 4:0. Co ciekawe, trenerem "Królewskich" był wówczas obecny szkoleniowiec Bayernu Włoch Carlo Ancelotti.
REKLAMA
- Mecze przeciwko Realowi są dla mnie szczególne. Powrót do Madrytu będzie ekscytujący - przyznał Ancelotti.
Źródło: x-news
Wspaniale zapowiada się rywalizacja Borussii Dortmund i Monaco - obie drużyny grają ofensywny futbol, raczej nie są wymieniane w gronie największych faworytów, ale na pewno są w stanie poważnie namieszać w szykach ścisłej elity. Młode, widowiskowe i grające bez kalkulowania drużyny zmierzą się w grze o półfinał i można spodziewać się gradu bramek i prawdziwego thrillera. Kamil Glik stanie naprzeciwko swojego reprezentacyjnego kolegi, Łukasza Piszczka.
Kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko? Mało kto podejmie się tu typowania.
REKLAMA
Źródło: x-news
Losowanie nie było łaskawe dla najmocniejszych. Mogło wydawać się, że każdy będzie chciał trafić na Leicester, uważane za najsłabszą ekipę z całej stawki. Ostatecznie zadanie wyeliminowania Anglików przypadło finaliście z ubiegłego roku - Atletico Madryt.
Piłkarze Diego Simeone nie grają już tak imponująco jak w ubiegłych latach, ale wciąż mają wielkie ambicje - po dwóch przegranych w ostatnich latach finałach będą chcieli zaskoczyć wszystkich. A Leicester? "Lisów" nie można w żadnym razie skreślać, wyszły już z kryzysu, a w ubiegłych rozgrywkach Premier League pokazały, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.
Barcelona po pasjonującym dwumeczu i wyeliminowaniu PSG zagra z Juventusem, który kolejny rok z rzędu rozdaje karty w Serie A.
REKLAMA
Pierwsze mecze zostaną rozegrane 11 i 12 kwietnia, a rewanże 18 i 19 kwietnia.
Także w Lidze Europy zobaczymy kilka ciekawych pojedynków. Polscy kibice będą z uwagą śledzić mecz Anderlechtu i Manchsteru United. W składzie belgijskiego zespołu nie powinno zabraknąć jego najskuteczniejszego napastnika, Łukasza Teodorczyka.
Olympique Lyon, którego piłkarzem jest Maciej Rybus, zmierzy się w tej fazie z Besiktasem Stambuł.
Anderlecht w poprzedniej rundzie wyeliminował cypryjski APOEL Nikozja (dwa razy po 1:0), natomiast Olympique Lyon w ciekawym dwumeczu okazał się lepszy od Romy (4:2, 1:2).
REKLAMA
Pierwsze spotkania odbędą się 13 kwietnia, rewanże tydzień później. Finał zaplanowano na 24 maja w Sztokholmie.
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA